-
Hehe, ja takie szaleństwa rowerkowe wspominam teraz z rozrzewnieniem :) no, ale przypłaciłam je chorymi kolankami, uważaj Ewelinko, proszę Cię, żebyś potem nie miała takich kłopotów, jak ja :roll:
Ja też siadałam, film włączałam i tak mi 100-110 minut na pedałowaniu mijało i powiem Ci szczerze, że teraz żałuję :? :? :?
Gdybym wiedziała, jak to się skończy, to bym tak nie szalała...
Zresztą przy takiej długości aerobów, przechodzisz w tryb beztlenowy i nie spalasz już tłuszczu a własne mięśnie, wystarczy więc max. 70 minut :wink: :D :D
Ojej, przepraszam, jestem okropna!!!!!!! czy ja zawsze muszę się tak mądrzyć?.... :oops:
Wspaniałego wolnego czasu Ci życzę i udanych zakupów :P :P ja dzisiaj też się wybieram po dietetycze zakupy :D :D
Buziaczki, baw się dobrze :) :)
-
Witaj Słoneczko nasze :* Taaaaaaaaaka jestem dumna z Ciebie i Twojej dzielności :D Nie dać się tylu pysznościom to naprawdę wyczyn :D
Ty jak zwykle wkraczasz w dzień z megaenergią i zapałem, nic tylko brać z Ciebie przykład, co właśnie robię :D Nawet Twoim śladem poodkurzam w pokoju, bo już chyba najwyższy czas :P
Widzę, że za hiszpański się bierzesz :D W razie problemów czy wątpliwości służę pomocą ;)
Udanego dzionka życzę, odpocznij sobie też troszkę w ten wolny piątek ;) :*
Kasiu, kurcze nie wiedziałam o tym trybie beztlenowym :shock: Jak dobrze, że dzielisz się swoją wiedzą, bo my tu takie ignorantki w większości z tego co widać :roll:
-
Czesc :)
no, no pieknie Ci to wyszlo wczoraj! Tylko pogratulowac silnej woli. Jakbys jeszcze sie mogla nia podzielic to juz bym nic nie marudzila ;)
Pozdrawiam :)
-
Kasiu, strofuj Linunie bo ona czasami naprawdę przesadza z tym wysiłkiem. Co za dużo to niezdrowo! Chociaż tak się lenić jak ja nie można, no ale w drugą stronę też nie trzeba przesadzać;)
-
Witajcie moje Kochane!!!!
Wczorajszy plan dnia prawie zrealizowałam, troche mało sie uczyłam, dlatego dzisiaj sie za to porządnie biore..niestety :roll: . Mój luby jest chory, więc i tak bym sie z nim nie widziała, a ze znajomymi wybywam prawdopodobnie dopiero jutro, więc nie pozostaje mi nic innego jak sie pouczyć dzisiaj;)
Wczoraj wieczorem po ćwiczeniach zrobiłam sobie wieczór piękności, peeling kawowy, balsamy ujędrniajace i maseczke 8) , ahh jaka sie czuje piekna teraz :P :P :twisted:
Zrobiłam sobie wczoraj plan ćwiczeniowy na najlizszy miesiąc to będzie tak: poniedziałek-sobota rowerek, poniedziałek środa i piatek aerobic z płyty (dużo ich mam), wtorek czwartek sobota gimnastyka, a w niedziele tylko ok 50-60min pilates lub joga. Mam silne postanowienie realizacji tego planu;)
Czy u Was też dzisiaj Słonko świeci?? Chyba jak mi wyschnie czupryna to sobie pójde na długi spacerek z Reksiem:) a co, trzeba korzystać z promieni :wink:
No to raporciki,potem do Was i na łono natury :lol: :D
MENU:
:arrow: woda z cytryną
:arrow: musli 60g z mlekiem 0.5%, kawka z mlekiem
:arrow: 4 tekturki lekkie dżemem truskawkowo-waniliowym
:arrow: Activia śliwkowa 125g
:arrow: zupa szpinakowa Winiary (2 talerzyki małe)
:arrow: 2 małe jabłuszka, jogurt gruszkowy 135g, kawka z mlekiem
RUCH:
:arrow: rowerkowanie: 70min6s, 40km, 912kcal
:arrow: gimnastyka 45min:
-A6W 1x24 powt
-8 minutes buns
-15min ABS Tamilee Webb
-10 min. pilates arms
Życze Wam udanej soboty moje Kochane!!!!
http://img262.imageshack.us/img262/7...afeloveul7.jpg
-
Witaj Ewelinko :P :P
Uff, cieszę się, że się na mnie nie pogniewałaś za te 'serdeczne rady' :lol: :lol:
Od razu mi lżej na sercu :P :)
Plan ruchowy na pewno zrealizujesz, bo jesteś twarda i lubisz się ruszać, tak jak ja :lol: :lol: :lol: :lol: (cóż za skromna osoba ze mnie :lol: :lol: :lol: :lol: )
Ja dzisiaj też przejechałam 40 km, miałam tyle nie jeździć, ale jakoś tak dobrze mi się jechało, kolana tylko co jakiś czas dawały o sobie znać, więc było spoko :) :) :)
Oczywiście z Kazikiem w uszach :lol:
Buziaczki, życzę udanego sobotniego wieczorku :D :D
-
Witaj :)
a ja o tej wodzie z cytryna zapomnialam i to chyba bylo dwa tygodnie temu juz! I dopiero teraz mi sie przypomnialao.
Wszystko co sobie postanowisz, tak zrobisz. Ja juz to wiem!!!!
Pozdrawiam i zycze kolorowych snow, i udanej niedzieli :)
-
Kochana Ewelinko!!!!
Przyszłam dzisiaj bardzo późno więc życzę Ci miłej nocki i kolorowych snów!!!!
Buziaczki!!!
-
Witam moje Skarby:)
Przyznam Wam,że wczoraj miałam kiepski dzień pod względem psychycznym..pierwszy weekend od dawna, gdy mam wolne(nie z własnej woli), chłopak choruje i zajęty, za oknem strasznie pochmurno..no i siedze sama w domu próbując robić notatki z książek do pracy magisterskiej..i takiego dołka załapałm, było mi wczoraj tak jakoś smutno i nie umiałam sobie znaleźć miejsca ehh.. nie pamiętam kiedy ostatnio miałam troche wolnego czasu dla samej siebie i nie pamietam kiedy ostatnio miałam takiego doła :roll: :roll:
I wiecie co z tej ropaczy zrobiłam? Żeby przypadkiem nie trafić do lodówki, poszłam do reala, kupiłam litr coca-coli light i sie "upiłam" :wink: :lol:
Troche mi później było lepiej, wsiadłam na rowerek i przetrwałam. Ale dzisiaj też szykuje mi sie niedziela w domu, mam nadzieje, że lepsza niż sobota :roll:
Przepraszam za takie dołki, ale żadko tak mam, więc może wybaczycie;)
Raporciki i do Was, bo jak zaczne filozofować to może sie dla nas wszystkich źle skończyć :wink: :D
MENU:
:arrow: woda z cytryna
:arrow: serek w.+łyżeczka miodu, kawka z mlekiem
:arrow: Danio Intenso kokosowe
:arrow: tuńczyk po meksykańsku(puszeczka), ogórek zwykły, ogórek konserwowy, kawałek papryki
:arrow: Activia, kawałeczek czekolady gorzkiej Noir Nestle, kawka z mlekiem
:arrow: duże jabłko, jogurt pitny Mlekovita "wisnia z żeńszeniem", cola light 1litr
RUCH:
:arrow: rowerek: 68min, 40km, 912kcal;)
Miłej niedzieli Wam życze moje Kochane dziewczyny!!!!
Zmykam do Was:))))
-
wybaczamy, wybaczamy, dołki do Ciebie absolutnie nie pasują :) :) :)
Miłego dnia :)