Wątek: Owad po diecie ~NOWE ZDJĘCIA str:222~

ja koncze barok teraz bleee nowa nauczycielka, jeszce gorsza niz tamta, bo wczesniejsza byla ostra, wymagajaca, ale sama duzo nam dawala, mowila ciekawie, znala kazdy cytat, normalnie pasjonatka, a ta teraz sie ciagle myli, przynudza i wymaga duzo, ale sama nie przygotowuje nas

ja jestem w połowie oświecenia
a uczy mnie takie stare pruchno, przynudza, wymaga niewiadomo czego, traktuje nas jak stusentów, 2 u niej z wypracowania to cud jakiś

Bjedrona, wagą się nie przejmuj. Mi też przybyło na wakacjach 2kg, ale u mnie to co innego, bo wymiarki też poszły w górę...

Co do szkoły i polskiego to my mamy w przyszłym tyg. sprawdzian z wypowiedzeń... A tak to nawet luzik XD

Zamieszczone przez Bjedrona

ja jestem w połowie oświecenia
a uczy mnie takie stare pruchno, przynudza, wymaga niewiadomo czego, traktuje nas jak stusentów, 2 u niej z wypracowania to cud jakiś

GDYBY ZAMIENIC NAUCZYCIELKĘ NA MOJEGO PREZESA TO CZUŁABYM SIE U CIEBIE W SZKOLA JAK U SIEBIE W PRACY

GŁOWA DO GÓRY NIE MA LEKKO

POTEM W ŻYCIU BEDZIE JESZCZE GORZEJ

Dokładnie flex . Co ci jedno zmartwienie odpadnie to poważniejsze się pojawi . W liceum przynajmniej jak zawalisz sprawdzian to spoko głowa - na studiach taki egzamin do kitu to groźba wylewki z roku, albo zrób tak źle projekt w pracy...masakra .
Ej no jakkolwiek marudziłam wtedy w licku to ze sentymentem wracam do tego okresu i marzy mi się tak czasami żeby zamiast miesiąca na uczelni sobie taki licealny zafundować .

Ale mam dziś kijowy humor
wczoraj sie dowiedziałam że moje babcia jest w szpitalu, miała wylew i jest częściowo sparaliżowana w sobote jedziemy do kielc do szpitala mam nadzieję że się wszystko ułoży.
Apetytu też nie mam dzisiaj, na razie serek wiejski ze szczypiorkiem i herbata z łyżką cukru
A po szkole idę w końcu żeby mi te szwy zdjeli jakoś nie jestem z tego zachwycona ehhh przeżyje
Idę się myć i na autobus
grzybcio moja siostra to samo mówi ale zawsze trzeba na coś ponarzekać
flex007 właśnie ma nie być gorzej
poprostuaga ale wymiary też się powiększyły, niestety może jeszcze spadną zimą

W sumie do matury juz nie daleko.

Bjedrona, na pewno spadną
A jak już się powiększyły to pewnie nieznacznie...

jestem tak głupia że po prostu śmieszna
Nie wziełam do szkoły nic więc zmuszona bylam kupić bułkę a potem to już wafelki, chipsy i lody na powrót, w domu z braku czegoś lepszego bułeczki maślane i markizy śmietankowe i ja nażekam że przytyłam
plan od jutra:
zero słodyczy do grudnia
smarzonego i panierowanego
dużo warzyw i owoców
codziennie przynajmniej 40min ćwiczeń
kosmetyki ujęgrniające codziennie na ten obrzydliwy brzuch
I nie mam prawa złamac tych punktów żebym nie wiem jak płakała :P Idę do kumpeli, i pwenie znowu coś zjem

boze Bjedrona bez przesady z tymi slodyczami. schudnij do tego 47 jakos powolutku, czy cos, ale bez przesady, jak Ty masz obrzydliwy brzuch, to ja nie wiem jaki mam