dlatego właśnie nic teraz nie kupuję bo jeszcze nie dotarłam do celu :) ale jak dojdę to kupię sobie fajne, malutkie spodnie :D ,nareszcie nie jak dla wieloryba :wink:
Wersja do druku
dlatego właśnie nic teraz nie kupuję bo jeszcze nie dotarłam do celu :) ale jak dojdę to kupię sobie fajne, malutkie spodnie :D ,nareszcie nie jak dla wieloryba :wink:
och tak... nie dla wieloryba....
Ja dzisiaj znowu mialam dylemat co do kosciola zalozyc :( mam juz dosyc takich decyzji- w czym wygladam mniej grubo :( chce chodzic w tym co mi sie podoba....
ehhh.... życie jest takie, takie.... okrutne.... :x
Ja staram sie schudnac, a moja rodzinka mi kłody pod nogi rzuca :twisted:
Mamusia oczywiście musiała placka nakupic i specjalnie dla mnie owoce, ale jakie..... W wafelku, ananasy brzoskwinie rodzynki truskawki i wszystko polane jakims SŁODKIm sosem..... A jak mówiłam, zeby kupila mi owoce, to chodzilo mi o najzwyklejsze jabłka, a nie deser owocowy :( Ale tylko troszke ponarzekałam i NIE zjadłam oczywiscie 8)
Ale to nie koniec.... własnie moja siostra frytki piecze :!: Poprostu jest straszna :!:
Dlatego do kuchni to ja juz dzisiaj NIE WCHODZE :!:
ehhh... tyle mi jeszcze do stracenia zostało.... A mi sie dzisiaj Cwiczyc nie chce :oops: mam nadziej, ze jutro juz bedzie lepiej....
dzisiaj zmieściłam sie w 2000 kcal bo pozwoliłam sobie na małe co nieco ale to tak zawsze w nidziele można miec taki dzionek w tygodniu
MarieAntonine
Witaj słoneczko :!: :!: :!:
I bardzo dobrze że kupiłaś tylko szaliczek bo potem jak ty będziesz wyglądać w tych za wielkich spodniach :?: :?: :?:
Widzać że mądra z Ciebie dziewczynka :D :D :D . Pamiętaj że już niedługo będziemy super laski :lol: :lol: :lol: .
Ale muszę Ci przyznać tytuł super twardzielki bo ja bym nie wygrała z tym deserkiem.
Do juterka wojowniczki :D :D :D :D :D :D :D :D :D
moja siostra planuje dziś robić spaghetti z sosem pomidorowym pewnie pycha bo uwielbiam takie rzeczy ale postaram się nie zjeśc albo tylko odrobinkę :wink:
MarieAntonine widzę że odnosisz sukcesy ze swoją silną wolą
nie możemy się poddać :D
Inezza
Mam podobny problem -moja siostra zaprosiła mnie na naleśniki z jabłuszkami. Postaram się skończyć na 1-2 i potraktować to jako obiadek. Trzymam kciuki za twoje spagetti :D :D :D
MarieAntonine gdzie jesteś słoneczko-koniec spanka :!: :!: :!: -ja to już od 6:00 na nogach 8) 8) 8) 8)
Czesc dziwczyny :D
Już nie śpie tysiulka :D obudzialm sie o 5, bo nie moglam spac, ale przelezalam do teraz
kiniucha
ja wczoraj tez niestety troszke przesadzilam z kaloriamii :cry: , ale wieczorkiem jeszcze 2h rowerkiem jezdzilam :wink:
tysiulka
na spodnie to chyba do grudnia bede musiala czekac heh... Za pozno sie odchudzac zaczelam tak na powaznie i z wami:(
Ohhh..... trudnobylo sie deserkowi oprzec, ale przeciez ja chce byc CHUDA :!:
nalezniki---->mniam :D ale jak ostatnio moja mama na sniadanie zrobila to ja pocieszylam sie czyms lżejszym, bo wiem, ze w moim przypadku na 1-2 by sie nie skonczylo...... :(
Inezza
spagettii----> tez lubie :) Ale dasz rade i zjesz odrobinke tak dla zaspokojenia apetytu :wink: Wierze w Ciebie :!:
I wierze w NAS wszystkie :!:
Wiecie co wam powiem :?:
Te siostry to straszne sa, same pysznosci przyzadzaja, i jak tu sie odchudzac :?:
Ale my sie NIE poddamy :!:
Niestety znowu mnie pokusy czekają i nie wiem czy bede zagladac tu do was- mam nadzieje ze tak, ale......
dzis prawdopodobnie przyjezdzaja moje chude kuzynki (duzo jedza) :(
wiec pewnie bede musiala caly czas poswiecic im i nie znajde czsu zeby wpasc :evil: ale bede sie starac :!: Najbardziej sie obawiam tego, ze moja mama bedzie chciala im jak najbardziej dogodzic- a to problem, bo wtedy same pyszosci :twisted: Tak wlasnie przytyłam w feriie 2kg :cry:
Ale ciagle bede myslec o was walcacych i wspierajacyh mnie :D I dam rade-chyba :wink: wolałabym jednak, zeby nie przyjechaly- choc bardzo je lubie, no ale same wiecie :wink:
AAAA..... i jeszcze cos :!:
rodzinka mi zarzuca, ze za duzo przed komputerem przesiaduje :!: Bo do nie dawna, to ja sie go prawiewcale nie dotykalam, a teraz to w kazdej wolnej chwili :D
Ale ja tylko na forum i tylko z wami :wink: Ale im tego nie powiem..... I musze przebrnac przez te podejzenia czego ja tak w tym inernecie szukam....az :D
czesc dziewczynki
kolejny piekny dzionek a ja sie czuje jakby ktos wypompowal ze mne wszystkie sily... chorobsko chyba nie popusci :/
Niedziele minela mi spoko i bez przegiec kalorycznych ale nie wiem co bedzie dzisiaj bo od rana woda z miodem i cytryna jedna za druga bo sie czuje okropnie :(
MarieAntonine taka twardzielka jak Ty to na pewno da rade z pokusami... jak Ty sobie z takim deserkiem pysznym poradzilas to dasz tez rade z innymi pysznosciami.... ja z owocami to bym zjadla wszystko!! i nie mialabym takich oporow... uwielbiam owoce :D
trzymaj sie kobietko i zajrzyj chociaz wieczorkiem pochwalic sie sukcesem :lol:
Marie :lol: dzięki za powitanie - już mi lepiej :P
Kochana właśnie o to chodzi że ja nie mam diety - jem poprostu o połowe mniej i unikam słodyczy. Nie mam niestety zbyt wiele czasu na układanie diety. a obiadki robi mama, jak wracam z pracy to sa gotowe i nie mogę zmienic jej przyzwyczajeń. Codziennie jeżdze na rowerku stacjonarnym - około 2 godz. dziennie i staram sie unikac słodyczy. to cały mój przepis na utrate wagi!! ale dopiero zaczynam i jeszcze się nie orientuje tak dobrze jak wy wszyscy. ale mam nadzieje ,że naucze się czegoś od was :wink: niestety mam tylko jakies 165 cm wzrostu, więc niewiele. zawsze ważyłam jakies 56 -58 kilo. A potem przyszły problemy hormonalne i razem z nimi dodatkowe kila :cry: to tak o mni na poczatek. Ale pomimo wielkiej determionacji nie należe do ludzi, którzy sa zakopleksieni. Mam wilu przyjaciół, chłopoaka i akceptuję siebie! Chciałabym byc poprostu troszke mniejsza :P Liczę na pomoć lepiej doświadczonych koleżanek z forum :)) Gorąco Pozdrawiam!!!