-
chudnę z dietą rozdzielną
no i zaczęłam jestem z siebie dumna bo odnoszę wrażenie, że to dłużej potrwa...i że tym razem odniosę sukces...
no więc generalnie to odchudzam się zgodnie z książką Ursuli Summ "nowa dieta rozdzielna", jestem na tygodniu mocy, pierwszy dzień nienajgorszy:
owoce, zupopodobne danie, jajecznica, maslanka...zupopodobne danie bylo okropne, wlasciwie to jak sie jest głodnym to nie takie złe, ale jakieś jałowe :/ nie dodałam soli i pewnie dlatego ale bez soli też chcę nauczyć się żyć chyba nawet łatwiej jak mam dokładnie napisane co jesc niz gdybym miala sama wymyslac bo wtedy zwykle oszukuję ;p
po południu był 2godzinny spacer ledwo żyję a właściwie to ledwo żyć będę jutro z zakwasami ;p ale jutro też spacer i jak się uda to pilatesa dołączę...mam dosyć ciągłej depresji i komentarzy innych za plecami, teraz jak mi ciężko (choć na razie łatwo) to myślę sobie: co jest dla mnie wazniejsze: chwila słodyczy i potem poczucie winy czy szczupła normalna sylwetka i wszystkie te plusy z nią związane? eeh ale muszę jeszcze popracować nad poczuciem własnej wartości bo z tym gorzej niż marnie...
jutro załącze strażnika wagi, bo choć mam dane spisane to one są sprzed 2 tygodni ;p
co mnie nie zabije to mnie wzmocni!
-
hejo kochana witamu wsród nas. Napisz cos wiecej o sobie. Wiek, waga, waga jtora chcesz osiagnac, wymiary, mozesz foteczki zapodac
-
dzień drugi
hej dzięki za odpowiedź, generalnie to jestem duża ;p choc podobno mojej wagi aż tak nie widac (tzn widac widac ale nikt się nie domyśla że jest ona taaaka)
dzisiaj drugi dzień jest
czyli kromka z twarożkiem, owoce, zupopodobne danie z wczoraj, wasa i salatka ziemniaczana...
zaraz sie zabieram za pilatesa
a moje dane to:
21 lat
174 wzrostu
kiedyś udało mi się schudnąc 20 kilo (pod nadzorem lekarza) ale po diecie zapomniałam co to liczenie kalorii, doktora omijałam 2kilometrowym łukiem i wróciło z ogromną nadwyżką, nigdy więcej!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
właśnie skończyłam pilatesa kurcze, jak zaczynam cwiczyc to myślę sobie 'nigdy więcej' :P ale w sumie nei było tak źle - niby takie proste cwiczenia a namachalam sie ;p po poludniu znowu spacer - czas mam a przynajmniej nie jest to takie męczace wiec zawsze moge dłużej połazic oki czas na obiadek
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
najtrudniej sie jest do cwiczen zabrac,jak juz sie cwiczy to nie tak zle,
a po cwiczeniach jaka ulga i zadowolenie z siebie
-
ja w sumie lubię cwiczyc, a już najbardziej to na siłowni ale niestety na najbliższą mam jakieś 30 km :/ wiec radze sobie sama kiedyś lubiłam basen ale ostatnio wole nie skazywac innych na podziwianie mych wdzięków studia się zaczną to wtedy wróce do siłowni...a póki co jak mi sie pilates nie spodoba to mam i want those i 8 min
-
podczas diety nie powinno sie oglądac tv ;p podczas przepysznego(a jakże) obiadku właczylam tv i akurat jedli pizze buuuu ;p
a tak na poważnie:
boję się co się stanie później, tzn spojrzmy prawdzie w oczy: moje ciało nie jest już najelastyczniejsze (matko, ja mam dopiero 21 lat!) wnętrze ud to masakra tyle tam się rozstępów narobiło obwisłe to na dodatek wszystko po tych wszystkich krótkotrwałych dietach i przeraża mnie fakt, że o ile (gdy! wizualizacja i predykcja najważniejsze) schudnę to będzie to wszystko na mnie wisiec wklepuję niby w siebie kosmetyki, zawsze byłam typem sportowca ale to strasznie dołujące...chociaż wolę byc chuda i obwisła niż tłusta ;p
jak dojdę do celu to się o tym pomyśli...
a tymczasem: wściekam się na siebie, że jestem taka słaba, że doprowadziłam sie do tak marnego stanu...schudnę dla siebie, dla wysokich butów i pięknych płaszczyków ))
-
trzymam za Ciebie kciuki (i za wszystkich innych też )
wiem jakie to okropne schudnąć by na nowo przybrać na wadze, zaczynam znowu i mam nadzieję, że tym razem się nie poddam bo chcę się sobie podobać a to najważniejsze
-
dzieki :* ja też trzymam kciuki każde wsparcie mile widziane i kurcze działa naprawde
-
sauria....z tymi udami..a konkretnie rozstępy i te obwisłości to przydałoby się zaśpiewać "MAM TAK SAMO JAK TY"..a mam dopiero 6 lat.....i właśnie dlatego powiedziałam sobie dosyć i stop i wziełam się wkońcu tak poważnie za siebie..:P
Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam....będe tu wpadać częsciej i dopingować..:P
Powodzenia..:P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki