mhm... moze CI się wydawało????
mhm... moze CI się wydawało????
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Hejka
wiem ze niebylo mu tam dobrze bo znam tych wlascicilei to nic dobrego poza tym jak go odnosilam to w polowie drogi zaczal sie trzasc dobra nie wazne...
dostalam @ po wczorajszym ogrodku wszystko mnie boli ale dzis tez ide bo jeszcze truskawki mi zostaly do zrobienia :P
milegod nia wczoraj przecholowalam z jedzeniem wieczorem zjadlam :
duo fruo
bita smietane z dwoch torebek na mleku
jogurt premium bakomy
activie
drozdzowke z serem
5 kostek czekolady
troche poledwicy sopockiej
troszeczke makreli w zalewie octowej :P
banana
cos jesczze zjadlam ale nie pamietam
oki spadam papa
o rany Ewcia, wyobrazam sobie jak to przezywasz ja mam to samo, jestesmy takie plaksy-beksy i zaraz sie przywiazujemy
ja dokarmiam wszystkie bezdomne zwierzaki, tylko nie wiem skad kase na to brac. Tyle, ze jesli sa naprawde glodne, jedza wszystko. Chleb z pasztetem, mleko z makaronem, wole dac cokolwiek, byleby swieze bylo niz nie dac nic. Na karmy w puszce mnie nie stac, bo srednio mamy okolo 6-10 kotow non stop
piesek jak bedzie chcial - znow przyjdzie do Ciebie :*
Ale z nas matki animalki
Ja tez zawsze sie lituje nad głodnymi i cierpiacymi zwierzakami
Mam to po mamie. :P Te kotki ktore mam w domu w Polsce( a jest ich 3 i
to dziewczynki) to znajdy :P Przez ostatnie 14 lat przez moj dom przewineło sie
duzo bezdomnych psow i kotow. :P :P
ja kiedys na wsi, pare lat temu podkarmiałam psa, to.. suchy chleb jadl
buziole dla Ciebie :*
i dobrego humorku zyczę mimo @ :P
pozdrooofka
Trzeba żyć, a nie istnieć!
W ogrodku skonczone, na zime przygotowane :P :P :P :P jedynie trawsko musze zasiac :P
jejku jak ja bede sie nudzic
Caly czas mysle o ogrodniku ciekawe czy sie nim zajeli co sie z nim dzieje
Edytko gdybym mogla to mialabym schronisko ale na to trzeba pieniedzy chociaz dokarmianiem mozemy pomoc
Mikus przez moj dom rodzinny tez sie sporo przewinelo mama mnie wyzywala jak bylam mala ze wszystko znosze do domu pozniej przestalam
Basiek ogrodnik wtedy mi zjadl az 12 skibek zwyklego suchego chleba byl strasznie wychudzony i dlatego wiem ze nie dbali o niego ciekawe czy teraz go karmia po moim lisciku anonimowym
oki papa
no ja mam nadzieje, ze nie odebrali tego listu po zlosci bo jak sie wnerwia, to tym bardziej mu jesc nie dadza. Ja nie wiem skad sie w ludziach rodza takie paskudne odruchy. Kiedys mialam sasiada (juz sie wyprowadzil), ktory przynosil suce wilczura dzien w dzien wieczrem barszcz czerwony. Nic wiecej. Rzadki barszcz.
Sliczna ta Aza byla, ale tak przerazliwie chuda
wiec ja dzien w dzien ja karmilam. 2 razy. Byla tak spoufalona i wdzieczna, ze jak slyszala moj glos z daleka, darla sie w nieboglosy.
A potem, ktoregos dnia ten facet ja podobno zabil. Nie bylo mnie. Bylam gdzie na wakacjach, jak wrocilam Azy nie bylo strasznie to przezylam. A wczesniej jak byla w ciazy i urodzila male, na jej oczach podobno utopil wszystkie psiaki, metr od jej lancucha przy budzie. I tam zakopal. Nienawidze tego goscia
Jeju... nienawidze takich ludzi takiego kurw.. zabic a nie bezbronnego pieska
a co do mojego obzarstwa to nadal trawa probuje z tym walczyc ale nie moge moze dzis mi sie uda zaplanowalam sobie ze zjem :
rano:musli z mlekiem i cappuccino
przed poludniem:albo jogurcik albo nic bo bede zajeta
obiad:zupke chinska
podwieczorek: owocek
kolacja : chlebek z pasztetem drobiowym 2x :P
i cio moze byc? postaram sie dzis nie jesc slodkiego a jesli dzis i jutro mi sie uda to caly tydzien moge nie jesc slodkiego :P :P :P
Jejcia Ago zabiłas mnie tą historią o Azie ;( Jacy ludzie potrafią być okropni...
Ewcia słaby ten Twój jadłospis jak jasna cholera, jak Ty masz niemieć po tym napadów?
Śniadanko w porządku, na drugie śniadanie może jakąs sałatkę owocową czy jaką tam lubisz. Zrobisz troszeczkę to nie dużo Ci to czasu zajmie. Obiad: zupka chińska? No wiesz, ja mam nadzieję, że to tylko raz czasu bo na obiadek powinna być jakaś rybka w przyprawach albo cycek np z ryzem, czy jakiś fajny miź z makaronem, albo poprostu to co je cała reszta domu tylko w stosownych ilościach. Podwieczorek i kolacja ujdą w tłumie. A tak w ogóle na kolację powinno się prawie czyste białko wcinać, typu tuńczyk w sosie własnym, biały ser. Węglowodany w postaci chleba to nie zbyt dobry pomysł chociaż ja tez często wcinam kanapki na kolacje
yyyyyyyyyyyy...wiecie co zauwazyłam, samoistnie zmienił mi się ticker! Toz ja nigdy na naszej stronce nie kreowałam suwaczka tylko zawsze na 3fatchicks o co kaman?
Zakładki