-
mikamaly
jestem jestem:) odoczynek dobrze mi zrobil :) i to mnie zmotywowało do odchudzania :)
A Ty skoro dobrze sie czujesz w takiej wadze to najwazniejsze :) ja niska jestem 163 i dla mnie 60 kilo to 5 kg za duzo :(
Inezza
chyba tez sobie kupie ta cherbatke i zaczne pic :) ale co do slodyczy to sama staram sie ich oprostu nie jesc..... JA dzisiaj tez juz troszeczke pocwiczylam ale malutko bo tylko 10 min hula i 100 brzuszków ale zaraz lece jeszcze troche zrobic :)
Nie jestem jakos przekonana do limitu, bo nie mam czasu na liczenie kcal.... Ja poprostu mniej jem i tyle.... BArdzo chce do ferii schudnac- naprawde vbo taka sytuacja jak w ten weekebnd to straszna byla naprawde :(
Jasne ze chce zebys mnie pilnowala :) zreszta bedziemy pilnowac sie nawzajem :D
Takie limity fajne ale ja naprawde czasu na liczenie nie mam :evil: Ale jak w wakacje liczylam kcal, to mialam tak jak ty, hjak przekroczylam granice to potam nawet 2500 moglam zjes bo poprostu nie mialam opanowania :evil: :twisted:
tzrymam za ciebie kciuki i wiezrze ze ci sie uda i do swiat tych slodyczy nie bedziesz jadla :) masz motywacje:) udowodnisz męzowi, ze potrafisz :) mogliscie sie założyć np o jakis fajny ciuch na sylwestra - to jeszcze wieksza motywacja :D :!:
DAMY RADE :!: :!: :!:
Zważyłam sie rano i waga pokazała 63,5 :):):) teraz gdy widze ze waga zaczela opadac to popprostu nie moge sie poddac. Zresztą do ferrriiii tylko miesąc a ja gruba jak beczka jestem :roll: Przede mną dłuuuuga droga, ale musi się udać :)
Życzę tego i sobie i wam kochane :!: :D
-
MarieAntonine no to super że waga ruszyła w dół, moja też, a nie ma lepszej motywacji niż efekty na wadze, chociaż ja to wolałabym żeby to cm w udach leciały :wink:
damy radę razem, tylko musisz tu wpadać bo telepatycznie to nic nie zdziałam :wink:
wyznacz sobie godziny posiłków i wielkość porcji, np obiad tylko na małym talerzyku, śniadanie 2 kromki chleba itp, tak będzie najlepiej jeśli nie możesz liczyć kalorii,
i pamiętaj stale pory posiłków, to jest ważne
miłego dnia :D
-
Ja tez sie dzis wazyłam I WYSZŁO 62 KILO Ale wiem ze bedzie wiecej, zawsze przybieram na wadze przed okresem a on juz w piatek.Nie dosc ze robie sie okragła to jeszcze ciagnie mnie na słodycze :twisted:
Sniadanko mam juz za soba 4 mandarynki :P
-
Inezza
troszke się ruszyła ta waga nam, to dobry znak :wink: u mnie tez cm mogłyby poleciec, ale musze poczekac ....
Oczywiscie bede wpadać tak czesto jak tylko to bedzie mozliwe :) bo musimy schudnąc :) posiłki to ja na malutkich lalerzykach albo w miseczkach jem i to pomaga, no i staram sie długo jesc, bez pospiechu, tak zeby nie miec ochoty na wiecej :)
Tak w ogóle to dzieki za porady i za to ze jestes i mnie tak wspierasz :)
mikamaly
ja tez tak mam podczas okresu, ale tym razem udalo mi sie zrzucic troche a nie przybrac jak to zawsze po okresie mialam :) tobie tego tez zycze :)
ale mam dzisiaj lenia ale..... cos musze z tym zrobic :)
-
ja też jak mam okres to robię się okrąglutka jak balonik :wink: :evil:
też dziś mam lenia, siedzę teraz u koleżanki bo mam o 17 wykłady :? do 20 :evil:
ja też się cieszę że powróciłaś na forum, smutno było bez ciebie :( zniknęłaś tak nagle po wakacjach, czasem myślę co się dzieje z Camelką, pamiętasz ją :?: też zniknęła po wakacjach
ja bym chciała do świat jeszcze kg stracić i najlepiej z cm w udach :wink: :wink:
-
też sie cieszę ze znowu z wami jestem po tej strasznej przerwie kiedy przytylam i nie potrafiłam siewziac za siebie :twisted:
teraz wiem ze to ze chudne to dzieki temu ze jestem na forum z wami :)
pamietam Camelke hmmmm..... ciekawe czemu znikla pewnie tez tak jak ja miala.... ale naszczescie sie pozbierałam :) jakoś i teraz sie nie dam :)
ja do swiat to z 2kg wiem ze to malo mozliwe ale warto spróbowac. zreszta do ferii mam miesiac a chce sie troche pozbyc kg, bo nie chce wygladac tak strasznie ... lece chyba na hula pokrecic :)
a tego lenia to nie wiem.... chyba przez pogode dzisiaj mam :0 ale caly dzien slucham spokojnych piosenek :) wiec nic mi sie nie chce
-
do ferii na pewno dasz radę troszkę schudnąć :D
ja też nie mogłam się do tej pory jakoś pozbierac i wziać za siebie, gdybym w lecie nie zucila diety to już dawno byłam bym taka jak chcę, w lece miałam już 57 kg a potem wróciłam do 61 :shock: :shock:
ale ostatnio jakoś złapalam wiatr w żagle i mam nadzieję że dojdę do celu :D
-
Inezza
mam nadzieje do feriii cos zrzucic- a to tylko miesiac, w dodatku w miedzy czasie sa swieta- czas obrzerstwa i nie wiem jak dam rade ale musze dac ........
ciezko jakos jesieniom wziac sie i schudnac.... ale teraz jakos lepiej a na wiosne to juz w ogole bo wtedy najwiecej chci jest :) no nie?
napewno dojdziesz do celu- ja tez mam nadzieje i bedzie ok :)
nie no ide na to hula hop bo ..... mialkam czesniej ale sciaglam sobie przed chwila piosenke i sclucham jej w kółko ale teraz ide troche pokręcic :)
-
Witaj :D
Dar do odchudzania ludzi powiadasz? Hehe powiedziałabym raczej, że terroryzuje rodzinke. Potrafię zabierać tacie wafelki z ręki za co się na mnie obraża, ale to przynajmniej skutkuje :) Biedni będą w święta :twisted:
Maryś oczywiście, że Ci pomogę. Na tyle ile będę mogła to pomogę, choć to trudne tak na odległość. Ale na razie widzę, że świetnie sobie dajesz radę beze mne. Waga spada, zapał jest i to jest najważniejsze. A 2 kilo do świąte jest realne. W końcu to jeszcze 1,5 tygodnia. Jak się ostro weźmiesz za siebie to zobaczysz w święta to co chcesz zobaczyć :wink:
-
Wiecie co ten leń to chyba jest zarazliwy bo mnie tez dopadł :lol: :lol: :lol:
Nic mi sie dzis nie chce a mam tyle do zrobienia.
Zaraz zakupy,jutro paczka dla rodzinki w Polsce.Musze znalezc jakis karton albo kupic :?:
Wypisac i wysłac kartki swiateczne.Wybrac przepisy na wigilijne potrawy.
Co za dzien :wink: