Witam;*
no ty jak zwykle masz pycha obiadek:D brzmi naprawde smakowicie:D i nawet probowalam mame namowic na taka papryczke, ale stwierdzila ze jej sie nie chce eksperymentowac;( sama sobie zrobie;p a co mi:D
buziak;*
Wersja do druku
Witam;*
no ty jak zwykle masz pycha obiadek:D brzmi naprawde smakowicie:D i nawet probowalam mame namowic na taka papryczke, ale stwierdzila ze jej sie nie chce eksperymentowac;( sama sobie zrobie;p a co mi:D
buziak;*
ha!ja sobie sama pichce :]
zachecam do kucharzenia :D wpadnij do Tofcika na watek-tam zamiescilam przepis na ratatuj.polecam :D
a niedlugo bede robic rybke po grecku.moze wymysle cos fajnego :P
buziaki
Mmm rybeczka, mniam :P
podsumowania nadszedl czas :
kolacja
-szklanka mleka1.5%
-30gmusli lekkiego owoce lesne Oetker (pycha!!)
-plasterek wedliny drobiowej
na koncie 1023kcal !
mam nadzieje,ze mnie nie najdzie znow glod bo o 18.30 to myslalam,ze zaraz mi zoladek wyskoczy !
cwiczenia : tak jak co dzien czyli 700sklonow,325 zgiec tulowia na boki(po25 w lewo i prawo a poniewaz mam skrzywienie kregoslupa w prawa strone to zgiec w lewa bylo o 25 wiecej...jeju ale maslo maslane :D )
do tego 2 serie 8 minute na brzuch.troche malo tego mojego cwiczenia bo wychodzi ledwo 30min. ale gdybym robila ich wiecej to chyba musialabym jesc ok1600kcal by nie odczuwac glodu :shock:
pozdrawiam Was szczuplaski :*
No ślicznie Aguś, gratuluję kolejnego udanego dnia :) Kurcze widzę, ze tu u Ciebie nastroje takie podniosłe i wszystkie wypowiadacie wojnę słodyczom! Nie pozostaje mi nic innego jak się przyłączyć :D Koniec z obżarstwem i zwalaniem na naukę ;) Od dzisiaj żadnych grzeszków i wyskoków poza limit, o! Ale się zmotywowałam :D
haha Agulek widzisz jak slicznie :D
jestem dumna z mojego watku 8) ze wyrosl na takiego pogromce slodzikow tudziez innych slodkosci :wink:
tylko,zebym teraz dawala Wam przyklad :shock: mam nadzieje,ze nie kladziecie na mnie takiego brzemienia i presji i przymusu i.....kurcze,zeby jakas czekoladka miala mna rzadzic??NIE-E !
No i ja jestem w akcji przeciwko słodyczom, jedyne na co moge się skusic to batony mussli ale one maja góra 120kcal,więc mozna hehe;)))
Pieknie dzisiaj dietetkowałas, ale mi ochotki na ta papryka zrobiłas no, Ty to umiesz tak apetycznie opisać :mrgreen:
a ja babcia Słonko?Mam nadzieje,ze czuje się już dużo lepiej:)
Bardzo ąłdny dzień, pieknie Ciebie chwalę:):)
Buuuziaczki dobranocki słonko kofane:)
jak tyle piszecie o tym pogramianiu slodyczy to mnie sie ochota na jakies batona zrobila hehe :lol: takiego snickersa albo iona albo kitkata...mniam mniam
ale 3mam z wami i nie jem :P dzisiaj skublam chipsy ale to w sumie nie az takie slodycze :lol: bo to ziemniaczane a nie slodkie i cukru nie ma :wink:
Widze, ze motywacja zbiorowa od wczoraj działa :!: :D Mam nadzieje, ze bedzie tak dalej bo do pazdziernika jest niedaleko :!: A ja musze pomyśleć co dzisiaj zjem, ale najpierw musze sklep odwiedzic :D
Buziaczki
Udanego dietkowania
A ja to musli lubie, ale nie lekkie ale chrupkie :D maja wiecej kalorii, ale lepsze jeszcze sa :D
Ja sobie na słodycze pozwalam, ale oczywiście wszystko w limicie! Żadnego przekraczania 1500 :twisted: Ja nie wiem, jakie musli z Dr. Oetkera jadam czasem, ale wiem, że jest z banankiem i chyba z papają, i jest tak dobre że mi starcza na 4 śniadania :P Dlatego rzadko kupuję, bo się nie opłaca :P Aguś, miłego dzionka :*