Wątek: CZEKA MNIE DLUGA DROGA DO CELU 3.10.2006

Współczuję,że Twoje śliczne maleństwo musi leżeć w szpitalu...aż się serce kroi
Jest przeurocza No i podziwiam,że w tych okolicznościach tak pięknie się trzymasz
Pozdrawiam

Witaj saki.. dawno mnie tu nie bylo ale to chyba z typowego lenistwa bo nie mam innego wytlumaczenia. Widze ze u Ciebie duuuzo sie dzieje. Taka zabiegana jestes. Tu Julcia.. tu lotnisko.. Zuch kobietka z Ciebie naprawde. I to dietkowanie. Nic tylko poklony walic i podziwiac.

Goraco cie pozdrawiam przesylam masse slonka usmiechu i wytrwalosci..

Milej dietkowej srody.

Saki, maleństwo siostry prześliczne, szkoda, że chore. Podziwiam Cię za odmówienie sobie ciastek, ale bierz może ze soba jkaieś kanapki, nawet do szpitala, albo chociaż owoce.
Powrotu do zdrowia dla Julki i pieknego dietkowania dla Ciebie
A, i melduję się do zbiórki, "ciut" późno, ale jestem

Dzień dobry

No faktycznie silnej woli ci nie brakuje
Uściski dla wesołego człowieczka, żeby szybko wyzdrowiał

Saki, Saki tylko Cię podziwiać.... czyając ten post tylko zwiększa mi się motywacja do dalszego dietkowania

Dzien dobry

pozdrawiam czwartkowo

WITAM
ZBIORKA !!!
Kurde nie bylo mnie tyle i juz siebie szukalam na czwartej stronie
zaraz bede znowu do szpitala jechac,
powiem tylko tyle , ze waga mi wzrosla
ale tylko 200 gram
bo tak pewnie jest po kopenhaskiej jak sie wraca do jezdzenia
weekend byl beznadziejny (zeszly weekend) ale od poniedzialku jadlam niby normalnie moze to nie bylo normalnie, bo mniej niz normalnie ale bez odmawiania sobie
wczoraj naprzyklad zjadlam 3 kromki chleba , 3 plastry boczku, jedna cebulka i jajecznica z 3 jajek
przez caly dzien, bo nie mialam jak zjesc
przedwczoraj co zjadlam ?
wrocilam ze szpitala po 18 , zjadlam obiad chyba tylko, dwie lyzki ziemniakow, karczek duszony i ogorki, pozniej jakas krome dorwalam i chyba paczke chrupkow z firmy w ktorej moze kiedys bede rpacowac
Pozdrawiam wszystkie dzielne istotki i cmokaammmmm

I ja sobie ryyykne u Ciebie , milego weekendu sloneczko i mnostwo usciskow dla malenstwa niech szybciutko dobrzeje i do domku wraca

NO jeszcze dopisze i bede spadac
wczoraj zalatwialam z praca
dostalam wrescie ta ksiazeczke zdrowia z wynikami badan i jest wszystko w porzadku czekalam od 6 wrzesnia na moj NIP , ktory ma isc miesiac a nei prawie dwa. now iec zadzwonilam do nich i okazalos ie ze mi NIP juz dali i przyslali 2 lata temu, pewnie jak ja w Szwecji jeszcze bylam.
znalazlam mam NIP na cale szczescie
ksiazeczke z aktualnymi badaniami mam
zadzwonilam wiec do firmy w sprawie pracy kobitka ma mi dac znac wziela numer telefonu, zapytala moj rozmiar spodni i bluzki (tak trzeba miec firmowe ubrania , i czepki tez ) i powiedziala, ze zadzwoni jak cos bedzie miala dla mnie
oby to bylo jak najszybciej bo juz nei daje rady wytrzymac w domu dluzej
pozatym dzisiaj w Opolu jest spotkanie czatowe ludzie namawiaja mnie , zebym poszla , ja niestety nie mam jak, nawet jakbym miala pieniazki, to wracajac ze szpitala musze sie umyc, bo mnei Julcia zawsze obswini uleje jej sie i przebrac a ostatni autobis odjezdza ok1 7 , to pozniej wpadli na pomysl, zeby mnie kolega przywiozl
to by bylo najlepsze :d tylko ze sie spoznimy a inny kolega w nocy juz napisal mi smsa, ze mam byc nawet jak sie spozniej , bo beze mnie ujnia bedzie znowu zas inna osoba powiedzialqa ze jak mnie nie bedzie to ona nie przyjdzie

i teraz nei wiem sama
bo ja chce byc i oni chca zebym byla, tylko ze nei ma za bardzo takiej mozliwosci, pozatym nie chce , zeby kolega po mnie przyjechal, glupio mi go tak wykorzystywac, wuiec raczej sobie chyba oidpuszcze a kiedy indziej ja takie spotkanie zorganizuje
Pozdrawiam milego dnia wszystkim zycze

Maggy dziekuje Ci bardzo pierwsze co zrobie to pocaluje Julke od ryczacej cioci
buziaczkid la Ciebie