-
Powrót do normalnego życia
Witam wszystkich
Jestem tutaj nowa, jak tutaj wiekszosc z was postanowilam sie odchudzic z zbednych kg. Mam nadzieje, ze piszac tutaj bede miala wieksza mobilizacje
Mam 22 latka, 168cm. Nie mam zamiaru się głodzic, bo ten etap juz dawno temu przechodzilam, chce jesc normalnie 5 posiłków dziennie, ok 1000-1200kacl, zdrowo, no i przedewszystkim bez slodyczy i jedzenia po 21, bo chyba to mi najbardziej szkodzi
Co do sportu, to puki co jakis rower lub basen godzinke dziennie, i jakies cwiczonka w domu. Moze to i nie duzo, ale nie mam pomysłu co do innych cwiczen.
To narazie tyle, jutro zaczynam sie tutaj spowiadzac
-
Witam. Ja rowniez mam 22 lata. Widze ze masz bardzo dobre zalozenia i rozsadnie podchodzisz do diety. Na pewno Ci sie uda z takim nastawieniem. Ja juz jestem na etapie wychodzenia z diety poprzez dokladanie kalorii do limitu ale bede trzymala kciuki. Powodzenia. Udanej soboty życze.
-
Witam Katowiczanke i to w moim wieku
Zalozenia dietki masz bardzo dobre i na pewno uda ci sie zrzucic zbedne kilogramy :P
bede 3mac kciuki
-
O kurcze, jak fajnie tutaj wejść i zobaczyć, że ktoś tutaj zagląda i trzyma za mnie kciuki)Mam nadzieje, ze mnie to naprawde zmobilizuje do działania!Jestem już po śniadanku, i pełna optymizmu na dalszy dzień. Niestety z basenu będą nici, bo chodziłam przez ostatnie 3 dni, i dostałam uczuleniaa tak bardzo lubie pływac
A co do założeń mojej diety, to niestety 2 lata temu przesadziłam, wpadłam w anoreksje..póżniej bulimia, ktora niestety mnie męczy do dziś, stąd te moje realne założenia, i chęć jedzenia "normalnie", tzn. 5 posiłkow, bez żadnych napadów.
Pozdrawiam was dziewczyny, wieczorem zdam relacje jak mi poszło.
-
Ojj paskudne choróbska... mam nadzieje,ze wyjdziesz z bulimi .
A narazie trzmam kcuki za zdrową dietke i ładne efety.
-
Moja kuzynka choruje....to cos strasznego. Tylko ze do niej nie dociera nic. Ty mialas jakas pomoc ze strony lekarzy, psychologow czy sama sie podnioslas? Pewnie nie sama bo to malo realne... Czy rzeczywiscie potrzebujesz tej diety? Moze majac na uwadze te swoje przykre doswiadczenia naucz sie zyc normalnie i szczesliwie nie myslac o kaloriach a po prostu odzywiajac sie zdrowo bez slodyczy i fast-foodow.
P.S. Mogłabyś podać swoje wymiary?
-
Illusion otrzymałam pomoc i wsparcie ze strony chłopaka, to on mi pomógł się wygrzebać z tego gówna. Wiem, ze potrafie życ normalnie, tylko musze zacząc jesc 5 posiłków, bez słodyczy. Wtedy będzie dobrze. Kalorii staram się już nie liczyć. A co do fast-foodów to powiem ci, że w te wakacje jadłam pierwszy raz kebaba, więc nie jestem od nich uzależniona Gorzej ze słodyczami, ale zdrową dietą może o nich zapomne. Moze sie dziwisz, dlaczego chce jesc tylko 1000-1200kacl, ale to dlatego, ze mam juz spowolnioną przemiane materii.
-
Aha a zapomniałam o wymiarach, więc napisze je może w poniedziałek, bo ich nie znam, musiałabym się zmierzyć, a nie chce tego robić przy rodzicach, bo pomyślą, że znów wariuje.
-
W takim razie i ja trzymam za Ciebie kciuki
Najważniejsze to wyjść z choroby, bo blokuje ona normalne funkcjonowanie. I przyłączam się do pochwał nad Twoim planem - najważniejszy jest rozsądek
-
Ja również dołączam się do mobilizowania ciebie. Będzie dobrze, a twoje załozenia odnośnie diety są bardzo dobre. Niczym sie nie martw, bo tutaj wspieramy się nawzaejm i "krzyczymy" :P , jeśli zje się ponad program. A tak na poważnie, to masz wspaniałego chłopaka, bo oparcie przy każdym problemie jest ważne. Smaczengo obiadku, a co masz w planach na obiadek?Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki