-
Wow !!! Spaliłam dziś 1200 kcal !!!!!!! Oczywiście na razie i oczywiście tylko ćwicząc. Zjadłam 1,5 kilo czereśni i pół ogórka, wypiłam ze trzy kubki zielonej herbatki i jakies pół litra wody mineralnej. Generalnie jest fajnie i myślę, że dam radę . Mam coraz mniejszą ochotę na jedzenie, zwłaszcza niezdrowych rzeczy, a w dodatku mam lepszą kondychę. No i z każdym dniem będzie coraz lepiej, więc chyba warto ????
-
Wow, dzisiaj koniec roku !!!!!!!!!!!!!!!! Wreszcie trochę wolnego
A wracając do mojego odchudzania, to dziś było dość dobrze. Rano zrobiłam sobie pyszną sałatkę warzywną (ogóreczek + pomidorek + sól + pieprz + ocet) - 40 kalorii, niestety mało sycące i na akademii myślałam, że zemdleję. Po powrocie do domu zjadłam sobie sporo czereśnii i poczułam się znacznie lepiej. Potem postanowiłam, że z okazji początku wakacji nie liczę dziś kalorii. Zjadłam trochę póżny obiadek - o 16.00 - Makaron z truskawkami utartymi z cukrem. Uwielbiam to !!! Potem jednak zdecydowałam się policzyć kalorie: wyszło mi 1006,50. Miałam nie przekraczać 1000, ale te sześć kalorii to nie tragedia, zwłaszcza, że zawsze trochę zawyżam ilości przy liczeniu, bo nie chce mi się wszystkiego ważyć. Poza tym spaliłam dużo więcej, bo 2200 kcal na rowerku, a poza tym dodatkowo się gimnastykowałam. To będzie tyle na dziś.
Wiem, że tu nudy wypisuję, ale mi to pomaga
-
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki