Musze sie do czegos przyznac- zjadłam wczoraj kilka kawałków pizzy -wstyd, okropność. Ale obiecuję, to był ostatni raz, powiedzmy że było to takie pożegnanie z fast foodami

Menu wczorajsze:
Sniadanie
- kawa z mlekiem
- kr razowego z serkiem topionym
- pomidor
II śniadanie, obiad i kolacja:
- 4 kawałki pizzy ( okropność)

-30 min, 12 km, 180 spalonych kcal na rowerku
- 15 min, 6 km, 92 spalonych kcal.

Obiecuje że dzis będzie lepiej
Pozdrowionka :P
Miłego dzionka