Witaj Skinnerko.
Ty To musisz być mądra dziewczynka...takia poważna praca i olimpiady ...wow :D jestem pod wrażeniem :D :D
no i dietka idealnie! tylko ten boy... niech on cię nie drażni - szczególnie jak na dietce jesteś :D
Buziaczki :D
Wersja do druku
Witaj Skinnerko.
Ty To musisz być mądra dziewczynka...takia poważna praca i olimpiady ...wow :D jestem pod wrażeniem :D :D
no i dietka idealnie! tylko ten boy... niech on cię nie drażni - szczególnie jak na dietce jesteś :D
Buziaczki :D
pięknie Skarbie :) idziesz jak burza przez dietke :wink:
milej niedzieli;*
dzien dobry życze miłego dzionka :*
Hej dziewczyny :D Wczoraj zmieściłam się w moim limicie 1100 kcal, aż musiałam dopychać! Ale jednak wybrałam owocowy jogurcik, a nie czekoladę :D
Dziś już mam śniadanko:
2 kromki chrupkiego z dżemem śliwkowym (domowej roboty ;)) = 90 kcal
kawa z mlekiem i niestety łyżeczką cukry, bo strasznie mi mocna wyszła = 70 kcal
Dwie tabletki tranu - jakoś nie wliczam tego w limit, chociaż to czysty tłuszcz (bleh), no ale to dla zdrówka, rozumku, cery, paznokci itp ;)
Na obiad zażyczyłam sobie zupę ogórkową zamiast mięcha :D
A ta praca idzie mi okropnie, wiem że to pesymizm ale skończyły mi się materiały, a nic o tym już nie wiem :shock: A zostało mi do napisania jakieś 13 stron... Więc lece pisać ;) Jeszcze mam maturalną do napisania dziewczynie :D Będzie kaska na sukienkę na studniówkę :D Albo na fryzjera :P Na szczęście ona jest o wiele łatwiejsza od konkursowej :D Pozdro dziewczynki miłego dnia :* Chudnijcie ładnie :D
A taak w ogóle jestem na 1100 kcal, ale od wtorku zaczynam dietkę kapuścianą dla oczyszczenia, mam nadzieję że wytrwam :D Moja mam mówi że ta dieta nie jest niezdrowa, są tam witaminki, (mleko i banany!), ale trzeba być twardym po prostu :D Zobaczymy jak to będzie, ważę 52,5 a chciałabym po tej dietce ważyć 50 aaach :D marzenie :D
wczoraj super sobie poradziłaś :)
miłego tworzenia :)
też myśle że po urodzinkach bedę za kapuscianej albo na jakieś oczyszczajacej przez tydz :wink:
No to powodzenia i wytrwałości w tej kapuścianej :D Napewno zanim sie obejrzysz,a będzie 50kg :D
Trzymaj sie cieplutko :)
witam;*
wiesz ze marzenia sie spelniaja;D takze na pewno bedzie pieknie:D
buziak;*
Cześć Skinnerko.
Napis mi proszę,czy to mama ci poleciła ten tran czy może ktoś inny i jakie dobroczynne działanie mam nasz organizm? Będę wdzięczna za informację ,bo planuję zakup jakiegoś suplemenu i nie mogę się zdecydować. Poza tym chyba tran to tran a witaminy to witaminy,tak? Trochę się pogubiłam :roll:
Dziewczynki dlaczego chcecie się katować tymi niskokalorycznymi dietami?...tak dobrze Wam idzie na tysiaku i na pewno błyskawicznie na nim schudniecie :D :D moim skromnym zdaniem troszke nie warto zmniejszać sobie metabolizmu i męczyć na jakimś paskudźtwie :D ...no ale to jest moje subiektywne zdanie i gdybym miała receptę na szczupłą sylwetkę to boby mnie tu nie było :wink: :wink:
Trzymam kciuki za powodzenie pracy :D a na wdze już niebawem będzie 50kg :!: :D
Dzieki dziewczyny za wiarę we mnie :D
Pysiu o tranie zdecydowałam kiedy dowiedziałam się, że poprsawia pamięć i koncentrację, on zawiera głównie wit A i D. Witaminy - suplementy typu Zentrum tak naprawdę są słabo przyswajalne przez organizm i nie dają jakiegoś spektakularnego efektu, a tran to naturalny olej rybi. DObre są jeszcze preparaty ziołowe typu skrzyp, ale nic nie zastąpi dobrej dietki ;) Jedno jabłko i filiżanka np. brokułów dziennie to chyba najlepsze lekarstwo i "suplement" dietki :D Ja tran biorę głównie ze względy na to, że jem mało ryb, staram się jeśc dużo warzyw i owoców :)
A co do tej diety to wcale nie jest ona nieskokaloryczna, bo tę zupę jesz kiedy chcesz, dwa dni je się wołowinę lub rybę, czwartego do zupy 3 banany i tyle mleka ile się chce więc 450 + około 300 kcal (licząc 3 szklanki mleka 2%) to już 750, a jeszcze zupa! Kiedyś miałam okropną dietę trzydniową, jak policzyłam to wyszło mi około 300 kcal dziennie :shock: Dziś już wiem jaka ta głupota jeść na obiad dwa krakersy z twarożkiem...
A co do dietki, dziś wyszło mi nieco ponad limit, bo Kochany przyniósł pod wieczór lody, tak ładnie mi je podał, z wisienką na górze, tak się starał że ze względy bardziej na niego niż na te (pyszne!) lody NIE odmówiłam, ale nie było najgorzej :D Odmówiłam sobie za to zapiekanek, robiłam jemu a sama nie tknęłam 8) 8) 8) Dobranoc ;*