Cześc
Oo widze że rozgrzeszeie dostałam . Buuu jak ja tam w tej nowej szkole zwytrzymie, samuska, wszystkich zostawie . Cóż trzeba czasem takie a nie inne decyzje podejmowac, że koleżanki na drugim miejscu a nauka na pierwszym.
Dzisiaj już o wiele lepiej zjadłam. własciwie to samo co wczoraj tylko że na obiadek nie było mieska bo piątek, tylko 3 takie w panierce kabaczki, pakisony. Róznie to nazywają. Wiecie może co to jest? mi to smakuje....
Jakoś dzisiaj nie chciało mi sie jeśc, ale musiałam. Kurde tak sie przejmuje pewną sprawa. Buuu dzisiaj chyba jest dzien w który CHANDRA mnie dopada, średnio raz w miesiacu
Yyy pogoda u mnie do kitu i z wieczornych planów nici.
Dzisiaj już 6 ? pilates. Wogóle to chyba już 2 tydzien nie jem po 18:00. Szczerze, przyzwyczaiłam sie. ale znwu jeden problem bedzie. Jutro wyjeżdzam do Wrocławia, chce sobie coś kupic na Dworcu świebodzkim w niedziele i może do galerii dominikańskiej też pykne. Zalezy jak z kasa bedzie, a szkoła tuż tuż.

No nic, 3majcie sie dziewuszki. Sory że sie tak rozpisałam, chyba jakos chaotycznie.
Paaaaa :