No to zaczynam od nowa, nie wiem jak jest teraz waga i wolę nie wiedzieć, zaczynam od nowa...tym razem musi się udać :!: :!: :evil:
Tamten temat już nieaktualny zapraszam teraz tu...
Wersja do druku
No to zaczynam od nowa, nie wiem jak jest teraz waga i wolę nie wiedzieć, zaczynam od nowa...tym razem musi się udać :!: :!: :evil:
Tamten temat już nieaktualny zapraszam teraz tu...
hej głowa do góry ja też ostanio zaczęłam od nowa bo wcześniejsza dieta zaczynała iść w odstawkę i od tygodnia jestem na 1000kcal, ale wyszło mi po tygodniu średnio 1300 na dzień :oops: więc się trochę nie udało ale jutro zaczynam nowy tydzień i teraz mam zamiar trzymać dietę bez wpadki :twisted:
najważniejsze to nie poddawać się nawet jak trochę przeginamy, po prostu walczymy dalej bo dla mnie odchudzanie to walka, którą zamierzam wygrać, a w moim przypadku to nie jest łatwe, zresztą możesz poczytać w moim wątku :oops:
też mam na imię Agnieszka :D
będzie dobrze z nami dasz radę
Nie mogę już na siebie patrzeć :!: :!: Niedawno ważyłam 65,5 kg a teraz jest prawie 70 :cry: Wyglądam jak otłuszczona świnia :evil: Zaprzepaściłąm tyle pracy nad sobą :x Źle mi z tym, al koniec od tej chwili mówię STOP :!: Umiałam przedtem dam radę i teraz :!:
MUSI SIę UDAć :!: :!:
:roll:
też kiedyś tyle ważyłam a mam tylko 159 cm więc wyglądałam jak mała tłusta kulka a potem schudłam i od tamtej pory waham się od 65kg do 56kg i tak na zmianę
jojo :oops: niestety mnie też nie ominęło
ile masz wzrostu??
Ja może nie miałąbm jojo gdybym nie jadła dosłownie wszystkiego :!: Już mi było niedobrze, nie mogłam więcej a jadłam dalej i dalej a siłe :x Ale teraz jestem na siebie złą za to :evil: Ale dam sobie popalić teraz :!: Bedę na 1000-1200 kcal i ćwiczenia, rower póki nie ma zimy :!: Muszęto moje okropaśne cielsko odchudzić :x
Dzięki Ineza z odwiedzinki, widzę,że mnie rozumiesz, wspierając się damy radę, już sie o tym przekonałam :)
176 cm wzrostu posiadam :D
no to wcale nie jesteś taka mała ja wyglądam o wiele gorzej :( a jak mam napad obżarstwa to też jem a raczej żrę wszystko co popadnie aż mam dość, i boli brzuch :oops: bo wtedy w dzień trzymam dietę a jem na noc gdy hamulce mi nie działają
ale od jutra koniec z tym :evil:
Mam dokłądnie tak samo jak Ty :? I już dzisiaj przestałam żreć i muszę się opanowywać bo zaraz wróce do tych 75 kg i dopierro będzie płacz :shock: Al nie dam się :evil: Nie będzie mną rządzić żarcie o nie :!: :!:
no właśnie nie możemy na to pozwolić żeby jedzenie nami rządziło
w końcu samo do buzi nam nie wskakuje tylko MY je tam wkładamy a potem połykamy
jak go tam nie damy to go tam nie będzie!!
uda się!! zobaczysz!! Nie wiem czy wcześniej też odchudzałaś się z tym forum ja tu jestem od niedawna ale wiem jedno gdyby nie to forum to już dawno przerwałabym odchudzanie a nie przerwałam
owszem miałam kryzysy i to ogromnie gdy pochłaniałam prawie 3000 kalorii z czego prawie 2000 około godziny 20, więc nawet źle mi się spało, ale co nas nie zabije to nas wzmocni :twisted: wyrzuty sumienia nie pozwalały mi przerwać odchuadzania
oj Aga Aga :D
nowy wątek widzę , to zaczynamy od nowa tak ??
mam ochotę ci natłuc za to jojo :evil:
ale sama tez różne głupstwa popełniam to nie moge ciebie ganić.
Dzisiaj też wieczorem zaliczyłam malutki atak obżarstwa, ale taki malutenki. Akurat w trakcie jedzenia kiełbaski czytałam twoj wątek i pomyśłałam sobie, co ty glupia Anka chcesz zrobić, po co to jesz ?? głodna nie jesteś !! przestan natychmiast !! i podziałało, teraz piję herbatkę i nie idę do szafki po czekoladę, ani po loda do lodówki, a taką mam ochotę że hej :D
Pozdrawiam i trzymam kciuki :D
A tatko to pewnie zadowolony ze córcia znowu jak człowiek wygląda :wink:
Odchudzałąm sięjuż z tym forum ługo i łąnie mi szło :D Ale........wakacje - tzn wyjazd pozwalałam sobie na wicej i więcej i nie ćwiczyłąm, tylko jałam i jadłam i teraz mam :evil:
Mni wyrzuty suminia i too co już wcześniej osiąggnęłam i to co chcę osiągnąć i to forum ni pozalają mi przerać diety :D
I super :D :D
Oj tatako i Maciuś bardzo zadowoleni ale ch..... mnie o obchodzi znowu schunę :!: A Ty nie ruszaj tej kiełbaski :twisted:
No i tak tak zaczynam od nowa :evil:
No ok lecę spać i zbierać siły na dzień jutrzejszy, bo mobilizacja powróciła już nic nie jem grzecznie siedzętu na forum i teraz będę bardzo grzeczną dietowiczką ćwiczeniowczką :D
Czy znowu spalę i będzie to tylko głupie gadanie :?:
Nie dam się, będę walczyć aż wygram!!!
w takim razie trzymam kciuki za drugie podejscie :D
Dobranoc Agniesiu :D
No to zaczęłam :D I wiem,że teraz już dam radę i nie poddam się, silna jestem i czuję,że się uda :D
Tak więc dzisiaj na śniadanie małe jabłuszko i ser biały z piątnicy 0% ok 125 g :D
Potem duzo sprzątanka a na obiad fantazja owocowa ok 250 kcal a potem nie wiem jeszcze,ale nic kalorycznego zbytnio :D
I dzisiaj do wykonania koniecznie:
:arrow: orbitrek 45 min
:arrow: agrafka 10-15 min
:arrow: hula-hop ile mi się będzioe chciało :D
Hej ja też tak mam z tymi napadami, jem wszystko przez cały dzień, najem się, już nie mogę, a mimo to jem dalej i brzuch boli... :( to jest okropnie glupie, ale trudno nad tym zapanować. Powiedzcie, jak z tym walczycie i czy są jakieś skuteczne spopsoby aby nad tym zapanować :(( Pzdr
No z tymi napadami głodu to kicha :x Cięzko z nimi sobie poradzić, jak tylko czuje taki zbliżający się szukam sobie od razu zajęcia, włażę tutaj na dietę lub na tlen, albo jakiś program włączam, albo ćwiczę lub wychodzę w ogóle z domu, albo oglądam zdjęcia modelek żeby się zmotywować do nieobżerania :D
To kilka z moich sposobów,które działąją zazwyczaj :roll:
Hej , hej !!!!
Ja tez zaczęlam ponowienie odchudznie ponieważ tamto zawaliłam zaczęlam od 7 sierpnia...mialam już jeden napad głodu... i raz pozwoliłam sobie na drobne cio nieco... jutro staje 1 raz na wagę wię sie przekonamy czy moje ograniczenia skutkują i jutro miara w roczkę i zobaczymy jak tam po ćwiczonkach... może cosik zmalało....oby :D
Witaj Agniesiu :P :P :P
No cieszę się że wróciłaś do nas i widzę nowy wątek no i nowy zapał do odchudzania super :P :P :P a tymi kilosami to się tak nie przejmuj zgubisz je napewno :P :P :P
Ja wczoraj też miałam atak obżarstwa szkoda gadać po prostu ale od dzisiaj zaczynam na nowo z nową energią i zapałem :P :P :P znowu będzie dietka 1000 kcal i teraz będę skrupulatnie liczyć co zjadłam :P :P :P no i zacznę na nowo ćwiczyć przeproszę mój steperek :P :P :P
Życzę Ci wytrwałości i powodzonka i obiecaj mi że będziemy się wspólnie wspierać i pilnować i że już mi nie znikniesz na tak długo bo brakowało mi rozmów z Tobą :P :P :P buziaczki :P :P :P
No to Kinucha zaczynamy od nowa :D Kilogramki muszą szybko polecieć bo ja je do tego zmuszę, jeśli 1000 kcal nie pomoże to SB wejdzie do gry, a ćwiczeniami zamorduję ten cholerny tłuszcz i już dziaiaj zaczęłam i tetraz wpadki żarłocznej nie będzie 8)
Magi fajnie,że zajrzałąś do mnie, od dzisiaj będę urzędować tutaj i zwalcać to i owo :D Dobrze,że Ty już wparacasz do normy,bo taki atak jedzeniowy kieedy się zbyt przeciąga daje takie efekty jak u mnie :roll: A tego byś nie chciała cio :?:
Ja jak do tej pory pełna optymizmu, motywacji i wiary w to,że się uda....szkoda tylko,że to tyle trwa :roll:
Ważenia co tydzień w sobotę...może to bardziej zmobilizuje :?:
To i ja życze ci powodzenia w dietowaniu ;]
Dziękuję Lou - przyda się i to bardzo :D
Kurcze jak Ty łądnie schudłaś - gratulacje :!: Jestem pełna podziwu :shock: :shock: A pochwal się jak tego dokonałas :D Pewnie nie raz już o tym pisałaś, ale jeśli mogłąbyś mi dać link do jakiegoś Twojego temaciku lub opisać co i jak byłabym bardzo wdzięczna :D
no własnie Agiesiu jak ja widze jak wygdlądaja niektórych strazników wagi to aż mi dech zapiera
Mnie tak samo,ale ostaram siię żeby i mój dech zapierał :D
heh... je tez sie staram, ale jak mi się uda to dopiero ustawie straznikia wagi
Ja tez mam na imię Agnieszka i tez jestem z Radomia :D fajny zbieg okoliczności że do ciebie trafiłam, trzymam zaciebie kciuki i wierze że uda ci się dojśc do upragnionego celu. Pozdrawiam. :D
Hej :P :P :P ja też mam ten problem jak widzę innych strażniki wagi to aż mnie skręca i jednocześnie motywuje do dalszej walki bo jeżeli ktoś może to i ja też co nie :P damy radę osiągnąc to co chcemy no nie :P :P :P jesteśmy przecież wielkie i mamy dużo motywacji tej pozytywnej :P :P :P pozdrawiam Was wszstkie :P :P :P a Ty Bjedronko i Lou może nam zdradzicie jak Wam się udało tak dużo schudnąć zawsze dobre rady w cenie :P :P :P
Hej :!: jesli pozwolicie to i ja do Was się dolacze bo szukam gdzie sie tylko da motywacji i wsparcia.rowniez podobnie do Was jestem na diecie 1000-1200 kcal.i staram sie tez wprowadzac duzo ruchu.oczywiscie ataki obzarstaw tez mnie niestety dopadaja,ale teraz juz probuje z nimi walczyc.Powodzenia Wam zycze i bede zagladac zeby dalej miec motywacje.P.S. mialam wlasnie zamiar isc po czekolade ale po przeczytaniu Waszych postów wole zrobic sobie zielonej herbaty :lol: pozdrawiam :)
wiek 22 lata
wzrost 175 c.
http://www.3fatchicks.net/img/tulip-.../75/62/70/.png
Fajnie dziewczynki,że do mnie zaglądacie :D U mnie nadal badzo dobrze :D Wynik jak do tej pory 800 kcal a 1200 lanuję, no chyba,że mi się nie będzi chciało i w ogóle jednnak będę na 1200 bo tak jest jakoś łatwiej a czytałam,że i tak się ładnie chudnie na niej i tak :D Cały czas sprzątam a w międzycasie na obiad zjadłam troszkę ziemniaków gotowanych z ogórkami 3 korniszonymi :D Lecędalej sprzątać, będę później :D
Hej Tiska witam Cię w swoim imieniu i w imeiniu właścicielki hehehe :P :P :P
I możesz liczyć na nasze wsparcie napewno Ci pomożemy razem jest łatwiej walczyć z pokusami :P :P :P
Agniesiu no ja mam też na liczniku 800 kcal i jeszcze zjem małą kolację ale nie wiem jeszcze co ale kupiłam śliwki może zjem parę bo ten makaron to mnie napchał i do wieczora mi starczy :P :P :P buźka :P :P :P
Tiska witam Cię u mnie osobiście i oficjalnie :D
Oczywiście,że zapraszam Cię do nas im więcej nas tym lepiej, więcej pomysłów, doświadczeń przeżyć itd :D No widzisz jak moje kilka kg ięcej od razu omogło Ci zostawić czekoladę w spokoju :lol: Oby tak dalej :D Ja zaglądam czasem do Lady Devil i oglądam jej fotki, co udało jej się osiągnąć i to mnie bardzo motywuje, ona mogła to przecież ja też dam radę nie :?: :twisted:
Magi a Ty miałąś mi owiedzieć ile kalorii ma ten Twój makaronik jaki to jest i z czym Ty go właściwie robisz... :?: :?:
Jasne że damy rade :D bo razem jest raźniej, ja już wprawdzie mam dietkę prawie za sobą jeszcze dwa trzy kilogramy i będzie super, aż się sama sobie dziwię że tak długo mi sie udało wytrwać w diecie i wierze że wam tez się to uda :)
Jakie miłe powitanie :lol: Dzięki,nawet sie nie spodziewałam :o a moglabys mi podac link gdzie moglabym ogladnac zdjecia Lady Devil?bo tez chcialabym sie napatrzec :lol:
A oczywiście,że mogłabym podać tylko muszę poszukać tego linka :D
No i jest http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&start=240 dosłownie mobilizacja jak nic prawda :?: Dla mnie przynajmniej ogromna :shock:
No i teraz czas na wsparcie bo mnie napadzik właśnie dopada, nie dam mu się zjadłam ciastko w czekoladzie i na tym koniec :!: Siedzę tu twardo i się nie poddaję :D
Dzięki Agniesia za link :lol: faktycznie jest kolosalna roznica i ogromna motywacja,że ja też tak mogę schudnąć :!:
A proszę bardzo :D Teraz mam tą kobietkę za wzór :D Bo imponuje mi strasznie tym jak się zmieniła :shock: Ja tez kiedyś do takiego stanu się doprowadzę i wtdy będę w 7 niebie :D