A mi sie nie chce zakuwac... Nie chce! Juz od kilku dni przekladam nauke :roll:
Wersja do druku
A mi sie nie chce zakuwac... Nie chce! Juz od kilku dni przekladam nauke :roll:
nie pouczylam sie dzisiaj ani troche, jak poczuje noz na gardle to wezme sie do nauki!taka juz jestem!
zjadlam dzisiaj malenko, ale pojawily sie chispy i haribo, te slodycze kiedys mnie zgubia :twisted: ale przynajmniej sie nie obzeram.
cukier krzepi :D :shock:
wiec no stres jesli sie bedziesz ksztalcic ale uczyc sie nigdy nie chce, znam ten bol :?
ja tez tak kiedys mialam ale teraz postanowilam uczyc sie na bierzaco bo potem nei daje sobie rady:/
buziolek;*
Aaaaj, lepiej nie pisz mi o chipsach-co prawda rzadko jem, ale ostatnio mam na nie ochotę :twisted:
Właśnie trzeba się uczyć na bierząco bo potem sa straszne zaległości i się wściekamy że za dużo nauki :twisted: :roll: ja tam chipsów nie lubię ale w niedzielę się chyba nie obędzie bo sylwester a to najlepsza i najtańsza przekąska :wink: Buziaki :D
a wiecie co ja to mam inaczej jak sobie odpuscilam z dietkowaniem na czas swiat to nie mysle caly czas o jedzeniu nie mam napadow, nawet jakos do ciast i slodkosci mnie az tak bardzo nie ciagnie
za to codziennie jakies drineczki i smiechy hihy lazenie po miescie spotkania z przyjaciolmi i mowienie do wagi ze lze i ja wyrzuce przez okno jak zacznie wiecej pokazywac i sie nie odwazyla jeszcze a nawet troche mniej pokazuje :wink:
powodzenia moje kochane grunt to nie myslec obsesyjnie o jedzeniu choc czasem to streasznie ciezko wiem z autopsji :x
zycze udanej imprezy sylwestrowej i szczesliwego nowego roku;*
Hej, wszystkiego dobrego w Nowym, 2007 roku zycze :)
bawcie sie dobrze dzisiaj kochane