Ale kiedy koniec tego rygoru
Jakiś rozsądny 1000-1200kcal by się kłaniał
Ale kiedy koniec tego rygoru
Jakiś rozsądny 1000-1200kcal by się kłaniał
AGa koniec rygoru mial byc dzisiaj :d ale ze sie nawpirdalalam w weekend to niestety trzymam do piatku dalej taki rygor
Ja - a to sie tak da Tzn widze, ze sie da, ale mi zoladek strawilby chyba pol kregoslupa W szoku jestem. Ja tam bym sie nie katowala, tylko najnormalniej w swiecie przeszla na tysiaka w porywach do 1500kcal
saki, nie mozna na kopenhaskiej byc tak dlugo
zacznij NORMALNIE jesc, czyli 1000-1200
powolutku, coraz wiecej... zeby nei bylo joja,
ale 5razy dziennie, po kawałeczku
zróżnicowane posiłki
warzywka, ciemny chlebek itd
zeby jakis ZDROWY tysiączek z tego wyszedł!
prooooszę
Witam...
Super Saki,że randka ci się szykuje Ja mam swojego też młodszego i nawet szczupklejszego ode mnie....
Aniakuleczka ma rację, powinnaś zacząć jakąś normalną dietę...
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Aniakuleczka prawi BARDZO MADRZE!!!!!! Saki...sluchaj Ani, bo Ania jako jedyna z nas poszla do "dietetyczki" i CHUDNIE teraz
A co do randki, to pamietamy chyba jak to jest, ze sie wtedy chudnie jak nigdy!!!! Ze stresu
Ania to ja juz myslalam, ze ja tak chudne bo mam tyle stresu w zyciu, a tu wychodzi ze.........
Ze stresu się chudnie, bo się nie je
Ze seksu się chudnie jeszcze bardziej choć się konsumuje
Zakładki