-
eeee. deprecha totalna, zimno, ciemno i mnie waga nie lubi
na dodatek zgrzeszyłam, zjadłam batoniki zbożowe, niby w limicie kalorycznym się zmieściłam, ale i tak uważam, że mogłam te kalorie sensowniej ulokować, a tak to cukrów prostych się najadłam niepotrzebnie, to już lepiej było nic nie jeść :evil:
-
czasem tak bywa :D ale za to jutro nie powtórzysz tego błędu :) bo wiesz że potem ma sie moralnego kaca...
-
grodeczko a skus sie jak ci odpowiada,czemu nie!a co tam chwytamy sie wszystkiego co dobre! :wink: a co do biustu to mam 85 dd,(chyba tez o tym pisalas)oj chciala bym go stracic...
-
-
hehe.. mam wrazenie, ze wszystkie mamy ten sam problem :) Pociesz sie babssy, ze ja tez marze o tym, aby stracic przynajmniej troche z biustu. ech.. to moja zmora, zadne ubranie na mnie nie lezy. Tzn, jak juz sie dopne, to w biuscie lezy, ale w pozostalej czesci ciala wisi. :(
W kazdym razie to fajnie, ze ktos jeszcze bedzie sie z nami odchudzal :)
Co do przyniesienia psa.. ech.. niestety, nie przejdzie to u mnie. Nawet gdyby rodzice w to uwierzyli, to i tak poszukaliby mu nowego domku. A nie uwierza. Nie sa tak naiwni, bo wiedza, jak bardzo chcialabym miec kolejneo psa i nei uwierza w szczesliwy zbieg okolicznosci, ze psiak sie przyplatal. :) Poza tym, gdy kupilam trzecia papuge, to mama powiedziala mi, ze jak sprowadze jej do domu jeszcze jednego zwierzaka, to albo wyniose sie z nimi wszystkimi, albo ja zostane, ale je rozda. :( Znam mame i wiem, ze mowila powaznie, wiec lepiej nie ryzykowac. Trzeba sie chwycic innego sposobu.. coz.. nastepna wystawa juz za rok :lol:
Moje dietkowanie idzie chyba dobrze, ale z zupa to calkowicie przesadzilam. Co prawda byla chudziutka, ale badal czuje ja w brzuchu :( Na kolacje za to zjadlam niewiele, bo gruszke, jablko i piec duzych pieczarek :) Moj Szymonek postanowil dzis byc mily i zrobil mi na kolacje pieczarki z piecyka. Mniam.. najlepsza jest ta woda :D
No i juz polnoc, a ja mam jeszcze huk rzeczy do zrobienia.. Kurcze.. nie wiem, gdzie ucieka mi czas.
edheene - tak wlasciwie nic zlego sie nie stalo, na wadze sie to nie odbije w kazdym razie. A co do niej, to zobaczysz, ze juz niedlugo znow ruszy pelna para. ja teraz zastanawiam sie, kiedy moja znow sie zatrzyma. Zeby chociaz kg jeszcze spadl, zanim znow stanie :)
-
no to ja jestem wyjątek że chce swój biust :D:D:D:D:D:D:D:D mi się podoba i żal mi go stracić... zobaczymy ;)
cosik nie mogę zasnąć...
-
ooo.. ja też chcę mój biust, ja mam 80 c-d(gdzieś pomiędzy jestem) i uważam, że jest w sam raz, a mój Kacper to chyba umrze jak mi zmaleje, on jest cyckowym fetyszystą :twisted:
-
edheene cyckowy fetyszysta to określenie mi się podoba :D a tak poważnie wiem o czym mówisz mój oszołomek tez ma bzika na punkcie mojego biustu w dodtaku mi się też podoba i nie wiem co będzie jak się zmniejszy... :cry: :cry: :cry:
-
Jejku, ale fajnie, że się odzywacie i tak bardzo interesujecie... Taki lekki szok, że taki odzew... dziękuję Wam bardzo
Otóż napisałam na tym forum bo właściwie nie wiem od czego zacząć. Nie wiem jaką dietę mam zamiar stosować i nawet z Waszą pomocą chyba mi się nie uda, jeżeli nie zajmie się tym specjalist. Kiedyś już próbowałam i sie dłodzić i zdorwo odżywiać i mniej jeść, ale mimo dobrych efektów wszytskjo wrcało po jakimś czasie - kilogramy mnie kochają i nie dają mi spokoju. Powtarzam, że mam 16 lat, ważę ok 76kg i mam 172 cm wzrostu. Choruję na tarczycę - jestem bliska jej niedoczynności, ale jeżeli będę stale i regularnie brać leki to skończy się tylko na terapii do końca życia. Eltroxin, który przyjmuję podobno przyspiesza metabolizm, ale jakoś tego u mnie nie widać. Ze wględu również na to nie chcę zaczynać SAMA jakoś radykalnie zmieniać swojego menu, żeby potem nie narobić sobie większych problemów zdrowotnych. Słyszałam o centrum zdrowego odchudzania w Sopocie. jeśli wpiszecie tę nazwę w google to same zobaczycie co to za fajna sprawa: grubasek jest pod opieką specjalistów lekarzy od ciała i duszy, dopasowuje się do jego zajeć plan ćwiczeń i jadłospisu po porstu super... w Białtymstoku tego nie ma :cry: cóż ja mam począć? czy może ktoś z Was już korzystał bądź przynajmniej postawił ten pierwszy krok? Mam tylko 16 lat - nie pracuje- nie zarabiam - nie mam za dużo pieniędzy. Pozdrawiam Was kochane ludki :*
-
hej jasne że się interesujemy :) w końcu jesteśmy tu wszystkie by dać wsparcie :D moja mama też ma problemy z tarczycą i strasznie przytyła :( ale nie chce cię straszyć uszy do góry :) poprostu idź do lekarza obstawiam że jesteś pod opieką endokrynologa i zapytaj on ci coś doradzi może da ci namiary do dietetyka który ma doświadczenie z chorymi na tarczycę pamiętaj że to nie wyrok wystarczy że będziesz uwazać i wszystko będzie dobrze :D