Strona 39 z 132 PierwszyPierwszy ... 29 37 38 39 40 41 49 89 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 381 do 390 z 1315

Wątek: Motywacja w pełni, a plan? Tym razem WYPALI!!!! :D

  1. #381
    Alusia23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    mam zapalenie miesni....jeszcze tydzien :/

    w sobote mam bal przebierancow i nie pojde na niego z tym paskudztwem

  2. #382
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Alusia, szybkiego powrotu do zdrowia życzę! Ja niecierpię gipsów (właściwie czy ktokolwiek je lubi?), straszna rzecz Ja jednak nie odmówiłabym sobie zabawy tylko ze względu na niego. Kiedyś byłam na Andrzejkach z nogą od kostki do pachwiny w gipsie i nawet tańczyłam - nic nie jest w stanie zepsuć mi imprezki

  3. #383
    Guest

    Domyślnie

    Agulon Sciagaj ode mnie obiadek smialo, naprawde pyszny był, dawno nie jadłam kurczaka z pieczarkami a ze akurat były w domku a dla rodzinki robilam kotlety w panierce to sobie takie cos wykombinowalam
    Hm...jesli ja mam Ci cos poradzic to...myslac realnie...na Twoim miejscu dodawałabym co tydzien 100 kalorii a nie 150, jak Sławek wróci bedzie juz 1800. A wiadomo, jak wroci nie bedziesz myslala tak bardzo o dietce, o kaloriach. A 1800 to naprawde sporo! Ukladalam sobie przykladowy jadlospis tak z ciekawosci i naprawde jak bedziesz tyle jadla to nawet Sławek nie bedzie mial powodow do marudzenia. Mysle ze to bedzie dla Ciebie najlepsze wyjscie. Nawet jak bedziesz np. jadla u niego albo gdzies na miescie to naprawde spore pole manewru przy 1800. I zapotrzebowanie na pewno masz wyzsze wiec jak sobie ze Sławkiem nadrobicie od czasu do czasu alkoholem czy czyms innym to sie wyrowna wszystko. Po co ma chłopak marudzić, on chce Cie widziec szczesliwa jak wroci, nie chce zebys sie przejmowala jakimis kaloriami tylko nim sie zajela. Dlatego najlepsze wyjscie...(moim zdaniem)...metodą +100 kalorii tygodniowo dojsc do powrotu Sławka do 1800 i bedzie wszystko ok.
    BUZIAKI
    P.S Hehe ale sie zgrałyśmy, nie jadłyśmy serków wiejskich a tu nagle obie tego samego dnia wzieło na serek
    Alusia23 trzymam kciuki! Kopenhaskiej niestety nie polecam...ale zycze powodzenia w drodze do wymarzonej fogury. I zrob to dla siebie, zobaczysz....jeszcze mnostwo fajnych facetow bedzie o Ciebie walczyc.

  4. #384
    Guest

    Domyślnie

    Agulon złotko, jak tu trafiłam to czytałam cały pamiętnik, ale po prostu nie pamiętam, a dziś nie mam czasu, żeby jeszcze raz przestudiować ..... Ile czasu Ci zajęło zrzucenie Twoich zbędnych kilogramów i czy od razu jak doszłaś do wymarzonej wagi to zaczęłaś dodawać kalorie? czy teraz waga stoi zy może nadal chudniesz? a może lekko podskoczyła? proszę o wyczerpującą odpowiedź

  5. #385
    Alusia23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie odp

    no ja bylam raz na kopenhaskiej... w drugim tygodniu zemdlalam i dalam sobie spokoj. Ale teraz jestmi potrzebnych chociaz kilka dni, zeby ruszyc z kopyta. Potem przechodze na 1000 kcal.

    dziekuje za wsparcie, najbardziej mi tego potrzeba

    Zmierzam juz w kierunku lozka, jutro bede sie meldowac (jesli szefowa nie bedzie mi zagladac przez ramie).

    Dobranoc!

  6. #386
    Guest

    Domyślnie

    kurcze dziewczyny, forum działa od rana, a ja juz mam takie zaległości, ze czekam mnie chyba czytanie do nocy
    Agulonwiec sie bedziemy stresowac tego samego dnia Ciekawy kierunek, ja studiuje chemie, tez mam duzy materiał, ale dla mnie na szczescie łatwy, ale gość mnie nie lubi:Pwiec niewiem co to bedzie
    Dietkowanie idzie tobie idealnie, ja dzisiaj na chrzscinach nadrobiłam chyba za caly tydzien tortem smietankowym i sałatkami z majonezem
    Pozdrowionka

  7. #387
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Illusion, dziękuję, tak tez zrobię :* Niby ostatnio wyszłam bez szwanku dodając 150 tygodniowo, ale cały czas myślałam o tym, czy to aby doby pomysł wychodzić teraz równie szybko.. Rozwiałaś moje wątpliwości i będzie po 100 tygodniowo. Na czyimś wątku był link do takiej stonki, gdzie liczyło się zapotrzebowanie kaloryczne. Teraz mam 1900, ale dlatego, że często chodzę do klubu i wsiadam na rower, ale niestety wraz z rokiem akademickim to się skończy, bo już widziałam swój rozkład zajęć i jest klęska totalna Jak wracam do domu o 17 to jest bosko, najczęściej po 19 dopiero będę wolna i tym samym o tej godzinie będę pewnie jadła większy posiłek (w ramach "obiadu) Tak więc dla takiej aktywności zapotrzebowanie przy moim wzroście i wadze wynosi właśnie 1800 kcal.
    Pat3f, słusznie nie pamiętasz, bo nigdy o tym nie pisałam U mnie to długa historia Od 12 maja byłam na tysiaku, trwało to (nie pamiętam dokładnie) coś ok. 1,5 miesiąca, a potem szykowały mi się wczasy, więc postanowiłam wyjść z diety dodając po 150kcal tygodniowo. W dniu wyjazdu, czyli 10 lipca ważyłam 50,8kg i po 2 tygodniach na szczęście tyle samo Od 25 lipca stosowałam MŻ, bo nie było sensu liczyć kalorii dla utraty niecałego kilograma i dojście do 50,1 zajęło mi jakieś 3 tygodnie. Po tym wyniku waga zaczęła płatać mi figle, bo pogorszył mi się bardzo metabolizm, dlatego zaczęłam wychodzić z dietki i obecnie waga utrzymuje się na 50,5 (tak było jakieś 1,5 tygodnia temu, mam nadzieję, że coś spadło od tej pory ). Uff, troszkę się rozpisałam, ale miało być w końcu wyczerpująco :P
    Alusia, dlatego właśnie też nie jestem fanką tak restrykcyjnych diet.. Uważaj na siebie stosując ją, bo już doświadczyłaś na własnej skórze wad kopenhaskiej. Dobrej nocy i udanego pierwszego dnia jutro! Melduj nam ładnie jak Ci idzie
    Marcelina, tak się właśnie zastanawiałam jak dietka po chrzcinach. Okoliczności nie sprzyjały odchudzaniu, ale od jutra już będzie znów ładnie, prawda? A z Miśkiem się chociaż pgodziłaś?

  8. #388
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej ja wpadłam pożyczyć Ci dobrej nocki

    Ps. Pycha jedzonko dzisiaj miałas mniam

  9. #389
    Guest

    Domyślnie

    Agulon no niestety chyba teraz wogóle mam niesprzyjający okres w odchudzaniu, bo znów mnie w następną niedziele czekają urodziny u miśka w rodzinie(te chrzciny tez byly u rodziny miśka)wiec znów nadrobie to co zgubie przez cały tydzień A już mi tam głupio wydziwiać i grymasić, bo jestem z wszystkich gości najchudsza, a jako jedyna zwracam uwage na to co jem, już tam przezyłam kilkanascie imprez na których zjadłam np. tylko kawałek pomidora, wiec jakoś probuje już nie zwracać na siebie uwagi, chociaż i tak wszyscy mnie obserwują, sie czuje zawsze jakbym w zoo była i każdy mnie ogladał A mama mojego miśka zawsze wyjedzie z jakimś tekstem do mnie w stylu
    -Marcelinko może chcesz zamiast tortu, bo ma duzo smietany, karpatke jest na budyniu
    albo
    -tutaj masz dietetyczną sałatke, same warzywa
    A ja wtedy sie śmiesznie czujeAle jeszcze jedna niedziela i bede miała spkoj chyba do listopada
    A z miśkiem to niby gadamy, ale nie jest tak jak było, chyba potrzeba wicej czasu

  10. #390
    Guest

    Domyślnie

    "uwielbiam" takie teksty do szczupłej osoby: nie przesadzaj, jesteś szczupła. Właśnie dlatego taka osoba jest szczupła, bo zwraca uwagę na to co je

Strona 39 z 132 PierwszyPierwszy ... 29 37 38 39 40 41 49 89 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •