-
To nie jest zadne kółko wzajemnej adoracji.
Po prostu staramy sie tu wspierać wzajemnie, dzielimy sie doświadczeniami, radzimy, żalimy, razem sie cieszymy.
Napewno sama dobrze wiesz ze 300-400 kcal to o wiele za mało.
Ale jesli nie chcesz naszych rad to ok- twoje zdrowie.
-
-
Teraz muszę postawić może nie tyle na odchudzanie, co na ćwiczenie kondycji...
Od października zaczynamy biegać, a potem aerobik 4x w tygodniu po 1,5h :D
Jakoś mniejszą wagę przywiązuję do tego, co jem... Na ogół wychodzi właśnie 500-800 kcal.
Ale muszę ćwiczyć i nie wiem jak się do tego zmotywować. To znaczy wczoraj koleżanka zmotywowała mnie wystarczająco paroma uwagami na mój temat :x ale to jeszcze nie to.
66,5 kg rano.
68 kg wieczorem.
W utrzymywaniu wagi jestem mistrzynią :twisted: heh
Ważyłam się u koleżanki na elektronicznej... Pokazała 70,9. To znaczy, że moja przekłamuje i jestem spasioną świnią... :evil:
Muszę odkurzyć rower...
Kopnijcie mnie w dupę, proszę :!: :!: :!: ;)
-
----> kop
ale to taki inny kop....cwiczyc mozesz dopiero wtedy gdy bedziesz jadla 1000kcal.przy 500kcal to zaczniesz czerpac z wlasnych tkaneki i zamiast miec sile na dalsze odchudzanie zjesz sobie miesnie i bedzie dupa z calego przedsiewziecia.jesli nie chcesz sie wpakowac w dalszy etap niejedzenia plus cwiczenie=anoreksja to zacznij pic olej....tak zeby Ci do glowy sie wlal.wiem co mowie.mialam anoreksje a teraz jestem nieszczesliwa posiadaczka joja po..aha a jesli nie lubisz uwag na swoj temat znaczy to ze podswiadomie wiesz ze cos jest nie tak z tym co robisz.niekoniecznie z tym jak wygladasz.moze Ci organizm sam podpowiada ze robisz sobie kuku?
na mnie mozesz sie powyzywac prosze bardzo mnie to nie ruszy
pozdrawiam i chcialabym bys jadla wiecej.tak wiesz stopniowo zaczynala jesc wiecej by dobic do 1000kcal a potem bierz sie za cwiczenia i cwicz ile wlezie
buzka
-
Nie należę do ludzi, którzy lubią jeść, kiedy czuję się najedzona, jestem wściekła na siebie i zła na wszystkich wokół :lol: Niestety na dzień dzisiejszy wyglądam pewnie na taką, która niczego sobie nie odmawia :cry:
Jem zdrowe rzeczy. Jestem prawie wegetarianką. Nie jem słodyczy, głównie owoce, warzywa i produkty mleczne... Wszystko i tak na nic.
Z ćwiczeniami jest z każdym dniem coraz lepiej, ale jeszcze nie tak jakbym chciała, a moja motywacja niestety jest bliska zeru... :twisted:
No ale robię sobie długie spacery, trochę biegam.
Chyba nie mogę jednak męczyć nóg rowerem, bo porobią mi się jeszcze gorsze mięśnie niż mam :?
Czy stretching wystarczy, by wysmuklić nogi? :roll:
Pozdrawiam!
-
:( Jestem taka beznadziejna... :cry:
-
Witam;*
nie jestes beznadziejna! i jesli nie jesz slodyczy, jesz zdrowe rzeczy to juz prawi sukces:D i do tego jeszcze cwiczys:D
buziak i milego dnia;*
-
kiedy czuję się najedzona, jestem wściekła na siebie i zła na wszystkich wokół. (...) Jem zdrowe rzeczy. Jestem prawie wegetarianką. Nie jem słodyczy, głównie owoce, warzywa i produkty mleczne... Wszystko i tak na nic.
do tego jeszcze Twiggy na avatarze i wszystko jasne.
skąd ja to znam...
oj, krzywdę sobie robisz ogromną.
mam nadzieję, że w końcu zrozumiesz, dlaczego 'wszystko i tak na nic'. brak słodyczy, jedzenie owoców i warzyw itp. nic nie daje, jeśli jesz ich głodowe ilości. posłuchaj czasem tych, którzy się na tym znają (patrz: wklejona u Ciebie wypowiedź Triskell, która naprawdę wie duuużo na temat odchudzania).
i jeszcze jedno - wegetarianinem się jest albo nie jest. bycie 'prawie wegetarianką' to tak jak bycie 'prawie w ciąży'.
-
No faktycznie :) Ale ja w zasadzie mięso jem baaaardzo rzadko, a wegetarianizm popieram jak najbardziej.
:roll:
Cóż, każdy wybiera własną drogę... nawet jeśli ta droga jest trudna. Chociaż to ponoć wybory są trudne, nie droga.
Dzisiaj zjadłam trochę ryżu z leczo z papryką i kawałkami mięsa. Dziwne połączenie, ale nieważne. Jeszcze cztery śliwki i kawa z L-karnityną :D
Ogólnie czuję, że jest dobrze. Najlepsze jest to, że wyglądam na około 10 kg mniej niż mam w rzeczywistości :lol:
Od soboty zaczynamy biegać :!: :D
-
a zjadlas cos poza tym??
na pewno wygladasz na mniej bo pewnie jestes odwodniona hehe skad ja to znam