Rolka ja tak samo mam myśleć???
No bez przesady...
Jak chcesz to razem uciekniemy
Bo ja też gruba jestem
Rolka ja tak samo mam myśleć???
No bez przesady...
Jak chcesz to razem uciekniemy
Bo ja też gruba jestem
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Rolini,
co Ty w ogole opowiadasz Głowa boli
Jak stąd pójdziesz to jak myślisz że będzie Poddasz się i zaprzestaniesz próbować Wtedy to już w ogole nie ma szans na sukces, a tak kiedy próbujesz to jest szansa. Tylko kobieto zrób to rozdsądnie (nie mini śniadanie i mega kolacja ), no i trzeba sobie powiedzieć uczciwie : WYRZECZENIA SĄ KONIECZNE Albo tort, albo piękne ciałko. Więc ja uważam, że powinnaś sobie odmówić tego torta, tak, żebyś poczuła się silniejsza, że potrafisz i już Dasz rade Tyle tu dobrych, wspierających osóbek, więc prosze sie pozbierać, głowa do góry i nie poddawaj sie
Ściskam mocno kciuki za Ciebie
JEŻELI MYSLISZ, ZĘ BEDE PIC KAWE PORANNA BEZ CIEBIE TO SIE GRUBO MYLISZ
WRACAJ TU .................................................. ...
NIKT NIE MÓWIŁ, ZE BEDZIE LEKKO.
JA DZISIAJ SWOJE ULUBIONE MUSLI ODSTAWIŁAM
ZOBACZ JAKIE POSWIWECENIE
DO SWIAT JESTEM KRÓLIK I WARZYWKA WCINAM
Rolinku pingwinku zobacz my dajemy so rade Ty tez musisz a skoro my mozemy schudnąć to Ty rowniez tylko sama musisz tego bardzo chciec bo jak narazie to to olewasz i widocznie dobrze ci tak jak jest
i gdzie sie podziałaś ????
i gdzie ci bedzie tak żle jak z nami ???
.......wcale nie olewam......
chce schudnąc
ale nie potrafie byc najwyrazniej tak twrda jak wy.......
moze po prostu za bardzo sie tym przejmuje???
ja juz sama nie wiem
tzn.wiem ze tak jak mi napisalyscie moze i za malo sie straam i coraz bardziej ,,rosnę''
popadam przez to w smutek i przygnebienie i zaczynam sie wyzywac na innych......
*******a jestem
inaczej tego nie moge nazac
dziekuje wam za ,,miłe''słowa.daja wile do myslenia!!!!
Bo ja naprawde siedze i tylko biadole i wszystkich zawodze...a najbardziej chyba sama siebie i te fatałaszki w szafie
miś tez juz patrzy na mnie jak na....moze mi sie wydaje
ale nigdy nie czulam sie przy nim tak jak teraz...kiedy go poznałam cieszylam sie ze mam faceta dużego,przy ktorym czuje sie ,,drobna'',lżejsza i kobieca.Na dzien dzisiejszy waze od niego o 10 kg wiecej......i nagle stal sie on drobniutkim facetem...mimo ze wazy 100kg
Wiesz Rolka, ja pomimo tego co się wam wszystkim wydaje tez nie mam się z czego cieszyć, bo moje wspaniałe 68kg, to ja miałam na roczek Emilki - a teraz zbliżają się drugie urodziny i dalej ta sama waga. A jednak. jestem, krece się, staram się. To sprawia, że przynajmniej nie rosnę. A jeśli schudnę, to tylko się bedę z tego cieszyc. Więc może choć po to warto być tutaj??
Jeszcze niedawno pisałaś o tym, ze czytasz taka fajną ksiażkę, Wolszczak chyba, ze ona cię motywuje, ze dobrze się czujesz. Kurcze, kobieto. Jesteś wspaniała, to jest najwazniejsze. Albo kochasz swoje ciało i wtedy wszystko olej, Albo wyobraź soie, czego chcesz.... i nie chciej 60kg, bo wiesz, że to nierealne. Mówiż, ze ważysz wiecej od miśka. No to na pocątek postanów sobie, ze go dogonisz, do np wakacji. Powolutku. Ale skutecznie.
I wiesz co... Moim zdaniem ty za dużo kombinujesz z tymi dietami i chyba najskuteczniejsze będzie dla ciebie jeśli zaczniesz raz a porządnie liczyć kalorie. Wtedy nie bedziesz musiała odmawiać sobie a to chleba, a to tortu, a to czegokolwiek, byle w limicie.
Chcesz, ja cie mogę w tym temacie przeedukowac na maksa. Moge ci nawet wyslać wage kuchenną
nie no aga wage nie musisz mi słac
chociaz przydałaby mi sie taka bo moja to jakas ,,oszukana ''jest.
Z dietami rzeczywiscie za bardzo kombinuje...nawet wczoraj to miskowi powiedzilaam...ze czym bardziej sie odchudzam tym bardziej jojo mnie dopada...skutek??jak tu przyszlam wazylam 97...bylo nawet 92...a teraz ze 112.
z liczeniem kalorii masz rcht.trza zaczac liczyc..musze sobie wyszukac jakies porzadne tabele kaloryczne bo w moich polowy nie ma...i czas zaczac.
Torta wczoraj zajdlam tyle co nic....
patrzac na to ze pozniej pol godziny pedalowalam i nie jadalm kolacji to chyba jest spoko...
o i znowu sama sie usprawiedliwiam
widzisz?
ja nawet nie potrafie sie przyznac ze popelnilam błąd...bo na rowerez na pewno nie udallo mi sie spalic torta ktory mial z 600kcla.......
Jesli czulas sie przy mężu drobna o lzejsza to masz juz motywacje ze znów możesz sie tak czuc do boju rolcia do boju badz "twadka" czas na zmiany
Zakładki