Strona 11 z 47 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 461

Wątek: Powrót do normalnego życia

  1. #101
    Guest

    Domyślnie

    Nic tak nie poprawia humoru jak zakupy, ja nawet jak nic nie kupie a pochodze po sklepach i poprzymierzam to jakos mi sie nastroj poprawia. Hehe, ah te kobiety.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki zeby stan babci z dnia na dzien był coraz lepszy!

  2. #102
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    a co to za misiowaty dresik??i dla jakiego dzidziusa??
    czasami to juz tak jest ze jak sie cos chce kupic to nic nie ma a jak sie nie ma $$$ to mnostwo rzeczy nagle jest i wsyzstko by sie kupilo
    tez bym sobie poszla na zakupy
    ale jak juz nic nie ma w sklepach to jakas ladna bielizne mozna sobie kupic
    poprawia humor

  3. #103
    Guest

    Domyślnie

    Kaczuszko nie mojego dzidziusia, tylko brata mojego Misia Taki słodki dzieciaczek, ma śliczne niebieskie oczka, takie duze, a dresik mówie ci super, sama bym sobie taki kupiła :wink

    A bielizny strasznie nie lubie kupować, zawsze jak wchodze do Triumpha to pewnie wyglądam jak burak jak mówie jaki rozmiar chce stanika , jak coś mi się podoba to same malutkie rozmiary z push upem, A z tym to już bym wygladała jak Pamela Anderson:P Jak już sie wybieram na zakupy birliźniarskie to kupuje kilka naraz staników, zeby mieć długo spokoj

  4. #104
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej MArcelinko, mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko w porządku i masz pozytywne nastawienie dzisiaj JA grzecznie zaczynam deitetkowanie, mam nadzieje, ze u Ciebie też wszystko w porzadku i same dobre wiadomości są!!!

    Buziaki Słonko!

  5. #105
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Jejku, ja kocham kupowac bieliznę! Chcociaz niestety nie można powiedzieć, żebym jej miała dużo w szafie, bo jestem też bardzo wybredna jeśli o nią chodzi Dobrze, że się w limiciku zmieściłaś wczoraj. Za poprawę stanu babci tez trzymam mocno kciuki! Ale to chyba faktycznie dobry znak, ze jedną rurkę już odłączyli? Buziaki, miłego dnia :*

  6. #106
    Guest

    Domyślnie

    Wkońcu mam troche czasu, żeby coś do Was napisać Moje dietkowanie dzisiaj idzie puki co bardzo dobrze, jeszcze mam połowe limitu do wykorzystania, wiec moge poszaleć
    I jeszcze się pochwale Po wielu bojach i godzinach poszukiwan, wkońcu kupiłam sweterek, taki delikatny róż, dekold w kształcie literki V. Śliczny

    Z ćwiczeniami gorzej, narazie nie mam ochoty na nie, może coś wieczorem poćwicze, a jak się z Misiem spotkam to nie. Wiec zobaczymy, narazie nie mam siły na nic.
    Buziaki

  7. #107
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    to Ty masz taki kryzys ćwiczeniowy jak dziś miałam,a el sei zawziełam i podstawowy zestaw zrobiłam niedawno skonczyłam.Ja musze tego pilnować, bo inaczej będzie klapa, przestane wogóle.
    Super, ze udało Ci się kupić ładny sweterek ja poluje na kilka rzeczy na Allegro,może coś z nich uda mi sie kupić)

    Mam nadzieje, ze uda Ci sie pocwiczyć, chociaż życze Ci też udanego spotkania z Twoim Miśkiem, jeśli się z nim spotkasz to jestes rozgrzeszona z ćwiczonek)
    Buziaki Słonko

  8. #108
    Guest

    Domyślnie

    A mój Misio wraca z jakiegoś Tarnowa, wiec dzisiaj odpoczywamy od siebie Wogóle moi rodzice mają dzisiaj 27 rocznice ślubu całkiem o niej zapomniałam, więc na szybko szykowaliśmy z bratem szampana Moja mama też zapomniała, i naszczęście obeszło się bez żadnego ciasta Miała być kolacja w restauracji, ale na szczęście moja mama nie chciała, i zrobiłam kolacje z moją mama w domu Jejku ale szczęście
    A dzisiaj zjadłam
    1 śniadanie: musli z mlekiem i otrębami (200)
    2 śniadanie: dość spore jabłko(100)
    obiad: pół talerza zupy grysikowej(nie lubie ale głodna byłam ), 1 mały ziemniak, 2 małe jajka bez żółtka, sos koperkowy, fasolka szaragowa gotowana bez dodatków(300)
    podwieczorek: budyn z śmietaną z Bakomy i nektarynka(250)
    kolacja: 1 wasa light, 3 plasterki pomidora i mozzareli(150)
    Razem 1000kacl plus 2 kostki czekolady i jedna delicja więc 1100kacl.

  9. #109
    Guest

    Domyślnie

    Jeszcze chciałam jedno napisać, byłam dzisiaj z mamą w sklepie dla puszystych, moja mama zaczeła jakieś spodnie mierzyć, a babka wyjezdza do mnie tekstem, nie ma to jak bycie szczupłym, przynajmniej sie nie trzeba martwic ile się je i można wszystko jeść. A ja jej, że nie jem wszystkiego, bo gdybym jadła to bym wygladała jak kluska. Niewiem skad taka opinia, ze osoby szczupłe jedzą wszystko, wiem, że są takie osoby, ale chyba większosc szczupłych osob trzyma jakaś diete i nie je wszystkiego, hmm czy ja jestem tylko takim wyjątkiem

  10. #110
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No musze Ci przyznac, ze jestes tak jak inne dziewczyny z forum, które sa szczupłe i dbają o linie i o zdrowie rpzede wszystkim!
    Ja wiem już teraz,że gdy schudne to Wy będziecie dla mnie wzorem, będę sie zawsze pilnowała i wyznacze sobie pewien limit.
    Tylko Wam pogratulowac naprawde, bo więszkości to sie po prostu nie chce o takich sprawach myśleć,a to bład bo zdrówko najważniejsze

Strona 11 z 47 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •