Tita znam ten ból... Chudnę (ekhm powiedzmy chudnę ) mniej więcej w tym samym tempie.. I też jestem leń kanapowy, noi nienawidzę ruchu! Nie mam czasu, ciągle sobie obiecuję... Co Ty na to, abyśmy razem się zmobilizowały i sprawdzały nawzajem? Myslę, że to by nam pomogło, każdemu zresztą leniuszkowi