-
:cry: witajcie dziewczynki ! jestem załamana :cry: :cry:
od jakiegoś czasu(jeszcze zanim zaczęłam MM ) mam bóle w brzuchu...jakby cały był jakąś tykającą bombą i nie można go dotykać :shock:
no i dzisiaj się okazało o co chodzi............
wróciłam właśnie z kliniki z wynikami ... :cry: :cry: :cry:
lekarz zabronił mi stosować dietę Montignac ze względu na wysoką zawartość cholesterolu......mój brzusio sobie z tym nie radzi....
nie wiem czy pamiętacie ale w wakacje i na początku października miałam problemy z żołądkiem i nie tylko...okazało się,że organizm nie odtruł się do końca w czym nie pomogła zatruta warszawska woda :cry:
mam nakazaną dietę lekkostrawną :cry: chyba muszę powrócić więc do 1000kcali.......szkoda bo na montignaczku było super pod tym względem,że nie czuje się zupełnie głodu !!
jestem załamana,nie chcę być chora.....do tego jestem dzisiaj wrażliwa na wszelkie przeciwności losu :(
cóż..tak miało być.trzeba brać się za siebie,zmienić dietę i zacząć pić ziółka :wink:
-
Przykro mi slyszec ze masz klopoty ze zdrowiem. Powiem Ci tylko tyle, ze Montignac to nie jakis tam Atkins i nie rozumiem dlaczego masz problemy z cholesterolem jedzac wedlug tego pierwszego.
Montignac poleca duzo ryb i owocow morza, chudy drob, wolowiny znikome ilosci i oczywiscie mnostwo warzyw. Tak sie powinno jesc wedlug tej diety. Do tego same dobre i zbawienne dla czlowieka ziarna, wiec nie placz ze nie mozesz stosowac MM bo moze po prostu zle podchodzilas do tej diety.
Pozdrawiam Cie i wracaj do zdrowia.
-
dzięki Anise za odwiedzinki :)
wiesz masz rację z tymi mięskami ale chodzi o te tłuszczowe dania-sery żółte,jajka,majonezy,śmietanowe sosy....niestety muszę z tego zrezygnować.
poza tym choć nie czułam głodu nie czułam,że jestem na diecie...nie wierzyłam,że schudnę...
tak sobie myślę o tym jojo które mnie dopada odkąd przeszłam na inne diety niż 1000kcal.może rzeczywiście ona jest dla mnie stworzona.gdy byłam na tysiaku nawet 2 tygodniowe przerwy w dietce nie spowodowały,że powróciłam do dawnej wagi !! odkąd osiągnęłam wagę 67 kilo miałam dość liczenia kalorii i chwytałam się wszystkiego byle nie odchudzać się już w ten sposób.jak widać nadal nie ważę na stałe poniżej 67 kilo .coś chyba w tym jest...
zobaczymy jak to będzie.podchodzę do życia z dystansem..uważam,że wszystko co się dzieje ma głębszy sens i skoro wyniki badań i wyniki wagowe są takie a nie inne to 1000 będzie dla mnie najwłaściwszy :) o rany ale zamotałam
:mrgreen:
pozdruffki
-
Powiem Ci tak Agnes, ja majonezow nie jadam, ani sosow, ani smietany, z serem zoltym walcze (poza tym Montignac poleca tylko te o obnizonje zawartosci tluszczu), jajek sobie akurat nie zaluje. Ja mysle, ze odchudzanie sie z glowa i Montignaciem to jest bardzo dobre rozwiazanie. 1000 kcal natomiast nie popieram, ani liczenia kalorii. Co sie zmieni w Twoim jadlospisie?
-
będę się odżywiać tak jak na początku odchudzania w pierwszych stronach widać co jadłam.
generalnie chude mięsko zwłaszcza ryby będą gościć na stole bo się stęskniłam za nimi :wink: dużo warzyw bez sosów,żadnych majonezów,serów chyba że białe z małą ilością tłuszczu.poza tym chlebek czarny,musli (nareszcie musli z mlekiem !!) ,otręby,owoce i to nie tylko przed śniadaniem :evil: soki owocowe bez cukru,makarony razowe,ryż biało czarny,od czasu do czasu pozwolę sobie na deserek w postaci maślanki owocowej 8)
wiem ,że w montignaczku trzeba jeść tłuszczowe dania ja z nich rezygnuję .dlatego to będzie taki na w pól montignac :)
aha no i totalna rezygnacja ze słodzika ! lepiej od czasu do czasu miód....często piłam herbatę z miodem i cytryną późnym wieczorem gdy miałam ochotę na relaks a nic nie mogłam już zjeść .pozdrawiam !
-
Wybacz, ale to znowu ja 8) . Jakos nie moge sie z Toba zgodzic pod wzgledem ustawiania Montignacowej diety w rzedzie z tymi co nakazuja jesc tluszcze i to prawie wylacznie. Posilek tluszczowy to wlasnie ryba z duza iloscia warzyw, badz inne chude miesa z warzywami. Posilek weglowodanowy to te wlasnie o IG 50 albo okolo tez z warzywami. Owoce polecane byly jesc przed sniadaniem 15 - 20 minut tylko dlatego ze w takim czasie sa trawione i jezeli jesz je po innym jedzonku po prostu zalegaja Ci w ukladzie pokarmowym i fermentuja. Ja owoce jem o kazdej porze dnia, rezygnuje tylko z bananow, arbuza, annanasa (chociaz na tego bede sie kusic w czasie lata).
Montignac nakazuje jesc ryby przynajmniej trzy razy w tygodniu. Jak to sie stalo ze sie za nimi stesknilas? Moim zdaniem, troche zle zinterpretowalas ten sposob jedzenia i to tyle. Ciemne pieczywo oczywiscie, plus bialy ser bez tluszczu, warzywa do tego i juz masz pyszny posilek weglowy i to nawet na sniadanie. Do tego truskawki i pychotka, energia na cale pol dnia zapewniona. Przeciez Ty dokladnie piszesz o tym co jada sie przy Montignacu. Chodzi tylko o pewne kombinacje i nie laczenie.
Ale dobrze. Licz sobie kalorie, jezeli tak bedzie lepiej. Jednak dotychczasowe Twoje argumenty do mnie nie przemawiaja i po prostu zle jadlas, za tlusto, a to zawsze nie jest dobre. A miod... no coz, to jedno z odstepstw na ktore sobie pozwalam poniewaz mam dobry miod od prawdziwego chlopa co to cukru do nie nie dodaje. W zimowe wieczory lubilam nim dosladzac sobie herbate. Teraz juz przestalam, ale moj chlop je dziennie tosty z ciemnym miodkiem na sniadanie i chudnie. Poza tym miod to samo zdrowie, nieprawdaz?
Dla ciekawosci podam Ci jadlospis na jeden dzien, ktory jest z autoryzowanej stronki Montignaca. On zawsze powtarza o jedzeniu do syta, ale jak normalny czlowiek, nie zarlok jakis. Wiec porcje na talerzu powinny byc ladne i zgrabne, jezeli wiesz co mam na mysli.
Poniedzialek
Sniadanie: Jablko, herbata, chude mleko, musli
Popoludniowy posilek: Ogorek w smietanie (tutaj zawsze uzywam gorutu 0% tluszczu), pieczony kurczak bez skorki, fasolka szparagowa, zolty ser (zawsze o niskiej zawartosci tluszczu)
Wieczorny posilek: Zupa warzywna, ser bialy bez tluszczu, sos jablkowy albo inny przecier owocowy bez cukru
-
http://www.montignac.com.pl
ja korzystałam z tej strony i takie przepisy jak tutaj znajdowały się u mnie.na śniadanie jadłam węgle-chleb pp zazwyczaj plus oczywiście warzywa poniżej IG 50 plus nabiał bez tłuszczu no ale na obiad przecież ma być tłuszczowy posiłek .gdzie Ty masz tłuszcz skoro dajesz warzywa i ryby ? ja gotuje wszystko na parze więc jeśli nie dodawałam jakiegoś tłuszczu to logiczne że nie mogłam tego zaliczyć stricte do tłuszczy.poczytaj sobie co to znaczy posiłek tłuszczowy-sery żółte,jajka,mięso i do datek warzyw o IG poniżej 50.
a jeśłi chodzi o moje zdrowie to mój organizm jest w jakimś stanie nadtrucia i to akurat nie jest spowodowane złym doborem produktów na mm.
jadłam dokładnie tak jak jest to wskazane.moim zdaniem Twój mm jest jakiś nie do końca taki jak powinien być ---
Ogorek w smietanie (tutaj zawsze uzywam gorutu 0% tluszczu), pieczony kurczak bez skorki, fasolka szparagowa, zolty ser (zawsze o niskiej zawartosci tluszczu) skoro nie dajesz tłuszczu do posiłku tłuszczowego to nie jest on tłuszczowy !!
-
Agnes, wszystko pomieszalas niestety. Posilek weglowodanowy to weglowodany o IG max 50 bez dodatkow tluszczy. Posilek tluszczowy to tluszcze z dodatkami wegli o IG rownym badz mniejszym od 35.
Podalam Ci przepis jednodniowy, ktory poleca sam Montignac. To ze uszczuplam tluszcze z nabialow zastepujac smietane jogurtem naturalnym to juz moja jest wola i tak jest wedlug mnie troche lepiej, nie uwazasz? Montignac nie poleca jadac tluszczy zeby schudnac, on chce zeby ludziska jedli w ogole i chudli.
Piszesz tak:
"ale na obiad przecież ma być tłuszczowy posiłek .gdzie Ty masz tłuszcz skoro dajesz warzywa i ryby ? ja gotuje wszystko na parze więc jeśli nie dodawałam jakiegoś tłuszczu to logiczne że nie mogłam tego zaliczyć stricte do tłuszczy.poczytaj sobie co to znaczy posiłek tłuszczowy-sery żółte,jajka,mięso i do datek warzyw o IG poniżej 50."
...troche nie bardzo rozumiem co chcesz przez to powiedziec, ze ryba to nie jest tluszcz? Ryba to jest jak sie patrzy tluszcz i to z tych najlepszych, ktore powinnysmy jesc jak najczesciej. Powtarzam Ci, posilek tluszczowy to tluszcz plus weglowodany o IG rownym 35 badz nizszym (nie IG 50).
I prosze Cie nie bierz pod watpliwosc tego jadlospisu, ktory Ci przykladowo dalam. Kurczak to jest tluszcz, do tego ogorek w jogurcie, fasolka szparagowa i ser zolty o obnizonej zawartosci tluszczu - to jest na 200 % posilek tluszczowy. Nie chce mi sie wglebiac w strone Zuzla, ale mam troche ksiazek w temacie plus z przepisami to wiem o czym mowie.
Agnes pozdrawiam Cie i jezeli masz jeszcze jakies watpliwosci to pisz.
-
jak dietka idzie?
wpadlam zyczyc milego slonecznego i udnaego dzionka;*
-
dostałam @....umieram !! :wink:
waga poranna 66.3 :)
śniadanko :
-chleb Mastermacher siemię lniane
-2 plasterki sera białego chudego
-ogórek
....lecę do łóżeczka na jeszcze jakieś parę minut bo niestety niedługo muszę wyjść.....leje jak z cebra a ja umieram...super dzień się zapowiada :P
-
Xle się zaczeła, ale tak źle sie nie zakończy;))) Mam nadzieje,że jednak dzień miałaś udany i kurcze mam nadzieje,że czujesz się troszke lepiej:)))
Musisz przeczekac aż wydobrzejesz wtedy to i nastrój Ci sie poprawi Słońce:)
Najważniejsze jest zdrowie!!!
Pewnie juz lezysz w łózeczku, ale jak znajdziesz siły to napsiz nam jak Ci mineła reszta dnia:)
ciumeczki przesyłam:)
-
mamy nadzieje ze dzis sie juz lepiej czujesz:D
http://fitsugar.com/214635
-
witajcie dziewczynki !!
mój organizm się oczyszcza dzięki specjalnemu miksowi ziół dlatego dzisiaj ważę 65.2 :shock:
śniadanko :
-miseczka musli z mlekiem 0.5%
wczoraj na obiadek zjadłam cały woreczek kaszy gryczanej a na kolację serek almette z i chlebek biały z miodem...
dzisiaj będzie gotowana rybka z gotowanymi warzywami i ryżem brązowym
drugi dzień @ ...w tym miesiącu coś ciężko mi....
pozdrawiam Was cieplutko :)
linunia gratuluje zdania egzaminu na 5 :D:D
-
heh dzieki Słonko:)), ten egzamin w sumie był najłatwiejszy największe kobyły przede mną :roll:
A ja dzisiaj na obiadek też mam rybcie :DDD, tylko,że to trewl wędzony, jadłaś kiedyś cos takiego?Fajna rybka troche do makreli podobna tylko mniej tłusta :twisted:
A mam jeszcze jedno pytanko a co to z amiks ziołowy hm;>?? 8) cos fajnego??
Bo Twoaj waga robi wrażenie brawo:))))
A buzi buzi:)
-
żebym to ja wiedziała :P mam od pana doktora taki miks na odtrucie....za cholerę nie wiem co tam jest.dałam spis pani aptekarce i ona mi to zrobiła :) ale jakie to niedobre!!śmierdzi na kilometr :P niestety to odtruwanie żołądka to nic fajnego...przez ten zielonkawy specyfik rzygałam wczoraj jak kot...no i oczywiście żadnych przeciwbóli mimo,że mam @ i umieram :/ No ale jakoś się trzymam.no a do tego mam jeść codziennie jedną kostkę czekolady gorzkiej...mój Kotek kupił mi wczoraj ale nie było gorzkiej więc kupił mleczną Goplany.....rany jaka dobra była ta kostka wczorajsza :D i to tuż przed snem ją zjadłam heheh wiem wiem to głupie ale po tak ciężkim dniu chyba zasługiwałam :P:P
w życiu nie słyszałam o takiej rybie
:shock: dzisiaj kupuję sobie pangę bo mam dość już mintaja....a tak w góle to wolałabym kupić sobie świeży filet no ale kasa....
pozdruffffki cieplusie :D
-
Ojej biedactfffo musi jesc codziennie czekolade:d, jak ja Ci współczuje chętnie się dla Ciebie poświęce i bede jeść tą czekolade za Ciebie :mrgreen: taka dobra jestem hihi
Wiesz to moze ja za te ziółka podziekuje jak one takie "fajne" sa hehe:)
Wracaj szybciutko do formy!!
A tak rybka jest naprawde fajna,a tak w ogóle to chodzi za mna pieczony łosoś :roll:
buziaki!!!!
-
za mną też chodzi łosoś !! we wszelakich formach :twisted: pieczony ,wędzony,w postaci tatara...rany ślinka mi kapie na klawiaturę zaraz będzie spięcie :P
-
hehehe uawaga uwaga magnesssik i Linunia żądają ŁOSOSIA !!!!!!!!!!!!!
Bo inaczej będzie źle :twisted: :twisted: dla ich brzuszków :mrgreen:
-
łOSOś RULEZ !!!!!!!!!!!!!! :mrgreen:
obiadek :
-zupka warzywna na rosołku z dodatkiem makaronu babuni 4 jajecznego
-kawa anatol z mlekiem 0.5% (włożyłam 3 torebki bo inaczej to taka lura ,że hej !! wolę inkę ) :?
Linunia i mAgnesssik atakują !niech łososie mają się na baczności !! :twisted: :twisted: :twisted:
-
a ja dzisiaj na śniadanko zjadłam ........................ łososia wędzonego :wink: Też za mną chodził, aż w końcu sobie kupiłam. Nie ma nic lepszego niż wędzony łosoś :D
-
zgadzam się Mika !!
właśnie wszamałam moją kolacyjkę śmieciową czyli wszystkiego po trochu
-ok garści płatków crunchy Sante (ubóstwiam granolę !!!!),dwa plasterki wędliny drobiowej,pół kromki chleba Mastermacher z musli i....szklaneczka kisielu truskawkowego dla mojego żołądeczka 8)
kupiłam sobie dzisiaj Capivit hydro control...zobaczymy czy coś to da bo mam już dość mej suchej jak papier skóry ... :) pozdruffffki :*
mam zamiar dzisiaj troszkę poćwiczyć :D mimo mego 2 dnia @...
-
buziaczek na mily pogodny i udany dzionek;*
-
I jak udało sie pocwiczyć?Jak się dzisiaj czujesz?? Mam nadzieje,ze już znacznie lepiej, w końcu pijesz ziółka :twisted: :wink:
Dzisiaj w realu 10% promocji na wszystko, moze kupie sobie łososia 8) hehe
Trzymaj się cieplutko,
udanego piąteczku:)
-
A u mnie dziś makrelka wędzona (tzn. pasta rybna z makrelki z białym serem i cebulką :wink: ).
-
zrobiłam wczoraj tylko 300 skłonów :/ bolała mnie głowa i nie dałam rady więcej zrobić....dzisiaj może będzie lepiej :) lubię ćwiczyć wtedy gdy moje Słonko gra na komputerku w naszym pokoju a z tv leci jakaś muza taneczna w stylu rnb...wtedy chce sie ruszać a i mam swego trenera :D wczoraj P wrócił o 1 w nocy bo miał nagranie...tak jak ja 3 dni temu hehe..tak więc nie miałam jakoś motywacji :wink:
sniadanko :
-4 łyżki crunchy sante z owocami ze szklanka mleka 0.5%..(pewnie robię niedozwoloną rzecz z tym crunchy :? )
na obiadek :
-gotowana pierś kurczaczka plus sosik z pomidorów cukinii i bakłażana plus makaron fit :)
waga po śniadaniu 65.7.spodziewałam się wzrostu wagi bo wiadomo po przeczyszczeniu nie miałam nic w żołądku a wczoraj normalnie jadłam :)
no ale ,że mam dziś 3 dzień @ podejrzewam,że coś jeszcze zleci za parę dni :)
Mika makrelka wędzona to poezja ! polecam paprykę nadziewaną pastą makrelowo-fetową (przepis znaleziony na stronce MM )
Linunia kupuj łososia i zjedz za mnie !! ja jeszcze nie mogę wędzonych rzeczy jeść.dopiero za jakieś 2 tygodnie.
buziaczki dla wszystkich odchudzaczek :D
-
waga poranna 65.2 kg :P
miałam wczoraj gości dlatego nie pisałam :) odwiedziła mnie moja kumpela z którą znam się od 4 roku życia !! przyjechała z mężem i dzieciaczkiem w brzuszku :D przyjechali na wykłady filozoficzne i przenocowali u nas 8)
jak na razie piję sobie soczek pomarańczowy Witt i zamierzam zjeść jogurt naturalny Danone z 2-3 łyżkami crunchy.
na obiadek pewnie kurczaczek może go upiekę i podam do tego ryż brązowy oraz pomidorki z cebulką i papryką :)
miłego dzionka !!
-
no czyli weekend byl udany:D zyczymy rownei udanego tygodnia;*
-
Uwielbiam czytac t5e opisy dan, które zapisujesz na forum:DDD mniam mniam sa hehe:)
Jak się czujesz Słonko? czy już Twój biedny organizm wrócił do zdrówka?
Łososia w końcu nie kupiłam, ale kupiłam flądre, okaząło sie,ze ona jest cała wędzona z wnętrznościami..więc raczej w smietniku wyląduje :shock:
Ale w tesco przyczaiłam łososia w sosie greckim :roll: na to na pewno sie sksuze :twisted:
Miłego dnia Słoneczko,
buzialki!
-
-
STO LAT STO LAT NIECH ZYJE ŻYJE NAM!!!!!!!!!
mAgnesssiku z okazji urodzinek duuuuzo zdrówka, szcześcia pomyślności, dzieci i radości :mrgreen:
Pomyślnie zdanej sesji, udanych sukcesów dietkowych, uśmiechu na buzi i samych radości:))))
Wszystkiego naj naj Slonko:))))))))))))))))
http://img512.imageshack.us/img512/6817/ejjjjj3ky0.jpg
a to kfffiatuszek urodzinkowy;)
-
znowu przegapiłam imprezkę :oops: :oops: :oops:
ale do życzeń gorąco się dołączam :D
-
buziak na mily poczatek tygodnia;*
-
haj hej :)
i jak tam Twoja dietka ja wlasnie wracam z moja :)
ZYCZE MILEJ NIEDZIELI :)
-
-
-
wpadam na sekundkę !!!!!!
sesja mnie dopadła !!!!!
ważę niestety a może i stety od dłuższego czasu 65.7.....:(
nie mam dostępu do kompa bo Andrzej wciąż z niego korzysta ucząc się do sesji,ma więcej egz niż ja.
właśnie wcinam na obiadek sałatkę :
-kurczak grillowany w majeranku,ziołach do drobiu,papryce i curry oraz czosnku
-avocado
-papryka
-pomidor
-kukurydza
-ser feta
wszystko doprawione solą pieprzem czosnkiem papryką i ziołami do drobiu.PYCHA !!!!!!!!!!1
do zobaczonka kochane :D
miłego dnia :*
-
Widze,ze jesteś bardzo zabiegana, no ale da się to zrozumiec sesja to czas wyjęty z życiorysu każdego studenta;))))
Nie przjemuj się wagą an razie, po sesji się pomyśli:)
ciumki na udaną srode:)
-
waga : 65.3
oj dziewczyny dużo zawirowań w moim życiu...
nie wiem co z moją przyszłością...co bym chciała tak naprawdę robić ,czy skrzypce to to czemu chcę poświęcić resztę życia ...
chyba to że się waham jest już wystarczająco dobrym powodem by zastanowić się kim jestem w głębi i poznać prawdę o sobie bezkompromisową nie naciąganą bez presji otoczenia...
póki co podjęłam szaloną decyzję...jadę na warsztaty jazzowe do krakowa 15 lipca z moim znajomym jazzowym pianistą :) http://www.jazz.krakow.pl/warsztaty/index.html?a=srodek
jadę do lory szafran która wg mnie jest naprawdę super wokalistką jazzową (uwielbiam jej stare nagrania)
co do diety... jem w zasadzie wszystko ale w odpowiednich ilościach,nawet słodycze do których o dziwo aż tak mnie nie ciągnie
pije ogromne ilości herbaty gun powder ze względu na to że niesamowicie pomaga na moje trudne dni niwelując w zasadzie ból !!! :shock:
do tego jem activie by zapobiegać zwolnionej przemianie materii.no i jak widać nie jest źle.nie chudnę z dnia na dzień ale stopniowo waga spada mimo iż już od dawna nie jem dietkowo !!
na następny wpis zdecyduję się dopiero po powrocie do lublina.może wtedy uda mi się choć na 2 tygodnie jeść tysiaczkowo
buźki na miłe dzionki :*
-
no to jedyne co nam pozostaje to zyczyc ci odnalezienia drogi zyciowej:D
-
Mam nadzieje, że z tych warszatwów będziesz bardzo zadowolona:)
Życze Ci pomyślnego przemyślenia życiowych decyzji:)
I mam andzieje,ze wcześniej jednak do nas wrócisz niż dopiero w Lublinie, bo my tęsknimy bardzo :roll: :roll: :roll: