Witam
Dzisiaj nadszedł dzień w którym postanowiłam zacząć opisywać moją walkę o nową JA.
Wpierw się przedstawię, mam 26 latek, 160cm wzrostu i niestety 64kg. Z moimi okrągłościami walczę już od paru lat. Jakieś 4 lata temu trafiłam na tą stronkę i wtedy postanowiałm, że i ja mogę spróbować schudnąć. Wiele mi ta strona dała, bo schudłam z 74 kg do 60 na diecie 1000kcal. Po takim sukcesie przeszłam kapuścianą i następnie kopenhadzką. Zakończyłam moją walkę z 56kg i byłam wtedy bardzo zadowolona. Wagę trzymałam aż ponad dwa lata, bo do tej zimy kiedy kg wzrosły do 64kg. Musze przyznać, że to dlatego iż rozwiązało się wiele moich problemów, zaczęłam żyć sielankowo, w czerwcu wyszłąm za mąż i tak o to po ochłonięciu z wszystkiego spojrzałam w lusterko. Dotarło do mnie, że pora zowu zabrac się do pracy. Więc okazuję skruchę i walczę, tymbardziej, że zdaję sobie sprawę, że jeśli ktoś chce to potrafi.
Mój cel nie jest wygórowany, chciałabym ważyć 55kg, bo wtedy wygldałam bosko, mój mąż lubi naturalne krągłości, ale nie szkielety
Dlatego bardzo proszę o wsparcie i rozmowy. To bardzo wiele daje.
Odchudzam się już od poniedziałku i trzymam 1000kcal dziennie. Będę też opisywać wieczorkiem co zjadłam, bo wiem, że to pomaga innym. Ja mój jadłospis układam wg podstawowych zasad tzn.
1. Rano -Zdrowe węglowodany (grahamka, ciemny chleb z serkami (dużo białka)
2. II śniadanie - Jogurt, kefir, maślanka itd
3. Obiad-Warzywa pod każdą postacią+ ryby, kurczak, jajko
4. Podwieczorek-owoc
5. Kolacja- tylko białko i surowe warzywa np. jajko, tuńczyk , ogórki, marchew papryka
6. Od 1 września aerobik (mam przerwę w wakacje bo nie ma zajęć)
To tyle
Zakładki