No ja zobaczę ile wytrzymam :lol: :lol: :lol: wcale nie powiedziane że długo hehehe :lol: :lol:
Wersja do druku
No ja zobaczę ile wytrzymam :lol: :lol: :lol: wcale nie powiedziane że długo hehehe :lol: :lol:
Jak ze 2 dni to i ja mogę :lol: Ale jakos nie wiem naprawdę nie mogę się zebrać do tego :?
CZesc Agus:)
Skoro założyłaś nowy wątek to oczywiście ja też musze Cie odwiedzic :P :D
I masz zawsze u mnie wsparcie:) TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI :) Napewno ze wzmocnionymi silami ładnie schudniesz, ale tym razem, bez jojo :!: :) A ja waidera cwiczylam, ale ostatnio niemialam czasu i zaczne znów, bo jakos Waiderek mi bardzo pomagał, ale za to teraz jezdze na rowerze, więc to się jakoś wyrównuje :wink:
Więc teraz będe częsciej do Ciebie zaglądac, bo Cie mobiizowac :D
POZDRAWIAM I BUZIAKI :wink:
Czas pokaże ale wierzę że tym razem wytrwam do końca :lol: :lol: :lol:
Oj Agness mobilizowanie jak najbardziej wskazane :D A dla mnie Weider jest dosyć męczący...w sumie taki ma być,ale to jeszcze zobacze jak to z nim będzie :D Miło,że do mnie zajrzałąś, ja ostatanio zaglądając do Ciebie byłąm pewna podziwu widząc Twoje zdjątko - jak ślicznie schudłąś :D Aha i Twój chłopczyk też wymaga pochwały :D Całkiem fajny :wink: Pozdrawiam i zaglądaj częściej :D
A wiesz Magi, że wiara czyni cuda :?: :D
Ale jem włąśnie takąpyszność,że aż mi slinka leci w tym czasie kiedy to piszę :lol:
Kupiłam chudy ser biały 0,5%, wymieszałam z kefirem ( kefiru troszke tylko) i posypałam słodzikiem w proszku :D Po prostu pychota :!: A jutro robię leczo SB, produkty już zakupiłam :D jejuuu jaki pyszny ten serek biały :!: Mniaaaaam :D :twisted: :twisted:
Ja właśnie na SB robiłam tak, że jak miałam ochotę na coś słodkiego, to albo wcinałam galaretkę bez cukru albo do jogurtu naturalnego dodawałam trochę słodzika i z 2 kropelki aromatu np. migdałowego - pycha :wink:
Ja jescze jem kisiel, ale na słodziku :D To chyba nie błąd cio :?: A zaraz zmywam się na rower bo pogoda już ładna jest :D
Kisielek można jeść i twarożek ze słodzikiem też :lol: a ja byłam na spacerku z małym ale deszcz nas przegonił więc troszku sobie w domku potańczyliśmy a potem były brzuszki i steperek i kilka ćwiczonek na talię ale tylko kilka bo mam zakwasy :lol: