Słońce każda rybka jest zdrowa, a panga to biała rybka i z tego co wiem to nie jest tłusta :!: Nawet tłusty losoś jest zdrowy, wiec wcinaj :!:
A ja kawy wogóle nie pije bo nie lubie, sam zapach mnie odraża, heh
Wersja do druku
Słońce każda rybka jest zdrowa, a panga to biała rybka i z tego co wiem to nie jest tłusta :!: Nawet tłusty losoś jest zdrowy, wiec wcinaj :!:
A ja kawy wogóle nie pije bo nie lubie, sam zapach mnie odraża, heh
Składniki:
3 czerwone papryki
2 zielone lub żółte papryki
3 duże cebule
pół kilograma mięsistych pomidorów
30 dag cukini
3 łyżki oleju
po łyżeczce słodkiej i ostrej papryki w proszku
Sposób przyrządzania:
Cebulę oczyścić, pokroić na grube półplasterki. Zeszklić w dużym rondlu na rozgrzanym oleju. Dodać oczyszczoną z gniazd nasiennych, pokrojoną w cienkie paski paprykę. Dusić na małym ogniu często mieszając przez około 5 minut. Pomidory gotować przez 1 – 2 minuty we wrzątku, a następnie obrać ze skórki. Pokroić niezbyt drobno i dodać do duszących się warzyw. Wrzucić tez pokrojoną w kostkę cukinię. Dokładnie wymieszać, wsypać ostrą słodka paprykę oraz doprawić solą.
Dusić przez około 5 minut bez przykrycia do chwili aż pomidory się rozpadną, a papryka pozostanie nadal jędrna.
o!!tak wiec dodam jeszcze cukinie plus piers kurczaka :P ale bedzie pychotka 8)
mmm brzmi super :D smakowicie i dietetycznie :d na pewno spróbuję jak tylko skończę moją dietę pomidorkową :D:D:D
tak jeszcze co do pangi to ona zdrowa jest, ale mi jakoś nie smakuje za bardzo... wolę tradycyjną kawkę :)
podobno dobrze na odchudzanie działa mieszanka: kurczaczek + pieczarki + papryka + ryż, może warto spróbować? :twisted:
ta panga to chyba pojdzie w niepamiec....no bo w boczki na pewno nie pojdzie :P nie bardzo mi smakowala ale babunia mi ja kupila wiec wszamalam ,zeby sie nie zmarnowala.zrobilam sobie na grillu bo w folii sie nie dalo-duzo "sosu"..wytopilam troche tluszczu doprawilam estragonem i slodka papryka ale i tak cos bylo nie tak...dorsz przy takim zestawieniu ziol smakuje rewelacyjnie i chyba przy nim zostane :)
wypilam maslaneczke 0.9% i jakos tak pelno w brzuchu :? moze jeszcze nie strawilam tej rybki...jutro leczo jak nic!ide kupic skladniki :)
rany...chcialabym w koncu zmienic ten ticker bo mam juz dosc 70kg :roll: ale ciesze sie ,ze mimo dosc znacznych odstepstw od diety przez dobrych pare dni waga nie drgnela i pozostalam przy stanie -5kg :shock: nie wiem jakim to cudem :idea: :D
milego wieczoru
:*
Witam;*
no rybka na obiad to bardzo dobry pomysl:D ja bede miec jutro rybke:D
buziak i milego wieczorku;*
uwielbiam rybki, ale pangi nigdy nei probowałam 8) , a Twój opis brzmi tak kuszacą, ze chyba sie na nią nie zdecyduje hehe, za to narobiłas mi apetytu na leczo :? no kobieto jak mogłas hehe żartuje:D. Mam nadzieje,że wieczoreki mija Ci przyjemnie
buziak!
Witaj :)
Dzieki za odwiedziny u mnie, ja zaczełam czytac Twoj wątek- jeszcze nie dokonczyłam ale zrobie to w najblizszym czasie.
Zazdroszcze Ci wzrostu- nawet przy wiekszej wadze niz sobie załozyłas napewno bedziesz wygladac super- wieksi maja lepiej :D
Trzymam kciuki za Twoja walke i zycze szybkiej 60 :)
Pozdrawiam ciepło :)
mAgness nie bój się waga na pewno niedługo drgnie :) a jak Ci się utrzymuje stała to też dobrze, bo przynajmniej trudno będzie Ci wrócić do tej starej, w tym czasie organizm dostosuje się do niższej wagi i nie będzie jo-ja :)
zdecydowanie dorsz lepszy, już mam na niego ochotę :twisted:
buziaki i powodzenia :)
:( :( :(
godz 20.50
:( :( :(
wlasnie jem kolacje
:( :( :(
szklanka mleka plus 5xwasa zytnie light
...ale plama....zagadalam sie z kolezanka spotkana po drodze do sklepu....dopiero co wrocilam do domku..nie zdazylam w tym sklepie wedliny kupic.....byla taka kolejka a ja sie spieszylam do domu....na kolacje :shock:
kurcze...fatalna kolacja a w dodatku tak pozno :cry:
na liczniku 952kcal...za malo zwazywszy na fakt o ktorym juz nie raz wspominalam.ze wczoraj bylo zaledwie ok880
:? :? :?
ale jutro tez jest dzien :D moze uda mi sie poprawic sie :wink:
niestety zauwazylöam cos strasznego...mialam dzisiaj ogromna ochote na slodkie!moze to przez to ,ze pije kawke slodzona slodzikiem??moze nie powinnam w ogole wcinac slodkiego by sie zdetoksowac??jak myslicie??ide pocwiczyc troche.weider mnie czeka i dokonczenie sklonow i wymachow.papa
nom..mganess faktycznie taki słodzik może zwiększać apetyt na słokie...ja tez tak mam, że jak długo czegoś słodkiego nie jem to nawet mnie nie ciągnie..a pote jak już to coś spróbuje, to rzucam się na to i cała dieta lega w gruzach..:/
Aha nom i MAGNESS musisz je rtroszke wiecej...tak żebyś dociagała do 1000..:):)
A będzie spoko...ale itak pięknie dietkujesz GRATULUJE>.:):*
Agnes, jak jutro nie będzie tysiaka to masz lanie na gołe pupsko!!!! I żadnych tłumaczeń nie przyjmuję, więc się staraj! Co do słodzika to ja go używam niestety od początku diety non stop, więc nie wiem, czy moja ochota na słodkie to przez to czy z czystego uzależnienia ;) Ale coś w tym może być, zdaje się, że kiedyś faktycznie obiło mi się o uszy, że sacharoza wzmaga ochotę na słodycze.. Może lepiej słodzić miodkiem? Też będę musiała się już ze słodzikiem zacząć żegnać.. Dobranoc :*
Nie powinnaś jeść mniej, niż 1000 kcal! Postaraj się więcej. Co Ci szkodzi? Te kilka kcal więcej? Wielką różnice nie zrobi, nawet jeśli zjesz 100-200 kcal więcej. Spokojnie na diecie 1000-1200 kcal schudniesz od 1-2 kg tygodniowo. Ale nigdy nie jedz mniej, pamiętaj!
Powodzenia :)
chyba wiem czemu tak wychodzi.......´bo mam malokaloryczny chlebek!!!kupilam sobie dzisiaj nareszcie normalny czarny chleb!!prawdziwy!!a nie jakies chlebki lekkie!!jem piec jestem zapchana a one takie malokaloryczne sa :? jutro jem chlebek czarny i do lecza dodam ryz i dobije w koncu!!!!juz mam dosc.boje sie ze organizm sobie odbije nastepnego dnia jak aktualnego dnia zjem mniej wiec staram sie do tego nie dopuszczac a tu takie suprajsy nieladne :o nigdy wiecej ponizej 1000kcal!!
dobrej nocki kochane :*
hehe dobre postanowienia:), ja juz od wielu lat wszystko jemz ciemnym chlebkiem, bo kromka ajsnego ma 2 razy więcej kalorii :shock: , ehh
Ja ciebie umoralniac co do 1000 nie będe bo po pierwsze sama nie jestem wzorem,a po drugie sama wiesz,że trzeba hehe
mAgnesss to mi pozostaje tylko trzymać kciuki,żeby dzisiaj Ci się udało Słonko, buziaczek i miłej soboty:)
Witaj Agness!
Przejrzałam troszkę twój pamiętniczek i widzę, że ostro idziesz do celu (może nawet zbyt ostro!) Odchudzaniowy sukces gwarantowany, ale nie zrób sobie przy okazji krzywdy tą dietką.
Powodzenia!
No, nareszcie mówisz do rzeczy! Mam nadzieję, że od tej pory już nigdy nie zjesz poniżej tysiaka. Przeciez nie chcesz jojo, więc nie ma co ryzykować. Buziaki i miłej soboty! :*
wraca mAgnesss marnotrawny 8)
a na koncie ma zdrowych 300kcal :!: bo postanowil jak wiadomo dobijac do 1000kcal 8)
oto jego spowiedz:
:arrow: kromka chleba zytniego pelnoziarnistego
:arrow: dwa plasterki poledwicy drobiowej
:arrow: szklanka mleka 1,5%
:arrow: pol opakowania serka wiejskiego piatnica light
:arrow: pomidor
8) 8) 8) piekne sniadanko...lece do miasta...dzisiaj leczo bedzie na obiad!zobaczymy jak mi pojdzie kucharzenie :wink: :D
buzka
Halo :)
witam, no faktycznie bardzo ładne, zdrowe sniadanko w stylu fit :)
Wiesz powiem Ci szczerze, ze z tym zeby dobijac do 1000 to jest naprawde nie tylko bardziej zdrowe , ale i skuteczne. Ja na poczatku mojej diety tez chciałam byc taka kozacka i schudnac szybciutko i nawet gdy jadłam mniej niz 1000 nie czułam glodu, wiec myslałam po co jesc na sile. Efekt był w koncu taki ze nie chudłam. Dopiero jak wziełam sobie do serca wszystkie te mądre rady ludzi na forum, znajomych i jadłam ok. tysiaczka- zaczełam chudnac- dziwne to wszystko ale jak widac organizm nie da sobie krzywdy zrobic :)
Coz, ja jestem malutka- mam tylko 163 cm wzrostu wiec przy 60 kg napewno chuda nie bede-ale to dopiero moj pierwszy cel. Zobacze jak sie bede czuła ze swoim ciałem-chociaz zalezy mi na kobiecej figurze wiec moze zakoncze na 57 :wink:
A te 16 kg to wynik szalenczej motywacji, chciałam byc szczupła- ubrac obcisłe dzinsy, bikini, miec jedrne wysportowane ciało- poczuc sie atrakcyjnie- troche z emnie wypoarowało juz tłuszczu- ale jeszcze nie skonczyłam, :wink:
Buziole, udanego dnia dietkowego bez pokus
:wink:
Gocia!!ale super ze schudlas kolejny kilogram!!!brawo :D
skoro tak duzo masz tej motywacji to daj mi jej troszke :P wystarczy tak na 10kg :wink: pochwale sie....niezly ze mnie kucharz 8) :wink: :D
zrobilam leczo.takie pyszne bylo!!!!!!
:arrow: 2pomidory sparzylam,obralam skorke,pokroilam niezbyt drobno i--->do gara
:arrow: papryke oczyscilam z gniazda i pestek,pokroilam w paseczki i--->do gara
:arrow: cukinie pokroilam w kostke i--->jak wyzej
:arrow: piers kurczaka upieklam w folii i rozdrobnilam i--->do gara
doprawilam bazylia ziarenkami smaku ziolowymi pieprzem i slodka papryka.
do tego podalam ok.40 g ryzu Rani paraboiled & dziki(polecam!!jest super smaczny i miekki)
ale jestem z siebie dumna 8) tylko nie wiem jak to liczyc bo skladniki ktore Wam tu podalam to starczaja na dwa razy :shock: :D
aktualnie wypilam kubek kawy ze slodzikiem( :oops: ) i odrobina mleka 1,5%
podliczylam juz swoja przyszla kolacje i wychodzi 994kcal !!!super,ze dobije dzisiaj do granicy!!!
chce jeszcze wieczorem pocwiczyc z godzine i tym razem 3 serie weidera zrobic w koncu...
buziaki misiaki :D
Witam;*
to twoje leczo brzmi smakowicie:D i chyba bym sie na nie skusila ( choc nie lubie lecza;P)
buziak i milego popoludnia;*
dobre rzeczy widzę w menu :) podawaj przepisy na swoje kulinarne wyczyny, to skorzystam, bo jutro też ruszam z tysiakiem :) i dobijaj ładnie do 1000, dziewczyny dobrze Ci radzą!
ściskam Cię mocno i jutro nadrobię Twój wątek, póki jeszcze nie ma 87534983 stron ;)
moja kolacja niby taka niepozorna a za to jak smakuje!!
:arrow: kromka chleba pelnoziarnistego(moj ukochany..tyle jest w nim ziaren pelnych !jest co gryzc!)
:arrow: 2 x szynka z piersi indyka
:arrow: pomidor
:arrow: szklanka mleka1.5%
a tak w ogole to musze sie Wam pochwalic,kolejny dzis raz juz z reszta :wink:
bylam na zakupach dzisiaj i mialam juz w koszyku jogurt pitny frutis 0,1% i serek danio light waniliowy ....ale je odlozylam :shock: jestem z siebie bardzo dumna :P
niby duzego grzechu by nie bylo ale tu chodzi o grzech psychiczny-gdybym to zjadla to w mojej glowie pojawilaby sie mysl-slodkie!!czemu nie zjesc wiecej??i prawdopodobnie bylaby klapa.ciesze sie,ze tego nie kupilam co oczywiscie nie oznacza,ze nie kupie w przyszlosci :P narazie racze sie kawka z mleczkiem i slodzikiem i to jest moja przyjemnosc codzienna.poki co jakos idzie jakos ciagne diete choc niestety coraz bardziej ciagnie mnie do slodyczy :? :? :? :? :?
niegdy tak nie bylo gdy zaczynalam diete...ach i jeszcze jedno!!babcia byla ze mna na tych zakupach i kupila
:!: 500g wafelkow w czekoladzie :shock: :roll:
:!: czekolade do picia La Festa(moja ulubiona!!) :shock: :roll:
:!: zelki serduszka takie w cukrze z kwaskiem :shock: :roll:
jak do tej pory wszystkiemu udalo mi sie oprzec!!jutro beda goscie i to wszystko zacznie byc konsumowane....chyba wyjde z domu na caly dzien :D
dzieki toft za odwiedziny u mnie :) trzymam kciuki juz od dzisiaj by tysiaczek Twoj szedl lagodnie i bezproblemowo :)
buziaki:*
To gratulacje! Ja jestem uzależniona od jogurtów :D zwłaszcza od serków...
Jeszcze do tego te babcine zakupy. Same słodkości, mniam... Poddałabym się, na stówę.
Jeszcze raz gratuluje 8) !
Agnes, gratuluję dzisiejszego jadłospisu i silnej woli :) Był prawie tysiak, więc już są postępy. Oby tak dalej! Dobrej nocy :*
mozemy sobie rekę podać, bo ja też sie nie poddałam babcinym pokusom (ciasta i czekolada:D), ale co do jogurtów, ja teog nie uważam za coś słodkieog i normalnie jem serki danona uwielbiam intenso kokosowy , ale licze sobie do 1000 kcal,żeby wszystko grało. Jem mniej wiecej wszystko (oprócz tłustych rzeczy i całkowicie słodkich jak batony czy czekolda), ale w ograniczonych ilościach:)
I z jogurtów nie umiałabym zrezygnować;)
Życze Ci dobrej nocy Słonko i trzymaj się dzielnie jutro :mrgreen:
:shock: gdybym zjadla takiego jogurcika czy serka to bym sie nie czula jak na diecie....pewnie zaraz bylaby klapa...poza tym mysle,ze taki np.serek intenso to duzo ma kcal a przede wszystkim duzo tluszczu!!staram sie do minimum ograniczac tluszcz bo cukier jeszcze jako tako moze byc byle nie byl w polaczeniu z tluszczem(dlatego jesli juz najdzie mnie ochota na slodkie to kupie pitny frutisa 0,1% i serek danio 2,7% lub activia 2,9%) ale podziwiam,ze nie jesz czekolady i jesli jedzenie takich jogurcikow i serkow Ci pomaga to super!! i podziwiam,ze w ogole dalas dzisiaj slicznie rade oprzec sie takim pokusom!!brawo Kotek :D
a ja moge oprzec sie wszystkiemu ale nie serkom;p po proscu kocham serki "D
buzik i milego dnia;*
Ja też, bez serków i jogurtów nie pprzeżyłabym nawet pół dnia! Moje największe uzależnienie to nabiał :D Miłego dnia Agnes :*
hej hej :)
ja mam mocne postanowienie, że ani trochę poniżej 1000 nie zejdę, mam nadzieję, że Ty też ;)
a czekolada La Festa jest pyyycha! pistacjowa, mmm... ;)
miłego dnia i dziękuję za kciuki! ja też trzymam za Ciebie!
hmm..nie wiem co odpowiedziec na tego posta :roll: ...
Jeżeli chodzi o danone intenso..cóż mam nadzieje,ze ten tłuszcz nie bedzie mi zalegał tam gdzie nei trzeba, chodze codziennie na siłownie, wiec moze to nie będzie takie w skutkach straszne. Ja bardzo lubie nabiał i uważam ,że w pewnych proporcjach jest potrzebny i wydaje mi się, ze chociaż jem go (a jest kaloryczny ma do ok.200kcal zalezy który)to i tak schudne i jestem na porządnej diecie.
mAgnesss życze Ci udznej niedzieli dużo słonka i powodzenia w dietetkowaniu, buziak
o buuu cos mi sie wydaje,ze humorku to Ci tym moim glupim postem nie poprawilam :?
ja takze uwielbiam wszystkie takie serki i jogurciki a na tyle jestem slaba.ze gdybym sie skusila raz to bym juz jadla i jadla.ten post napisany wiec by glownie dla mnie.sama sie przekonywalam,ze dobrze robie,ze nie jem-chce sie uchronic przed upadkiem.
rozumiesz linuniu??wiem,ze masz super jadlospisik i ,ze ladnie cwiczysz wiec na stowe w zadne nieporzadane miejsca serki Ci nie pojda!!za to bedziesz miala zdrowe kosci i lsniace wloski :D
no dobrze dobrze:) hehe, przepraszam,że tak żywiołowo zareagowałam,ale wiesz ostatnio miałam kilka sytuacji stresujących (szkoła i waga), poza tym zbliża mi sie okres i jestem wyjątkowo nerwowa;). Weź na mnie poprawke teraz Słonko;)
hehe ja taka madra jestem bo narazie mam2tyg do @ a pewnie jak bedzie mi sie zblizal to bde swirowala i sama wszamie jednego dnia tyle serkow ile Ty od poczatku odchudzania :D
wiem kochanie,ze mialas kiepski okres z tymi gimnazjalistami...ale patrz jak super sobie dajesz rade!!ale jestes twarda!!ciesze sie,ze az tak sie na mnie nie zloscisz :wink: :D
hehe ja sie w ogóle na Ciebie nie złoszcze no co Ty gooptas jeden no!. a wcale sobie nie radze, bo ta durna waga stoi, jak za tydzien też nie drgnie to ja z domu wyeksmituje;)). Ale tak poważnie, to fakt,że nic nei drgneło mobilizuje mnie do większej walki. A może Agulon ma racje? I po mieisącu wyciskania robią mi się juz mięśnie, oby tak hehe;)
a ja mysle,ze masz juz conajmniej 1 kilo w dol jak nie wiecej :shock:
na tydzien przed @ waga mi podeszla pod 72 kg i pomyslalam,ze to wina mojego grzeszenia.a po@waga pieknie wrocila do 70kg mimo tych moich grzeszkow :shock:
jestem wiec przekonana,ze to tylko tego wina .mam nadzieje,ze kosteczka Twoja ma sie lepiej :P
:!: :!: :!:
co zjadlam :
-kromka chleba pelnoziarnistego zytniego
-dwa plasterki indyka w galarecie :mrgreen:
-pol pomidora
-pol opakowania serka wiejskiego piatnica light
-200ml mleka 1.5%
ale!! :!: przede wszystkim kochane musze podzielic sie z Wami piekna wiadomoscia wprawiajaca mnie w niesamowicie dobry humor i prowokujaca usmiech na mej twarzy 8)
waze 69.5 kilo :mrgreen:
nie zmieniam jeszcze tickerka poniewaz tylko pelne wartosci przyjmuje i chce go zmienic gdy dobije do 69 oby juz za 3-4dni :D
No gratulujemy:D zobaczysz ze teraz kilogramy beda spadac w takim tempie ze nawet nie zauwazysz a tu trzeba bedzie jzu wychodzic:D
pięknie! :)
Gratuluje :D:D:D:D oby tak dalej :D
Milego wieczorka zycze ... a mnie niedzielne popoludnie minelo baaaardzo milo ... oby wieczor byl taki sam ;)
POzdROwiONka
Kurde, Linunia! To Ty przed @ jesteś i nic nie mówisz? :P Ja to na tydzien przed okresem już wiem, że będzie więcej na wadze, więc teraz Twój mały spadek absolutnie mnie nie dziwi. Zważ się po @ a na pewno będziesz miała niespodziankę :)
Agnes, gratuluję! :D