-
Asiu
To wcale nie samolubne, wszystkie chcemy schudnac, podobac sie sobie, bo to przeciez najwazniejsze. Poczytaj przede wszystkim na portalu jak powinna wygladac zbilansowana dieta 1000 kcal, jak rozkladac posilki w ciagu dnia i przede wszystkim co nalezy jesc. A to wszystko dla Twojego dobra, bys nie musiala sie meczyc z efektem jojo, a i jeszcze cos, zazdroszcze Ci tej 1 h dziennie. Ja nie dalabym rady. Pozdrowienia
Bernadeta M.
-
Dzien 4
Idzie super! Mam mnostwo energii i swietnie sie czuje. nie opuscilam zadnego dnia cwiczenia, bo mi to naprawde zaczelo sprawiac przyjemnosc (postanowilam, ze bede cwiczyc tylko w taki sposob, jaki lubie. nic na sile. Zadnego biegania po 10 kilometrow dziennie.) Diety tez sie trzymam i pierwsze rezultaty juz widac na wadze - minus 3 kilo. Wiem, ze to w wiekszosci woda i pozniej nie bede juz tak szybko gubic (i cale szczescie, bo bym sie rozchorowala), ale mimo wszystko poprawia mi to humor niesamowicie Wczoraj caaaaaly dzien lalo, ale wreszcie pod wieczor przestalo, takze zaraz wyskoczylam na rowerek... Ale bylo przyjemnie! A dzisiaj sie tanczona/skakana impreza zapowiada, takze tez sie troche poruszam Tylko jest jeden problem... moja wspolokatorka ma dzisiaj urodziny i kupilysmy jej pyszny czekoladowo waniliowy tort... I teraz to cholerstwo stoi w lodowce i straszy, a wszyscy mnie namawiaja zebym zjadla kawalek... sprobowalam taki malusi, malusi plastereczek, tak tylko dla smaku i to chyba nie byl najlepszy pomysl. Nie wiem jak moja sila woli da sobie z tym rade....
-
na pewno uda Ci sie do urodzinek schudnac :P
szkoda tracic na bycie grubasem
i gratuluje zrzuconych 3kg moze to i woda ale bez niczego i bez diety ta woda by z organizmu nie uleciala
powodzenia i udanego niedzielnego dietkowania :P
-
Dzien 5
Ajajajaj.... Weekendy nie sa latwe... Do soboty wieczor bylo super, ale potem przyszla impreza w klubie i... dalam sie namowic na jednego drinka... potem drugiego... i jeszcze jednego... W sumei trzy, na szczescie nie duze. Ale wybaczylam juz sobie. Po pierwsze byly urodzinki mojej przyjaciolki, po drugie, i wazniejsze... Przetanczylam wiekszosc nocy, wiec spalilam mnostwo kalorii. I to przetanczylam tak porzadnie, tak sie wyskakalam, ze ledwo do domu doszlam bo mi nogi posluszenstwa odmawialy Ja areobic przez 4 godziny. Takze jest ok, bez wyrzutow sumienia. Tylko nastepnym razem postaram sie poprzestac na jednym lub dwoch. A tak pozatym to warto bylo - impreza byla super. A tortowi w lodowce dalej sie nie dalam.
Kaczuszka - bardzo dziekuje! potrzeba mi troche motywacji...
-
Hej właśnie przeczytałam Twój pamiętnik)
Już widze,że Ci sie uda, po prostu to widze i czuje, masz w sobie bardzo duzo checi i woli walki i do urodzin będziesz po prostu suuuper laską, zoabczysz)
A co do wyjścia do klubu, to na pewno spaliłas te drinki, poza tym taniec to chyba jeden z najfajniejszych sposobów na ćwiczenia)
Miłej nocki, papa
-
Dzien 6
Niedobry dzien dzisiaj. Strasznie mi jedzenie po glowie chodzi, a jednoczesnie nie moge sobie nigdzie pojsc z domku, bo mam papier do napisania na jutro.. dlugasny, na 10 stron... no i tak kraze wkolo lodowki, narazie jeszcze nie przekroczylam limitu, ale jestem blisko... No zobaczymy. Moze sie uda. Wypije sobie herbatke i zamkne sie w pokoju, zeby mi bylo daleko do lodoweczki.
-
Dzien 7
Zjadlam 3 ciastka. Ale za to nie zjadlam lunchu, takze suma kalorii narazie ok. Aczkolwiek troche mi glupio ze juz mnie bierze na slodycze. postaram sie ich za wszelka cene unikac. Acha, no i wczoraj caly dzien siedzialam i pisalam papier, wiec nie poszlam pocwiczyc... To sobie akurat wyrzucam... Biegne nadrobic.
-
Witaj Asiu
Jestem z powrotem. Jak tak dalej pojdzie, to napewno uda Ci sie osiagnac wymarzony cel.
Ja mam swoja regule, jednego dnia tygodnia pozwalam sobie na cos na co mam ochote, ale nie przesadnie, w rozsadnych ilosciach. W tamtym tygodniu byla 1/4 bagietki z piersia z kurczaka w panierce, lyzka sosu do tego i warzywa. Niebo w gebie, ale tylko sobie na takie przyjemnosci pozwalam jak nie mam wpadek. Poki co nie mialam jeszcze zadnej wpadki Ale to dopiero poczatek. Troche slabo mi teraz idzie z bieganiem, bo zimno na dworze jest i mokro, czesto pada, ale chce to nadrobic czyms innym. ten tydzien odpada, dostane okres i bede sparalizowana mam okropne bule brzucha przy okresie, lekarz powiedzial mi, ze tak to juz u mnie jest i musze to przecierpiec, wiec o sporcie nia ma mowy.
Z pozdrowieniami
trzymajaca kciuki Bernadeta M.
-
witam
widze ze ogolnie dietka dobrze idzie Jesli chodzi o mysli krazace wokol jedzenia to nie przejmuj sie bo ja mam je non stop! Naszczescie trzymam sie twardo i nie uklegam jak narazie pokusom I oby tak dalej bylo.. Tobie zycze zebys schudla do swojej wymarzonej wagi!
Bede zagladac i sprawdzac czy ci sie udaje
-
Dzien 8
Bardzo zle. Zjadlam dzisiaj chyba ze dwa tysiace kalorii, a nie cwiczylam wiecej niz zwykle. Smutno mi z tego powodu i czuje sie podle mowiac szczerze... dopiero tydzien jestem na diecie i juz sie zlamalam... Postanowilam, ze sprobuje odpokutowac jutro - zjem jakas minimalna ilosc kalorii. Sprobuje uniknac pokus przez spedzenie calego dnia poza domem. Wybiore sie po szkole gdzies na zakupy albo do parku poczytac, jeszcze nie wiem. Musze cos takiego zrobic, bo poprzednio jak zdazaly mi sie takie sytuacje to poprostu olewalam diete i zaczynalam sie objadac, tak jakby juz wszystko bylo stracone. Nie moge sobie pozwolic na kolejny taki bezsensowny numer.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki