Dzisiaj mój pierwszy DZIEŃ WODNIKA - SUPER !!!!!!!!!!!!!
Wersja do druku
Dzisiaj mój pierwszy DZIEŃ WODNIKA - SUPER !!!!!!!!!!!!!
Brawo Karramba
Fajne uczucie jak się coś człowiekowi uda, no nie :?:
Trzymaj się dzielnie :D
:D :D :D
Szane graaaaaaatulacje --to już do szczęścia niedaleko :D :D
Ja tez tak sie zmagam od wielu lat i wstyd powiedzieć ale też troche kasy straciłam
na książki ,publikacje --ziola klimuszki :( :( fujj
Mimo iż prowadze dość aktywny tryb życia nie schudłam tylko dalej tyłam :(
Liczylam kalorie ale jakby niedbale :x zapominalam,że tu kieliszek tam ciasteczko
a to jakaś przekąska przed tv--owoce bez umiaru[myślalam ,że od nich sie nie tyje]
Masz racje -żadne tabletki,wspomagacze ,herbatki --nie pomogą .
Trzeba wziąć kajet ,pisać i liczyć.
Też byłam powaznie chora ,gdyz po jednej z książek na zdrowe życie
przeszłam na wegetarianizm :( :( :( dopiero utyłam :( :(
ale teraz stąpam po ziemi i wracam do zdrowia-jem raczej tlusto ,
ale licze bialka ,węglowodany i kalorie.
Samych kalorii można nastukać ze słodyczy ale mi chodzi o to żeby
zdrowo funkcjonować--dlatego nie ma w mojej diecie miejsca na słodkości
chociaż nieraz zgrzesze :( -
ojejku kto to przeczyta ??? narazie
Krysial,
Jesli jesz tłusto, to chyba nie powinnaś jeść węglowodanów raczje...
A najlepiej i chudo i nie przesadzać z węglowodanami. Ale może się mylę 8)
Pozdrawiam,
FLEUVE
Mylisz sie ,bo najwięcej sie tyje od węglowodanów :(
Przecież to jest normalne ,że nasz organizm tłuszczy za wiele nie przyjmie ,ale węglowodanów taaaaaaaak.
tłuszcze najwyżej przeczyszczą ,a węgle zamieniają sie w tłuszcz i ozdabiają nam bioderka -fuuj
Jem mało węglowodanow -bo są nam tez niezbedne [ale i tak za dużo -bo luuuuubie]
285
284
Dobijają mie trudności teczniczne, nawet po ludzku pamiętnika prowadzić nie można. :evil:
Wczoraj dzień upłynął pod znakiem bobu, dziś chyba też tak będzie :D
Jestem bobożercą i muszę wykorzystać sprzyjający czas.
Fleuve moja waga dalej 79, a jak u ciebie :?:
Mam do ciebie pytanko : czy połączenie grachamka + maślanka jest dobre czy złe :?:
Krysial znalazłam w kalkulatorze informację , że dla mnie najlepsze jest dostarczenie organizmowi :
B - 55g - 62g
T - 84g - 113g
W - 32g - 36g
Jeśli to nie byłby zbyt duży kłopot dla ciebie, to proszę przetłumacz mi to na ludzki język.
Może przykładowo co jeść, żeby wyszły takie wartości :?: . Jakoś tego nie łapię.
Staram się by moja dieta była możliwie jak najbardziej urozmaicona, ale wcale nie mam pewności czy bialek nie zjadam zbyt mało. Wogóle z tym białkiem mam kłopot bo zwierzęce i roślinne ma wlaściwie inne wartości i jest dla mnie czarną magią jak prawidłowo to określać.
[/b]
już ci tłumacze , :D Jeżeli tak ci kalkulator optymalny wyliczył
to napewno dobrze :) Po za tym białka po przebudowie organizmu
będziesz musiała jeszcze ograniczyć.
mnie to sie do tej pory nie udaje----Otóz na sttronicach optymalnych sa tabele co ile zawiera
np--śniadanie --2 jaja --b 12---tłuszczu 6 węglowodanów 2 [cal150]----
kromka chleba [30g] b - 2 ---------------węgli 18 [cal]85]
boczek 50g b -6 tłuszcze 25 --------------------[cal 240]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------razem-------- 20 b-------------------31 tłuszczu 20 węgli 475]al
ob . ziemniaki[100g] 2b-----------------------------------------16 60cal
zeberko 100g 11 b 22 tłuszczu -------- 240 cal
zupa na kości200 6 b 25 tłuszczu 3 290 cal
razem 19 47 19 590
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
kol gal z nóżek100g10g 30 tł-------- w 3 300 cal
grajfrut 100 g 0,8 b w 5 22
razem 10,8 30 8 322
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
50,8 91 47 cal1385
-------------------------------------------------------------------------------------------
To taki malutki przykład --jak chcesz schudnąć to tego grajfruta zjedz przed snem
i żebyś sie lepiej zapoznała z żywieniem optymalnym -musisz koniecznie kupić
książke Jana Kwaśniewskiego ''żywienie optymalne''
Lub wejdz na stronice www dieta optymalna
Ja w ten sposob sie zywie od 2 lat i naprawde pozbyłam sie chorób.
tylko nie łudż sie --to nie jest dieta odchudzająca 8)
coprawda wiele osób odżywiając sie w ten sposób pozbywa sie chorób
a przy okazji spada waga ---ale osiągnąć wage mozna tylko genetycznie
uzasadnioną .
Tak więc widzisz ,że węglowodany to ,mąki owoce warzywa no i słodycze
[od czego sie tyje]
białka -----to mięsa ograniczamy chude bo sie boimy przebiałczenia
tak więc żeberka ,golonka ,pasztety i salcesony-zawsze będą cenniejsze od
szynek ,schabów lub chudych wędlin
ser zawsze tłusty ,bo ma mniej białka 8) śmietane ,najtłuścijszą[
Po tygodniu zobaczysz jak rzucisz gipsem o ściane :D :D
Ja wcale nie żartuje :D :D W tej diecie tłuszczu sie nie liczy
bo nigdy nie spożyjesz wiecej niż organizm wymaga[najwyżej wyczyści]
Tutaj liczysz węglowodany i białko
narazie
---------------
:oops: :oops: :oops:
Szane taki jestem tłuk ,że mi sie te tabelki poprzesówały przepraszam
poskladam to jakoś :oops: :oops: :oops:
a więc po podsumowaniu całego dnia;
bialka------50,8 tłuszczu----91,47-------weglowodanów --47 cal--1385
dlaczego sie poprzesówały tabele naprawde niewiem
:oops: :oops: :oops: :P
:D
szane pamiętaj węgli licz 0,8 g na 1 kg wagi należnej
trzeba koniecznie korzystać z tabel bób [100] g ma 3 g białka ----6g węgli
Hej, to ja. Muszę się wygadać, można ???? Bo jak piszę gdzieś indziej to nagle się wszyscy zmywają, a topik wędruje w dół. No więc...mam doła. Dawno nie czułam się tak grubo i paskudnie. Niby dzień minął jak co dzień: rano 40 minut rowerku, potem jeszcze 2 godziny, do jedzonka biały serek z ziołami, dużo jabłuszek..., ale czuję się źle. Przymierzałam mój śliczny beżowy kostiumik a'la mundurek stewardessy. Nie pamiętam kiedy ostatnio weszłam w spódnicę, a dzisiaj nie było żadnego problemu. To powinno mnie ucieszyć, ale nie ucieszyło. W lustrze wyglądałam całkiem nieźle, ale jak spojrzałam na siebie "z góry" ... Na ten wystający brzuch, ogromne uda, tłuste łydki ... Prawie się poryczałam. Dlaczego ja tak wyglądam ???Dlaczego mój brat żeni się za niecałe 2 miesiące ??? Dlaczego rok szkolny nie zaczyna się w styczniu ??? Dlaczego ja byłam taka głupia i nie zaczęłam odchudzać się wcześniej ??? Do jasnej cholery, nie dam rady. Za jakiś czas trzeba będzie wybrać się na zakupy i co ja sobie kupię. Produkują jeszcze w ogóle ubrania w rozmiarze 40 i większe ??? Bo ostatnio zmieściłam się w bluzkę 38, ale to była chyba bluzka z wadą fabryczną - pomylili metki ...
To znowu ja. Trochę mi lepiej. Pojeździłam sobie na rowerku i humorek się poprawił. Sorki za to przysmucanie, ale moj wygląd naprawdę mnie dobija, a w dodatku jestem nastolatką, wiecie jak to jest ...
Karramba
Dobrze, że się wygadałaś, już chyba samo to ci troszkę pomogło.
Wymagasz od siebie zbyt dużo i to cię zdołowało. Byl taki czas, że miałam ochotę wszystkie lustra z domu powywalać, więc rozumiem twój stan.
Ale spróbuj jeszcze raz włożyc ten kostiumik, popatrz w lustro, ale nie z góry :!: , ustaw się tak żeby efekt był najlepszy iiiiiii uśmiechnij się do tej smutnej istoty, która stoji przed tobą.
Popatrz jaką ona ma miłą buźkę, a jak się uśmiechnie to cały świat pięknieje :D
Widzisz to :?: , ta osóbka w lustrze naprawdę da się lubić :!: , że nie jest doskonała :?: , no i cóż z tego :!: . Ideały są nudne jak flaki z olejm :!:
Chyba nie chcesz być pustą lalą z wystawy :!: .
Pracujesz nad sobą, poprawiasz to co ci się nie podoba i to jest twój ogramny plus.
Poćwicz brzuszek, jeszcze jest trochę czasu. Zrobi się mniej wystający napewno.
A na typ figury nie mamy 100% wpływu. Znajdziesz napewno szałowego ciucha w którym będziesz cudownie wyglądać i dobrze się w nim czuć :!:
Nie martw się na zapas.
Pamiętaj o uśmiechu, szczerym nie wymuszonym, taki uśmiech liczy się bardziej niż idealne wymiary :D
Wyskakuj szybciutko z doła, świat jest piękny i czeka na ciebie :D
Pisz kiedy tylko czujesz potrzebę, ten pościk długo nie zginie, moja w tym głowa :twisted:
Narazie pa pa
Uszka do góry :!: :!: :!:
283
Krysial dzięki za informacje, gdybyś miała możliwość odbierania odgłosów słyszałabyś jak mi trybiki pracują :D
Pomyślę nad tym.
Teraz muszę uciekać, bo do kompa kolejka, może jutro uda mi się więcej popisać.
Dobrej nocy, pa pa
:D :D :D
Karamba,skoro wchodzisz w bluzke 38 ,a nawet numer większą
to wszystko w porządku :) :)
m chyba troche przesadzasz ,a może to przez skromność????
Brzuch---to z lenistwa -tańczyć ,tańczyć ,tańczyć :D :D :D :D
Uda --taka uroda :P :P ---połż sie na podłodze i machaj rowerki--troche schudną :D
:D :D :D
Zmiana diety,jest tego powodem --ale nie szkodzi :)
troche cie przeczyści :D :D
Dzięki za wszystkie słówka pociechy. Naprawdę mi pomagają. Ja czasem tak mam po prostu, że ryczę i chcę umierać, a za godzinę się z tego śmieję. Wiecie, hormony, a do tego zmany pogody, na które jestem bardzo czuła. Dziś od rana znowu czuję się królową świata. Śmigam na rowerku już ze dwie godzinki, a zaraz pójdę zrobić sobie ożywczy prysznic, potem łyknę zielonej herbatki i wezmę się za obiadek dla rodzinki, którego nie tknę. Zamiast tego naćkam się jabłek, których po wczorajszej burzy pełno leży pod drzewkami. Nazbieram ich, odetchnę świeżym powietrzem i nabiorę energii. Przecież będzie dobrze :):):)+
282
Wiem, nudna jestem, dietka ok.
Jednak największą zasługę ma w tym pogoda. Ciepło pozbawia mnie apetytu. Poprostu nie jestem głodna. Zjadam troszkę i żołądek mówi dość.
Schody zaczną się jak zrobi się zimno. Wtedy będę miala ogromne problemy :evil:
Ale tym będę się martwić później, teraz muszę do maksimum wykorzystać sprzyjający czas. :D
Karramba cieszę się, że humorek ci wrócił i tak trzymaj :!: :D
Krysial troszkę opacznie mnie zrozumiałaś :lol: te odgłosy to trybiki w mózgu :!:
usiłuję wykombinować jakiś prosty sposób na liczenie ile zjadam białek, jakoś dotąd nigdy nie zwracałam na to uwagi. Staram się jeść właściwie wszystko (oprócz słodyczy i fast foodów) tylko w ograniczonych ilościach, ale że jest we mnie więcej kozy niż wilka, jem głównie jarzynki. Dlatego właśnie zaczęłam się zastanawiać czy aby nie przesadzam i nie powinnam trochę więcej wprowadzić białek.
do jutra :D
Hej :):):). Ja dziś zjadłam za mało (588 kcal), ćwiczyłam też za mało (ogólnie 2 godziny na rowerku), ale to dlatego, że nie miałam czasu ani siły. Nie wiem, czy kojarzycie, ale miałam dużo tzw "pracy polowej" (jam córka rolnika ;)) i to niezapowiedzianej. Boże, w życiu się tak nie zmęczyłam i spaliłam na pewno mnóstwo kalorii, a teraz nie mam już siły na żadne ćwiczenia. No, nie mam siły, choć sumienie mówi coś innego ...
:D :D :D :D
Szane --oczywiście ,że jestes na dobrej drodze--tutaj białka i węgle musisz koniecznie liczyć [między innymi ,żeby schudnąć i zyskać zdrowie]
wcale nie musisz rezygnować z jarzyn ,są najlepszymi węglowodanami
mało węgli,zdrowe. 8) 8)
To co w głowie ci szumiało????? --napewno myślałaś --skąd te cholerne choróbska
mnie dopadły --a tak zdrowo sie odżywiam :( :( :(
głupie diety,nawiedzeni dietetycy-,moda na glizdy....niezdrowe eksperymenty,
no i nasze kochane nałogi :o :o :o
zaraz po narkotykach ,alkocholu,cukier i mąka ...[która z nas jest od tego wolna???]
tak pisał nawet Ojciec Grande[ten od zdrowego żywienia]
Ja tez licze --no cZasami za dużo wychodzi-ale bynajmniej wiem jakie błędy popełniam , :( Ale znam takich ,że wszystko z wagą elektroniczną :lol:
narazie
:D :D :D
Karamba -Ty masz sie odchudzać a nie znikać :(
nie wygłupiaj sie w twoim wieku takie głodówy :?: :?: :?: :shock:
Wiecie co? Już mam dość tych upałów, w sałnie powinna następować utrata masy tłuszczowej, a ja nie chudnę, to niech sie już ta sałna skończy
:D :D
Asiora-o jakich upałach mówisz ???te głupie pare dni --do wytrzymania
a dzisiaj lało i cały dzień pochmórno :(
Pewnie ,że fajnie by było jakby słoneczko odchudzało -a tu sie jeszcze więcej tyje
bo lody ,owoce :o :o
niech sie juz te dobroci skończą bo ja znowu 1 kg przytyłam :(
a tak uważałam---cholera!!!!!
jutro glodówa :oops: :oops:
A ja przez te upały jadałam około 600-700 kcal dziennie i niespecjalnie miałam ochotę na jedzenie w ogole. A dziś miła niespodzianka. Zajrzałam do sklepu Vanilia i przymierzyłam tę samą sukienkę co jakiś miesiąc temu i nie dość, że była przeceniona, to jeszcze weszłam w rozmiar mniejszą - wtedy 42 było opiete, a teraz weszłam spokojnie w 40 no i cała happy ja sobie kupiłam i sie na wieczór zestroiłam :D
Buźka
FLEUVE
:D :D :D
Fleuwe :D :D :D gratuluje ale jak ty wytrzymujesz na takim głodzie --
czy potem nie masz napady głodu????--
Ja tez w 42 wchodze -ale niestety dorobilam sie 1 kg :( :(
Szane ,gdzie sie podziewasz ??? czy cie słońce za bardzo nie przypalilo?
narazie...
281, 280, przeminęło z wiatrem :wink:
279
Oj jak paskudnie zaniedbuję mój pamiętniczek :cry:
Z dobrego serca wpakowałam się w terminową robotę, która okazuje się być ponad moje siły. Zagryzam zęby i robie co mogę by zdążyć na czas. Na nic innego już go nie mam.
Dziś wodniczek, jeszcze jedno wyzwanie :twisted: Muszę, muszę wytrzymać :!:
Psychcznie potrzebuję sukcesu, jakiego kolwiek , ale sukcesu bo moja wiara w siebie niebezpiecznie słabnie :evil:
Dziewczyny , bardzo się cieszę , że mnie odwiedzacie :D , napiszę więcej jak odwalę robotę. Teraz wracam do kieratu :twisted:
:D :D
odwiedzamy,i jestem ciekawa czy liczysz węglowodany i białka czy narazie same kalorie??? no i jak zdrówko???? a praca najważniejsza...
bo łaskawe pieniądze męża duszą :( :(
pozdrowka
Szane widze że jesteś zapracowana , ale nie zapominaj o zdrówku bo one najważniejsze ,mam nadzieję że wodniczek się udał :lol: :P
Uszka do góry :wink: będzie dobrze
Pozdrowionka cieplutkie Bacio
Witaj Szane :!:
Witajcie Wszyscy :!:
Tak się w ten pamiętniczek zaczytałam, że już 15 minut dłużej siedzę w pracy, niż powinnam :wink:
Ale muszę tu naskrobać coś teraz, bo w domu mam chwilowo nieczynnego kompa :( i tyle mogę z internetu skorzystać, co w pracy.
A chciałam Ci Szane bardzo pogratulować :!:
Wytrwałości i osiągniętych efektów. I tego, że tak innych potrafisz wspierać. :D
Przede mną długa droga (23kg...) więc będę tu zaglądać często :D
Powodzenia i pozdrawiam wszystkich
Ula
Aaaaa, jeszcze jedno - dzień wodniaka - fajna rzecz, też spróbuję!
Ale dopiero w poniedziałek :? narazie nie czuję się na siłach
Raz udało mi się wytrzymać (to już daaaawno temu) coś trochę podobnego - nazywało sie to dzień marchwiowy - cały dzień woda mineralna niegazowana i ok 1/2 kg marchewki (surowej)
Teraz (narazie - rzecz jasna) nie będę próbować
ale w poniedziałek...
do przeczytania (zmykam juz do domu i tak zostałam sama w pracy :lol: )
papa
:( :( a mnie wodnik niezabardzo wyszedł a i 1 kg wrocił :( :(
wszystko zaczynam od nowa :oops: jutro mam impreze --to będzie dla mnie wyzwanie
Jak alkocholik musze unikać żarła :?
:D --pozdrawiam
Nie przejmuj się Krysial, następnym razem napewno się uda!
Ja w najbliższy poniedziałek mam zamiar spróbować :D
Wczoraj - 1314 kcal - jak na mni, to nieźle. :P
Pozdrawiam
Ula
Dzień dobry!
Krysial, mam doskonały sposób na imprezki - wypróbowałam go tydzień temu. Przed wyjściem z domu zjadłam prawie podwójną porcję kolacji (ale zgodnej z zaleceniami Montignaca, bo ja kalorii nie liczę). W czasie całej imprezy (ok. 5 godzin) wypiłam jedną kawę ze śmietanką i 2 szklanki wody mineralnej. Nic na mnie nie działało: ani jedzenie na stołach, ani jedzący wokół mnie. W ogóle o tym nie myślałam! Skoro ja mogłam się oprzeć jedzeniu, to dlaczego nie ty?
Pozdrawiam cieplutko!
Witajcie,
A ja się sama sobie dziwię, bo prawie nic nie jem od dwóch tygodni i nie jestem prawie w ogóle głodna. Tak jak by się organizm przestawił na tryb niejedzenie. Wczoraj dla przykładu zjadłam:
zupe ogorkowa
jogurt bez cukru
dwa jajka
2 plasterki sera zotlego.
Tylko trochę się boje jo-jo :roll:
FLEUVE
czesc kochane!
melduje, ze dieta utrzymuje sie samoistnie - jestem na zyciowym zakrecie i z rozemocjonowania nie moge jesc.
ale zdarza sie, ze mam na cos ochote i wtedy sie pilnuje, zeby bezmyslnie nie wcinac kabanosow i gotuje sobie kalafiorka. i tak w poniedzialek (po 4 dniach na wyjedzie) waga wskazala 63 kg (!!!) ale dzis jest 60 kg. jak tak dalej pojdzie za tydzien bede mogla zakonczyc temat ;)
278,277 skonczyłam robotę w terminie, uffff ale to była kobyła :!: wykończyła mnie totalnie. Sroda to dzień praktycznie przespany, z małymi przerwami oczywiście :wink: Pogoda też jakaś płaczliwa i zimna. Coś ta prognoza wyszła i trzasnęła drzwiami :roll:
276 dalej zimno i deszczowo :evil: ,maksymalna temperatura doszła do 15 stopni i to ma być koniec lipca. Oj nie podoba mi się to. :evil: Najwyraźniej trzeba się pogodzić z losem, no trudno :roll:
Muszę sobie solennie obiecać, że będę systematycznie, codziennie wpisywać coś do pamiętniczka. Tak jak jest ostatnio dłużej być nie może :!:
Poprawię się od jutra :D
Krysialku od piątku poprzedniego tygodnia, nic nie liczę. Robota tak mnie zaabsorbowala, że o nieczym innym nie miałam czasu myśleć. Pewnie przez sobotę , niedzielę postaram się pouczyć liczenia bialek. :roll: Ten wodniczek nie wyszedł, może wyjdzie następny. Nie zniechęcaj się :D , a ten kilogramek szybko stracisz, przecież potrafisz się opanować, więc trzymaj się twardo i będzie dobrze NAPEWNO :!: :!:
Bacio wodniczek udał się wyjątkowo bezboleśnie. Bardzo mnie to ucieszyło :D
Witaj Uleczko bardzo się cieszę , że będziesz zaglądać. Długa droga przed tobą też a wspólnie zawsze łatwiej i weselej. Powalczymy i zwyciężymy :!: :!: :!:
Neszta doskonały sposób, ja opanowalam do perfekcji sztukę powolnego jedzenia
jak raz nałożę na talerzyk, to ciągle mam i nikt mnie nie namawia do brania więcej. To też jest skuteczne :D
Fleuve na litość boską, co ty robisz :?: , opamiętaj się :!: , przecież nie wytrzymasz tak całe życie, a organizm nauczy się magazynować wszystko co mu dostarczysz. Chcesz sobie zafundować ogromne jo - jo. Stanowczo jedz więcej. Wiem że nie liczysz kalorii, ale czasami jednak dla oriętacji sprawdź ile ma kalorii to co zjadlaś.
Przecież odchudzasz się po to by czuć się dobrze a nie po to by doprowadzić się do poważnej choroby. Przemyśl to wszystko jeszcze raz. Bardzo proszę.
Pollu witaj po długiej nieobecności :!: bardzo cieszę się, że tak dobrze ci idzie, ale nie opuszczaj nas zbyt szybko. Jeśli dobrze zrozumiałam jesteś bliska wymarzonej wagi. Gratuluję z całego serca. Tylko koniecznie pamiętaj, że tą wagę trzeba ustabilizować i nie zaszybko popuszczać sobie rerzim dietowy. Bądź ostrożna i ciesz się zwycięstwem :!: :D
Do jutra, dobrej nocy, uroczych snów.
Pa pa
[/b]
:D :D
Neszta--to jeszcze gorzej :( --bo za nim człowiek zajdzie to jakiś czas zejdzie :(
a koleżanke mam taka ,że zanim sie obejrzalam to już mi napakowała pełny talerz :( :
taka jest dziwna :( ,że jak nie chciałam jeść to podejrzewała mnie ,że jakieś tabletki
odchudzające biore :?
w sumie udało sie pol na pól --wszystkiego nie pożarlam---,ale troche za dużo kiełbasek
2,5 szt :oops: :oops: :oops: reszta to owoce -ale też ograniczałam
narazie ,pozdrawiam
275
Nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia. Zero ruchu, mimo ze wieczorkiem się rozpogodziło, ale mi zwyczajnie nie chcialo się wyjść z domu. Siadlam przy kompie i zaczęłam wędrówkę, tak mnie wciągnęła, że nic już nie było ważne.
Przy okazji znalazlam ciekawy kalkulator
http://www.zdrowezycie.pl/lnteraktyw...ieProdukty.asp
Chyba będę do niego często zaglądała.
Z jedzonkiem było ok, no może trochę zbyt duża kolacja, ale 1200 nie przekroczylam.
Trzeba jednak jeść solidniejsze śniadanie, wtedy dzień mija spokojniej.
No cóż późno już, więc do jutra :D
Witaj
U mnie wszystko wpożądku :wink:
milczałam bo miałam troche ganiania :cry: już jestem wolniejsza a i na komputerek
ciągła obława ,ta stronka jest super zajżałam tak w locie wróce do niej pózniej .
Konczy nam się lipiec i nawet się wypogodziło że jeszcze było trochę ciepełka :wink:
Pozdrowionka Bacio :oops: :P :oops:
Witam Wszystkich i życzę miłego dnia :)
Wczorajszy dzień - taki sobie, ale nie najgorszy, natomiast dzisiejszy zapowiada się bardzo milutko. :D Słoneczko świeci i chce się żyć. Tym bardziej, że waga upiera się, że kilogram mam z głowy :) (1 z 23 - na dobry początek :lol: )
Buziaki, zajrzę tu wieczorkiem.
Ula