-
-
Bardzo dobrze. To na zdrowko, sloneczko!
-
nio co ja takiego zrobilam ze mna pomiataja i wyrzywaja sie na mnie????
-
Kotku, Ty nic nie zrobilas, To nie Twoja wina, ze mieszkasz z idiotą, debilem itd.
Olej to, zajmij ise soja rodzinka, corcia i mezusiem
-
Ewuniu bardzo mi przykro że musisz to przechodzić , nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale jestem z tobą i pamiętaj że tu zawsze możesz się wykrzyczeć i wyżalić.
Wiesz, on tak ciebie nienawidzi bo mu sie stawiasz, zamiast uciekać w kąt z podkulonym ogonem i pozwolić aby to on był górą. I tak trzymaj. Dobrze, ze zadzwoniłaś na policję, w koncu od czego oni są ?? I jak znowu zacznie szaleć też dzwon. to twoje prawo, nikt nie może tobą pomiatać ani tym bardziej atakować cię.
Mariki ciebie też chciałabym przytulić, jakoś wytrzymasz mieszkanie z teściową, pomyśl że ona chociaz nie wariuje jak ww debil.
-
Dziekuje jestescie naprawde kochane , stawiacie mnie na nogi nie dajeciue mi upasc ,tak sie ciesze ze was poznalam ,nigdy mnie niezostawicie i nie olewacie mnie dziekuje :P
Aniu masz racje on myslal ze bede uciekac ,ale nie ja jestem ten charakter troche porywczy ale i wybuchowy nie dam soba pomiatac juz nie !!!! a powiedz mi czy moge zadzwonic na policje jak wyzywa sie psychicznie tzn ,kaze wyproznic wszystko ze odgraza sie ze doprowadzi do tego ze maz straci prace itd ?moge to zglosic?czy nie?
-
Nie wiem czy możesz, ale zadzwon i zapytaj się, albo przejdz się na komisariat jak bedziesz na spacerze i zapytaj co robić w takich wypadkach, żeby lini nie blokować im. Możesz jeszcze zadzwonić pod jakiś telefon zaufania, oni ci poradza co robić a czego nie. Podobno tam psychologowie siedzą i mogą pomoc. Nic innego ci nie umiem doradzić. MOże jakiś arszenik do zupy.
-
Tez o tym myslalam najlepiej rtec ,wystarczy zbic terometr
dostalam od nic ulotke informacyjna i jest tam napisane ze znecanie psychiczne mam prawo zglaszac na policje
-
To w takim razie skoro możesz to wzywaj, jak kilka raz to zrobisz i skują mu mordę to następnym razem uspokoi się jak zobaczy cię z telefonem w ręku.
A sprawdz czy rtęć można znaleźć we krwi, żebyś sobie kłopotów nie narobiła.
Aha, ja cię do zbrodni nie namawiam. tak sobie gdybam, i dobrze mi się robi na myśl że on cierpi.
-
No to skoro tak jest napisane to dzwoń i mow im o tym. Moze dzielnicowy w koncu wezmie go na rozmowe jesli bedzie mial duzo zgloszen
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki