waleczne sadełko walczy o 55kg !! :D

dzięki kochane za odwiedzinki :)
szkoda,że mój wątek póki co umarł :cry:
waga poranna 64.8
zjedzone wczoraj :
-jogurt activia z figą
-parę delicji i pierniczków
-danie gotowe nasi goreng czy jakoś tak :P (nie miałam czasu na przygotowanie sobie normalnego obiadku)
-jogurt activia z musli
-sok witaminka hortex

dzisiaj jak na razie :
-jogurt activia z brzoskwinią
-3 delicje i jeden pierniczek :P
-kurczak po indyjsku
-herbatka zielona
....muszę zaraz wychodzić na próbę :) gram w konc w sobotę i przez te próby i dojazdy nie mam zbytnio czasu na przygotowywania jedzenia i jedzenie :/
Pozdrawiam :*:*

mmmm u ciebie jak zwykle smakowicie, oj mi tez brakuje Twojego wątku bardzo,a przede wszystkim Ciebei kochana!!!! No kto tak potrafi humorek poprawić jak TY??Jestes niezastąpiona!!! i już :lol: :lol: :D :lol: 8) :D

Mam nadzieje,że będziesz miała dzisiaj super udany dzień:)

Przytulam naszego zabieganego mAgnesssika cieplutko,

buziaczki!

hej hej !!
linuś to Ty jesteś niezastąpiona !! zdecydowanie ;D
Jak zwykle odwiedzasz ,doglądasz i trzymasz kciuki :D i chwalisz :D
buziaki za wszystko :*
waga poranna : 64.5 :shock:
nie wiem jak to się dzieje,że moja waga spada....
rano wcinam activie a potem piję zieloną herbatkę co zawsze kończy się wizytą w wc :wink:
może to jest sekret ? może te bakterie z activii pomagają w szybszej przemianie materii i sprawiają ,że organizm nie jest taki zaspany ? a skoro działa szybciej to tłuszcz nie zdąży się wchłonąć gdy tak szybko jest wydalany :P
nie wiem czy ja tu nie wypisuję głupot hehe ale to jest dobre dla mnie,obrazowe tłumaczenie.
moja koleżanka ma szybką przemianę materii ,dużo je a i tak jest chuda...często ląduje w kibelku bo działa jakby na wyższych obrotach....
może activia rzeczywiście pomaga ? no i oczywiście nieoceniona herbata gunpowder której piję nieograniczone ilości...niestety dzisiaj mi się skończyła !!!!
:cry:
rano zjedzone :
-activia z brzoskwinią
-3 pierniczki rumowe (mój nałóg to słodycze i wolę jeść te mniej kaloryczne-biszkopty,delicje,pierniki czy gorzką czekoladę)
-herbatka szałwiowa
na obiadek nie wiem co zjem bo idę z Piotrusiem na miasto :) na pewno będzie grzesznie :P
miłego dzionka dziewuszki :*

Cześć Lask!

Ty się amrtwisz,że ci waga spada??? Chciałabym mięc takie problemy :twisted: :twisted:

Co do Actibvi moja znajoma mi tłumaczyła,że to jest tak,ze każdyw jelitach ma kilka kilogramów złogu takiego i ta activia regularnie pita czy jedzona pomaga sie tego pozbyć, może coś w tym jest jesli takie masz obserwacje :roll:


Tak czy inaczej ja Ci zycze super udanego i dietkowego piatku, buuuuuziaczki!


http://img507.imageshack.us/img507/4699/bigsmiletb4.jpg

wiesz jak widzę co ta activia połączona z zieloną herbatką wyprawiają to aż się za głowę łapię :P
nawet jak zjem grzesznie czy za dużo to activia nie pozwala temu zbyt długo siedzieć w mym brzuszku ale nie ma żadnych zrywów czy coś takiego.wszystko jest naturalnie,powoli acz systematycznie...wczoraj zjadłam pizze dużą z moim P ,pojadłam trochę jeszcze pierniczków ,zjadłam parówkę i kurcze dzisiaj jak tylko się obudziłam poleciałam do wc i ważę 64.5 dalej :shock:
nawet zauważyłam,że jak zjem tłuszczyk (w odpowiednich ilościach,po prostu nie to,że go unikam jak ognia) to łatwiej jest mi utrzymać taki stan rzeczy.no i przede wszystkim !! pijcie dziewczyny tę herbatę mówię Wam !!gunpowder rządzi !!
odkąd zaczęłam ją pić nie mam bolesnych miesiączek a miałam dramat !! no i przede wszystkim działa jak chrom czyli hamuje ochotę na słodycze ! teraz mogę sobie ugryźć prince polo i resztę zostawić na następny dzień ,przechodzić koło czekolad i nic !! mam ochotę na zdrowsze rzeczy .zauważyłam,że odkąd taka jestem lekka :P mam wrażenie ,że jestem mimochodem na diecie a przynajmniej mój mózg tak sobie myśli.jem co chcę ale coś mi podpowiada kiedy skończyć :)
mam nadzieję,że nadal taka równowaga duchowo-fizyczna będzie się utrzymywać :)
buziaki misiaki :*

Gu power powiadasz 8) 8) 8)

Ty wiesz co jak ona u Ciebie takie cuda działa to i ja się sksuze a co, jak tylko gdzies znajde, a chyba w Realu widziałam to sie w nią zaopatrzę 8) 8) oby i mi tak waga spadała :lol: :lol:

mAgnessssiku ja Ci życze bardzo udanej soboty i grzecznej dietkowo,

buziaki!!!!

http://img443.imageshack.us/img443/4...erimagega5.jpg

mi activia tez pomaga;D

No dobra wczoraj kupiłam to GUn Power 8) 8) 8) i zobaczymy jakie to efekty przyniesie fajnie, gdybym tak gubiła kilogramy jak TY :D :D

a tak w ogole to co u Ciebei słychać??

Odezwij sie koniecznie!!!

buziak na mila srode;*

Dziewczyny - dajcie jakieś namiary na tą herbatkę

Ta herbata jest w wiekszości supermarketów,a wygląda tak:

http://www.bio-active.pl/index.php?cat=38


MAgnesssiku co u Ciebie??Odezwij się Słonko!!

czesc dziewuszki !! wcielo mi poprzedniego posta i jestem zla :evil:
no to jeszcze raz...
melduje sie juz z Lublinka :)
wczoraj moj P wyjechal ode mnie (bylismy razem na slubie mojej kumpeli) i wrocil do Rzeszowa....chcielismy sie rozstac na wakacjach ale jakos nam to nie idzie hehe mamy w planach miesiac oddzielnie z pisaniem na gg i dzwonieniem i jesli bedziemy chcieli wszystko dalej trzymac przy zyciu to przyjade do niego za miesiac :) nie uklada nam sie super,mieszkamy razem juz 2 lata,postanowilismy nieodwolalnie,ze nie bedziemy razem mieszkac od nastepnego roku ..no i mielismy sie rozstac ale ostatnie tygodnie byly naprawde piekne wiec trudno jest podjac racjonalna decyzje kiedy serce sie przywiazalo...rozumiecie chyba :P ja jakos sie w tym lapie choc nie do konca :P
no wiec mam motywacje...chce do niego pojechac za miesiac szczuplejsza,moze wloski skroce i przefarbuje na braz bo juz mam dosyc mego blondu !!
jesli sie zejdziemy to bede sie lepiej czula bo P lubi brunetki a jesli sie rozejdziemy to przynajmniej nie bede sie czula zle z sama soba i nie bede wygöladac na zabiedzona,niezadbana singielke
:wink:
jeszcze pewnie troszku czasu minie nim sie tak na serio zabiore za dietke...poki co waze 66 kilo :evil: no ale to moj 3 dzien @ wiec sie nie martwie :D
jak tam kochane u Was co ?? piszcie do mAgnesssika
buziaki Slonka :*

Cytat:

---

Zamieszczone przez linunia

[color=indigo][b]Ta herbata jest w wiekszości supermarketów,a wygląda tak:

http://www.bio-active.pl/index.php?cat=38

---

wielkie dzięki

Cześć Słonko!

Wiesz co ja to myśle,że jesli Wy się kochanie to w ogóle nie powinno być mowy o rozstaniu, jeśli zaś macie wątpliwości to dobrze,że przez miesiąc nie będziecie się widzieli to jest czas na przemyślenie i nabranie dystansu, a jedyne co mogę Ci doradzić to--iść za głosem serca:))))

Mam nadzieje,że dzień dzisiaj bedzie miała bardzo udany

Ciumki kochana!!!!!

mika17 nie ma sprawy:))))) Polecam się na przyszłość;)


http://img241.imageshack.us/img241/7...orning1yy8.gif

jedzenie w domku sie odbija na mnie hehe
waze mimo zakonczenia @ 66 kilo ale mam nadzieje,ze to tylko jedzonko
plan jest nastepujacy :
od jutra zaczynam diete i koncze ja po osiagnieciu 59 kilo....potem znow przerwa by sie organizm przyzwyczail.
procz diety oczywiscie cwiczenia.na kregoslup-wygiecia,skrety itd; na nogi-sklony;na talie-hulahopowanie...moze jeszcze znajde jakies fajne cwiczenia...
dietka :
-sniadania i kolacje:musli z mlekiem badz chlebek pelnoziarnisty lub chaber z wedlina i warzywkami
-II sniadania oraz podwieczorki :owoce lub sok lub nabial
-obiadek :drob lub ryby z ryzem bialo czarnym lub makaronem razowym oraz warzywami ewentualnie jakas zupka warzywna :)
deser : koktajl owocowo kefirowy
zobaczymy czy uda mi sie powtorzyc moj sukces z tamtych wakacji : -10 kilo
8)
trzymajcie kciuki :*

zrobilam sobie koktajl-eliksir ze strony dr.bardadyna...kurde niedobre to....mialam ok 500 ml mleka sojowego nieslodzonego,dalam 200 g truskawek,ok 2 lyzeczek melasy trzcinowej i 2 lyzki zarodkow pszennych....no i stoja w lodowce dwie szklanki tego eliksiru.procz nich wyszlo jeszcze troche i wlasnie to troche wypilam-ok.pol szklanki....hmmmm moze ja cos zle robie.nie wiem nie smakuje mi to..moze to wina ,ze dalam truskawki mrozone ktore na potrzeby eliksiru szybko musialam rozmrozic-wstawilam pod letnia wode....jakies to gorzkawe wyszlo...chcialam jutro sobie zrobic quasi diete strukturalna-na sniadanko i kolacje ten eliksirek,na drugie sniadanie sok jablkowy,obiadek:panga z warzywami i ryzem czarno-bialym...hmmm zastanowie sie jeszcze nad tym...
chcialam w ogole zrobic sobie odchudzanie weekendowe by sie oczyscic ale jakos nie jestem przekonana :?

a na co to jest eliksir mAgnesssiku?? Masakrycznie brzmią sładniki nie wiedziałam nswet,że jest cos takiego jak melasa trzcinowa, gdzie Ty takie coś znalazłaś :shock: :shock: :shock:

Trzymam kciuki za dietke i sukces zeszłych wakacji an pewno Ci się uda Słonko


dobrej nocki!!!

http://img520.imageshack.us/img520/5...odnightsb4.gif

www.drbardadyn.pl
tam jest cala masa madrych rzeczy :P
trzymaj kciuki Linus za mnie :*
ja za Ciebie rowniez trzymam :D Damy rade na bank :D
nadlatuje nowa sila dla wszystkich grubaskow !!wystarczy tylko wyciagnac reke !!
uda nam sie dziewczyny :!: :!: :!:

lo rany myslalam,ze mnie zemdli !!! nigdy juz chyba nie wypije tego koktajlu :?
wypilam po nim moja zielona herbatke i myslalam,ze wszystko wyladuje w kibelku...ale dalam rade...uffff
tymczasem jestem juz po obiadku
oto moj dzisiejszy bilansik :
:arrow: sniadanko :
-wstretny koktajl (juz wiem ,ze to wina tych truskawek rozmrozonych na predce pod ciepla woda....zgorzknialy)
-2 plasterki wedliny drobiowej
:arrow: obiadek :
-rybka panga w ziolach do grilla,papryce slodkiej,majeranku i ziarenkach smaku ......mniammmmmmmmmmm poezja ...tylko ona chyba trochu za tlusta jest...
-do tego bylo ok.40 g ryzu paraboiled-dziki
-3/4 glowki brokula ugotowanego
:arrow: na deserek :jedna nektarynka i 300 ml soku jablkowego 100 %
jest 16.03..pije kawke z lyzeczka cukru :)
na kolacje bedzie pewnie kanapeczka z chleba pelnoziarnistego z serkiem bialym i warzywami
trzymajcie mnie tylko przed najgorszym....zostalo 50 g czekolady trilogia...mojej ulubionej !!!!!!
dobrze,ze mam nektarynki :P
buziaki na mily dzien...u mnie na przemian leje,slonko,leje,slonko
:*
P.S.od jutra tysiak juz bez rewelacji w postaci jakis koktajli...nie ma co wydziwiac.jestem typowym przykladem na wyprobowywanie wszelakich nowosci,sprawdzanie wszystkiego na wlasnej skorze moze i z rezultatami ale krotkotrwalymi...zawsze i tak wracam z podkulonym ogonem do tysiaka ;)

Banner flashowy

czy mógłby ktoś pomóc? :wink:

no i niestety pierwszy dzien do dupy....nie ma to jak kuszenie mojej babci hehe namawianie na ta czekoladke :P a ja jej tak dlugo nie jadlam..........
no i zjadlam...niedobra ja
jutro tez jest dzien :D
zaczne od normalnego sniadanka a nie tam jakies koktajle,normalny obiadek i kolacyjka..
no i cwiczenia !!!!!
moze w koncu uda mi sie caly dzien zaliczyc a nie tylko 3/4 :P

jestem genialna :D wlasnie zrobilam 1000 sklonow i 500 wygiec tulowia na boki :D i to prawie bez przystanku :shock: jakim cudem to ja nie wiem :D
dobranocka :*

Ale babci sie nie odmawai :P Podziwiam za te cwiczenia haaaaaaa ja mam problem ze zrobieniem 50 brzuszkofffffffffff dlatego wole rower ,taniec :P

Gratuluje ćwiczonek,a czekolada jest zdrowa i od czasu do czasu potrzrebna,więc nie jest źle;)

zycze Ci ,żeby dzisiaj był idealny dietkowo-ćwiczeniowy dzień

Trzymaj się ciepłukto

http://img527.imageshack.us/img527/8076/goodhg1.gif

czekolada <marzyciel>....
no coz ...ale dzisiaj postaram sie przezyc bez czekolady :x
:arrow: sniadanko :
-kromka chleba pelnoziarnistego razowego
-2 plastry wedliny z indyka
-plaster pomidora
-szklanka mleka 0.5%
:arrow: obiadek :
-ok50g ryzu bialo czarnego
-potrawka z pol glowki brokula i 1.5 pomidora z ziolami :)
-panga (mam jeszcze jedna i musze je chyba szybko wykonczyc bo za tluste sa buuu)
pan w sklepie sprzedal mi bowiem czerwona pange.ona chyba jest tlustsza od bialej.e ja juz z reszta nie wiem.mam dosc mintaja,morszczuka,dorsza....chcialabym zjesc sobie tunczyka,lososia...te to dopiero tluste sa :shock:
po obiadku bedzie kawka z mlekiem 0.5 % i jakies owoce potem.moze jeszcze maslanke wypije :) na kolacyjke planuje musli ******s owoce lesne z mlekiem 0.5%
pozdrufffki z mniej wiecej slonecznego Lublinka
P.S dziex za odwiedzinki xpxpxpxp ! zdecydowanie sie zgodze :twisted: babci nie nalezy sie sprzeciwiac heheh
a z tymi cwiczeniami to zadziwilam sama siebie .buzka

Dziękuje za wizyte u mnie i zycze powodzenia...w koncu juz tyle osiagnelas :*

wow ale sie obzarlam....yyy znaczy opilam...
w moim kochanym kubasie z krowka,ktory jest w stanie pomiescic w sobie objetosc ok 2 normalnych szklanek cieczy,kawusia smakuje najlepiej :D
ach a jesli jest to kawusia z mleczkiem 0.5% to juz w ogole raj !!
no i wlasnie opilam sie tej kawusi hehe
zjadlam wlasnie 2 nektarynki.poczekam wiec teraz do 20 o ktorej zjem to musli.
a z pangi wycielam tluszczyk hehe
:twisted:

http://www.sfd.pl/PANGA_-_Przestroga....-t321239.html
co myslicie ?
troche sie przerazilam...na tyle,ze wyrzuce ta moja pange.odmiana czerwona...az strach

witaj zwolenniczko kawy :D:D tak jak ja rowniez uwielbiam :)

dziekuje za odwiedziny u mnie!!

zycze dlaszego tak wspanialego utrzymywania wagi na swoim miejscu :D :D :D :D :D

buziolki ! milej nocki :-*

Cytat:

---

Zamieszczone przez mAgnesss

http://www.sfd.pl/PANGA_-_Przestroga....-t321239.html
co myslicie ?
troche sie przerazilam...na tyle,ze wyrzuce ta moja pange.odmiana czerwona...az strach

---

o co ty! Panga jest pyszna! Wszytsko co jemy jest szctucznym swinstwem, nie popadajmy w skrajnosci :wink: Nie umrzesz od jednej rybki!

od jednej nie...tylko,ze ja juz drugi dzien pod rzad ja jem....jakas tlusta jest.chyba jednak dam ta rybke jakims kotom a sama jutro dorszyka kupie :) ale,ze na lososia mam taka wielka ochote,ze cos sobie postanowilam-jak bede grzecznie jadla przez 2 tygodnie dietkowo to sobie zjem lososia :D
:arrow: na kolacyjke bylo :
-200 ml maslanki 1.5 %
-2 lychy musli ******s owoce lesne.
i tym pieknym sposobem zakonczylam konsumpcyjnie dzien z iloscia 1039 kcali 8)
no to przede mna juz tylko cwiczenia
buziaki :D

00:53 no i pocwiczylam 8)
zeby nie bylo jutro zakwasow postanowilam zmniejszyc ilosc sklonow i wygiec a od jutra bede stosunkowo zwiekszac :)
dzisiaj bylo 600 sklonow i 300 wygiec tulowia
no to dobrej nocki zycze

nikt mnie nie odwiedza heh pisze niemalze sama dla siebie.ale to nie klopot ;)
:arrow: sniadankie :
-kromka chleba razowego pelnoziarnistego
-2 plastry poledwicy z indyka w galaretce
-szklanka mleka 0.5%
pomierzylam sie jeszcze raz rano....i wyniki sa takie :
uda:101-99
talia:75-72
cycuszki:92-87(tym razem bez stanika bylo )
i tak to kiepskie wymiarki no ale co sie bede lamala.przede mna jeszcze duzo roboty :)
pozdr

Ekhmm.. Chyba uda Ci sie z biodrami pomyliły :-) Bo nikt nie ma 100 cm w udzie :wink: I chwała Bogu za to! Ja właśnie drugie śniadanko zaczelam... Przez 16 dni byłam diecie 1000 kcal, a dzis zaczęłam 1200 :-) Zobaczymy co to będzie.. śniadanko super, nie za mało? Chyba, że jesz 5 posiłków dziennie, to rozumiem :wink:

uda czyli dwa :D
mierze sobie obwod w udach bo w bioderkach mam 95 i to mnie nie przeraza...najgorsze miejsce u mnie to te uda wlasnie :/ nagle takie bable :P
5 posilkow dziennie jem owszem.
1200 to dobry wybor.ja tez przejde na tyle gdy osiagne wage 60-59 kg.o ile ja osiagne :shock:

:arrow: drugie sniadanie :
-platek Chabra zytniego bez cukru
-jedna wisienka :D
-troche soku pomaranczowego Hortex
:arrow: obiadek :
wrocilam do domu ok.16 i taka bylam glodna ,ze zjadlam to co zostalo z wczoraj
-curry ryzowo warzywne (ryz czarno bialy,brokuly,swiezo zrobiony przecier pomidorowy,curry i inne ziola...pychota :D )
na deser wcinam duza nektaryne :)
aaaaaaaaa jeszcze po drodze byl wielki kubas kawy inki.wiedzialam,ze wychodze i bede glodna wiec to wypilam,troche kalorii bylo a nie ciagnelo mnie za to az tak w sklepie do slodkich rzeczy ...choc juz bylam bliska podjecia decyzji o zakupie galaretki,kisielku,jogurtu pitnego czy jakiegos serka....ech....skonczylo sie na mozarelli (myslicie,ze to duzy grzech jak sobie zrobie ja z pomidorem na obiad jutro do jakiegos mieska ?)
niestety rodzinka kupila tez kawe jacobsa chyba tylko dla mojej zguby...beeeeeee i jak ja mam sie teraz od niej powstrzymac co ? bu

na kolacje zjadlam... :oops:
- pange..te ostatnia pange...uznalam ,ze za malo bialka bylo w moim dzisiejszym jadlospisie ...zapomnialam ,ze ja wstawilam do piekarnika bo przygotowywalam sobie jedzienie na jutro hehe no i mi sie tak odtluscila,ze wior z niej zostal ale nie byla taka zla :) kupilam mintaja i dorsza.pangi juz nie bedzie.
-plasterek zoltego sera :?
-popijam sobie pomaranczowy 100 % hortexu
-troche kurczaka gotowanego (z tego obiadku na jutro)
- trzy ziarenka bobu gotowanego heh
-truskawek talerzyk
-nektaryna
-herbata z cytryna i miodzikiem gryczanym :D
-troche popilam maslaneczki
-plasterek wedliny
tak podchodze do lodowy i cos wcinam....znam siebie ..to przez to odmowienie sobie kisielku i innych slodyczy...
caly czas podswiadomie o tym mysle...mam nadzieje,ze jutro bedzie juz akurat z dieta...a no i nie przekroczylam 1000 kcal :) nie wiem dokladnie ile tego wyszlo ale na pewno jest w normach =)

ech nadal waze 66 kilo :(
:arrow: sniadanko :
-szklanka mleka 0.5%
-4 lyzki musli owoce lesne ******s
bedzie jeszcze herbatka gun powder...sypana zdecydowanie mi nie smakuje i nie dziala...za duzo tych ogonkow listkow jest...fuj.musze znalezc ta w torebkach :D
:arrow: na obiadek bedzie :
-leczo pomidorowo-paprykowo-cukiniowo-kurczakowe :P moze zrobie do tego salatke caprese.zero wegli w postaci makaronu czy ryzu!!
na kolacyjke moze tez nie zjem wegli...chce w koncu ruszyc z waga bo juz mnie frustracja ogarnia a to dopiero trzeci dzien :D HEHE
buzka lasencje !!

mAgnesssik wita
kopnelabym w dupe moj metabolizm gdybym nie zjadla makaronu do lecza. nie mam zamiaru skonczyc dzisiejszego dnia na limicie 758 kcali !! :oops:
tak wiec na obiadek zjadlam makaron razowy fit do lecza..wzielam niepelna szklanke suchego i zjadlam pol ilosci ugotowanego.wiec wszystko w normie.
na deser byla miseczka truskawek.aktualnie pije kubas kawy z mlekiem 0.5% (150 ml mleczka)
kolacja...hmmm coz nie wiem ....
owoce odpadaja bo za duzo cukrow.
moze chlebek z serem bialym i warzywami choc nie wiem czy bede miala ochote jeszcze na wegle dzisiaj ..ech smece i mace i przynudzam :lol:
lece pocwiczyc :mrgreen:
buuuuuuuuuuuzioooole

Witam, wpadam z rewizytka.
Dziekuje za wsparcie i odwiedzinki :)
A ten makaronik jest dobry????Bo muszę przyznać,że mam paczke w domku-ale nie probowałam. Czekam az pojawia sie papierówki-zeby zjesc go z pysznym musem jabłkowo-cynamonowym...mmmmm

Pozdrawiam :lol:

o rany !! :shock: mus jablkowo cynamonowy :shock:
matko jaki mam slinotok !!!!!!
amu amu chce to sobie wszamac :D:D
makaronik jest super.ma ostrzejszy smak,bardziej wyrazisty niz zwykly ktorego nigdy nie lubilam.razowy mi nie smakuje ale ten pelnoziarnisty Fit jest mniam mniam 8)
a ja mam w lodoweczce jogody...tak lubie jak babcia robi makaron z jagodami na goraco...szkoda,ze to jest z cukrem :cry:
pozostaje mi wiec zjedzenie samych jagodek np.z maslanka :) bo za duzo makaronu nie moge zjesc-wtedy zatrzymuje wode.