o ty to ja się staram żeby twój facet mógł sie przyczynić do odchudzania ;) ale ok rozumie :) chociaż zawsze to ty możesz inaczej na nim poćwiczyć ;)
Wersja do druku
o ty to ja się staram żeby twój facet mógł sie przyczynić do odchudzania ;) ale ok rozumie :) chociaż zawsze to ty możesz inaczej na nim poćwiczyć ;)
A na poważnie to muszę lecieć :) bo sie na mnie obrazi :lol:
Miłej nocki :)
dużej ilości spalonych kalorii :D powodzenia :D
Groodeczko ale takie ""ćwiczenia"" odchudzają w obie strony, ja wiadomo mam z czego schudnąć , ale on jest normalny i co?.....jak zrobi się wieszakowaty?...no chyba że mu pójdzie w mięśnie :lol: :lol: :lol:
hmmm ale on je normalnie a ty trzymasz diete :D więc on te kalorie nadrobi a ty nie :D ty schudniesz a on pozostanie bez zmian :D kurcze ale mam mądrości ;)
Zrozumiałam Cię groodko :? , po kuracji...ja będę szczupła a on mięśniak :lol:
wniosek prawidłowy ;) za to będzie cie nosić na rękach po takich ćwiczeniach :D zawsze to korzyść :) choć nie gwarantuje że moje wieczorne mądrości są mądre :?
:lol: :lol: :lol:
to ruszam w jego kierunku, troche sie poprzytulać...pewnie pomyśli ,że przerwałam dietę :lol: :lol: :lol:
skoro odzyskałam ochotę na igraszki :lol: :lol: :lol:
papa
brykam sobie na stepper oglądać kryminalne zagadki :D kolorowych snoof laseczki :)
ej no jakieś radości z życia trzeba mieć :D jak jeść nie można tego co by się chciało :D
ja w którymś momencie diety miałam depresje, nic mi się nie chciało, łącznie z zabawami z Kacprem to on uznał, że już jestem poważnie chora :lol: a im dalej szłam w dietę to mi się chciało mniej a jemu bardziej, bo mu się coraz bardziej podobałam :lol: ale już mi to przeszło :D