Wątek: MÓJ PAMIĘTNIK

Dzięki ogromne za wpisik.Brakowało mi jakiegoś komentarza.Piszę piszę i nikt nic na ten temat nie gada.


dzięki......

A wiecie co? Polatałam sobie po tabelach rozmiarów i tak na starcie (marzec) jak kupowałam ciuch to spodnie kupowałam 48, a góra 44-46.A teraz ważąc te 13 kg mniej góra klasyfikuje się na rozmiar 44-42, a dół na 44 HAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!

Swietna sprawa TO POTRAFI PODBUDOWAC
U mnie nadal bez wiekszych zmian,no ale teraz to sie odmieni zapewniam
Mam 21 lat....154cm i 58-59kg-trafila mi sie trefna waga wiec tak do konca nie wiem ile to juz jest na moim koncie BEDZIE DOBRZE POKONAMY TRUDNOSCI
Wszystkiego miłego

Zazdroszczę Ci tej wagi, u mnie jeszcze daleka droga.
A ja mam 26 lat/
I zastanawiam się dlaczego się nie zawzięłam wcześniej, tylko SE TAK ŻYŁAM I TYŁAM ?????

OTO JA!!! Kurcze ,nie zauważyłam ,że jest tu taka samotna osóbka!! Wybacz ,nie widziałam Ciebie wcześniej !!Bardzo mocno Cię wspieram wTwoim odchudzaniu!!
Zaznaczę sobie śledzenie Twojego wątku i postaram się codziennie zaglądnąć na Twój pościk.POZDRAWIAM!!!

kaczorynka Dzięki za wpisik....

U mnie waga pokazuje 82 kg, wczoraj z lekka przekroczyłam planowane 1200 kcal, w sumei nazbierało sie 1300 kcal, ale w ciągu dnia zaliczyłam 2 godziny spaceru, więc myślę że spoko....

To chyba wsio..
pa

Ja dzisiaj mam ciężki dzień ,chce mi się ciągle jeść,i wiem ,że to już są te obrzydliwe dni
obżarstwa,które wykańczają mnie psychicznie,no trudno ,będę musiała częściej tutaj zaglądać,żeby nie chodzić po kuchni w poszukiwaniu jedzenia.
Zjadłam już dzisiaj 700 kcal i to na dzisiaj wystarczy za wczorajsze 1300.
OTO JA trzymaj się !!!! POZDRAWIAM!!!
Ja biegnę po wodę...,bo już mnie bierze!!!

WITAM NA POKLADZIE

Jak Ci ida zmagania OTO JA??

Kaczorynko wlasnie zabralam czajnik z kuchni i co rusz dolewam sobie wody do ognia
Dobrze wiesz na co sobie pozwolilam,wiec rozpoczynam rytual oczyszczania
Jak ja tego nie znosze---chcialabym wytepic wszelkie slabosci przez ktore nadal staje do walki od nowa
Hmm a TY droga OTO JA?? BADZ DZIELNA POWODZENIA

Akinorew!! Trzymaj się ,ja też piję herbatkę czerwoną,nie czuję już głodu ,właściwie to nie wiem ,czy to był glód ,to takie dziwne uczucie ,człowiek łazi i szuka ,co by tu zjeść!

Hej laseczki !!! Dzięki za wpisy.
A co do tego łażenia i podżerania to chyba każdy grubas tak ma.Chore to i tyle.

A odchudzanie to CHOLERNIE CIĘŻKA PRACA...

No a u mnie? Jakoś walczę. Okresik mi się już skończył, od kilku dni znów sie PILNUJĘ z jedzeniem i dużo spaceruję i jakiś efekt jest- dziś waga pokazała mi 81 kg.

No to podchudzamy się dalej....

Bo wiecie SYLUCH już tuż tuż..... (wiem to niby AŻ 3 M-CE ALE JA BYM RACZEJ POWIEDZIAŁA TYLKO 3 M-CE)
Trzymajcie się cieplutko..