WITAJ SZANE :!: :!: :!:
Widze, że bałagan po gościach po mału już opanowałaś :P
Trzymam kciuki za twojego wodniczka :P :P :P
Mnie by się też przydał taki jeden dzień oczyszczania ale jak na razie dojrzewam do tego psychicznie.
Wersja do druku
WITAJ SZANE :!: :!: :!:
Widze, że bałagan po gościach po mału już opanowałaś :P
Trzymam kciuki za twojego wodniczka :P :P :P
Mnie by się też przydał taki jeden dzień oczyszczania ale jak na razie dojrzewam do tego psychicznie.
Witaj, Szane, gdyby nie Ty to już dawno w diabły cisnęłabym to całe odchudzanie. Ilekroć nie widzę przez tydzień czy 2 żadnych efektów, to całkiem mi się odechciewa (właśnie zmierzam w tym kierunku), ale Twój optymizm, wiara w sukces, no i jeszcze dodatkowa walka z fajkami - to wszystko bardzo podtrzymuje na duchu.
Pozdrówka - batorek
Szane dziś też robie sobie dzień wodnika,mam nadzieje że się uda! :D Miłego dnia!
Szane, hihi, widzę, że nas obie doświadczyła ta sobota :D :P U mnie było coś około 20 osób (nie dało się dokładnie policzyć, zobaczymy na zdjęciach), do tego cztery koty i dwa psy, a to wszystko na 52 m2 :shock: Jedzenia pełno, miejsca do chodzenia mało, w nocy jeszcze mniej, bo część została po imprezie.
A dzisiaj 72 kg na wadze, nie widziałam ich już od roku! Zdecydowanie służy mi taki tryb życia :D
Pozdrawiam wszystkich cieplutko!
SZANE - gratuluję wytrzymania przy tylu gościach w tym palaczach bez papieroska! :!:
Nooooooo, teraz to już napewno Ci się uda :D
Ja dziś wodniko-mleczarzo-sokuję - już nie wiem jak mojego wodnika nazwać?
Mleczarz - nie, bo włączyłam w zabawę soczki. Sokarz :wink: ??
Bo bezkalorycznie narazie nie dam rady, jak mam pusty żołądek, to mnie po pół dnia mdli, przeraźliwie niedobrze mi i nie mogę normalnie funkcjonować.
:? Więc nic na siłę. :)
Mam nadzieję, że o jutrzejszym króliku nie zapomnę ;) :lol: :lol:
Buziaki
Ula
[b]SZANE - noooooo to faktycznie jesteś twarda sztuka.
Moja Mama niegdyś nie paliła już ponad 5 lat i.... niestety do nałodu wróciła.
A przyczyną było tylko to, że pojechała na wycieczkę , gdzie oprócz niej wszyscy palili, więc i ona też się dołączyła. Niestety!!!
Neszta - gratuluję :!: :!: :!:
Ula - nic to ! Ważne , że jesteś na płynach. A jutrzejsze jarzynki też są mikrokaloryczne.
Ja , jak do tej pory trzymam się o "gołej wodzie" , herbatkach , a jakże!!! zielonej, żurawinowej, czarnej z owockami (mniam!!!) i jednej małej kawie, którą wypiłam z powodu bólu głowy i senności (ten brak cukru...).
Jeśli tak dalej będzie to okaże się, że dziś było tylko spalanie :lol:
No to narazicho, buziaki
Szane z najazdem się uporałaś :lol:
jak po wodniczku :?:
co z nałogiem nr 2 8) :arrow:
Kończy się dzionek wodniczkiem zwany :D
Tym razem nie wyszło "czysto". Dwa kubki maślanki i jeden gorący kubek :oops:
Coś mi dziś odbiło, cały dzień chodziłam głodna. Dużo mnie kosztowało dziś odwracanie głowy od lodówki :oops:
Bacio, Jado GRATULUJĘ czystego wodnika
Ulka ty zrobiłaś "mieszanego" też należą ci się wielkie brawa :D
jutro też będę króliczek, muszę jakoś opanować tego żarłoka, który się dziś we mnie obudził.
Dorotka a jak tobie poszło :?:
Jado z tym niepaleniem przy gościach to odezwała się moja przekora (kocham ją za to i będę pielęgnować). Powiedziałam sobie " a właśnie nie zapalę, niech wam będzie głupio" i udało się :!: . Tym razem to ja byłam górą :!: Wspaniałe uczucie :D
Anamat ale ostro wystartowałaś :!: , czytałam na TRO, brawo :!: Trzymaj tak dalej :!:
Batorku nasze odchudzanie ma to do siebie, że idzie w ślimaczym tempie, ale zauważ , że ma to swoją bardzo dobrą stronę, to chroni naszą skórkę przed zbyt szybką utratą pościółki :wink: . Niech tak będzie powoli, ale ciągle po trochę w dół. Tydzień, dwa czy trzy przerwy i znowu trochę w dół. Nie rezygnuj, szkoda tego co już osiągnęłaś.
Mamy czas Batorku nikt nas nie goni :D
Dobrej nocy, do jutra
Witam...
Czytam ten pamiętnik od paru dni (nie mogłam za jednym razem wszystkiego przeczytać) i powiem jedno: Jesteście cudowne! Dajecie sobie rade nie tylko z dietą, ale z własnymi słabościami (papierochy ;) ) i do tego z uśmiechem na twarzy. Dzięki Bogu nie pale, nie pije kawy itp. więc można powiedzieć- mam sprawę ułatwioną, ale nie prawda- również walcze- tak jak wy i wszyscy inni- z własnymi słabościami, czasami uda mi się wygrać, czasami nie, ale dzięki wam! Dzięki temu że was czytam i podziwiam jest mi łatwiej.
Trzymajcie się i trzymam kciuki za was ;)
Szane chodzący aniołku :P dzięki tobie chyba każda z nas się nie poddaje
i trwa w postanowieniach ,chociaż czasami zaliczy się jakas wpadka :wink:
twój wodniczek dzisiaj marudził ale jakoś sie udało :D nastepny będzie lepszy
jak tam z fajeczkami :?:
Pozdrowionka Bacio