Dzielnie się trzymasz :D założenia dobre więc na pewno wszystko pójdzie jak z płatka :):)
Ja na forum bywam rzadko, bo na wsi mieszkam, bez netu, ale będę Ci oczywiście kibicować :D
Wersja do druku
Dzielnie się trzymasz :D założenia dobre więc na pewno wszystko pójdzie jak z płatka :):)
Ja na forum bywam rzadko, bo na wsi mieszkam, bez netu, ale będę Ci oczywiście kibicować :D
Dziękuję waszko za doping :D Mam nadzieję, że pamiętasz mnie :wink: schudłam raz, to i tym razem będzie ok :D
mala tak, Ty się przeraziłaś widząc mój trickerek, a ja prawie zawału dostałam, jak weszłam w poniedziałek na wagę :lol: Więc co mam powiedzieć :?:
Dziewczyny, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wyjeżdżam na wczasy końcem lipca i muszę być smukła :D I będę :D Idzie mi dobrze.
Bilans za wczoraj:
jedzonko: ok. 1230 Kcal - ok :D
ruch: ok. 2000 Kcal - :)
Bilans wyszedł na minus, więc jestem w zgodzie z moją zasadą :D
Picie: ok. 2 litry wody, 2 herbatki czerwone i dwie kawy bez cukru i bez mleczka :D Organizm już sam woła o picie, nawet na spacerze z Antosiem :wink:
Nie będę dzisiaj pisać ,co zjadłam wczoraj, ale uwierzcie mi, jadłam w porządku :D
Chwila prawdy... Podliczyłam sobie wczorajsze kalorie i tak się przedstawia bilans energetyczny za wczoraj:
:arrow: jedzonko - przesadziłam wczoraj :? o zgrozo - 1600 Kcal
:arrow: ruch - ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - 2900 Kcal :D
Ogólnie jest ok i czuję już luz w spodniach i mięśnie to na brzuszku, to na rękach :D A... i wczoraj przeprosiłam się ze skakanką :D
Zobaczymy jak będzie dalej :D
Trzymajcie się
Wychodzę zaraz z pracy, więc nie jest tak źle :) Jutro zdam relację bilansową :) :wink: Miłego popołudnia wszsytkim dietkującym :!:
Najważniejsze , że masz sporo ruchu i czujesz już luz po ubraniach no to super. Gratuluję . Pozdrawiam . Miłego czwartku i jutro piątku .
Tamtatata :!: :!: :!:
Nie mogłam wytrzymać, moi drodzy i weszłam dziś rano na wagę :D I zobaczyłam 55,5kg :!: :D :D :D :D :D
Bilans z wczoraj:
jedzenie: ok. 1400 Kcal
ruch: ok 2400 Kcal.
Jest dobrze :) A przede mną ciężki weekend, bo jadę do szkoły. Trzymajcie kciuki - egzamin końcowy mam :)
Miłego dzionka :!:
Trzymaj sie kochana:)
Trzymam kciuki , powodzenia .
Gratuluję spadku wagi .
Miłego i przyjemnego weekendu .
Witajcie dziewuszki po gorącym weekendzie 8)
Po pierwsze bilans w weekend był jak najbardziej na minus, ale nie miałam czasu, by policzyć :wink: więcej było ruchu i stresu niż jedzenia :) A dziś na wagę w związku z tym nie wchodziłam, bo zaspałam :shock: Wiecie jaka straszna burza była u mnie :?: Szok :!: :shock: :? Toteż nie spałam pół nocy, a drugie pół spałam z Antkiem - moim synkiem, gwoli przypomnienia :wink: więc spaniem to nazwać nie można :wink: :lol:
Ale ogólnie mam dobry humorek :lol: :D Więc nie jest źle :)
Egzamin zdałam "śpiewająco" i już koniec z nauką :D Przynajmniej na razie :roll: bo chyba z własnej i nieprzymuszonej woli znów się na jakiś kurs na zimę zapiszę :lol: :D :P
Wczoraj byliśmy w trójkę nad jeziorem. Pogoda była super, więc postanowiliśmy ten czas spędzić "sportowo". Zamiast leżeć plackiem i się obrzerać chipsami i pić słodką colę wynajęliśmy rower wodny na godzinę (pedałowanie męczy i opaliliśmy się pięknie :) ), a potem też nie leżeliśmy tylko pływaliśmy sobie i graliśmy z Antosiem w piłkę na plaży :) BYŁO SUPER :!:
A dziś - spieczona i obolała od słońca - jestem w świetnym nastroju, bo myślę już że to ostatni tydzień przed dwutygodniowym urlopem :D
No.... to tyle się rozpisałam :D Dietę trzymałam tak z przymróżeniem oka, więc nie liczyłam kalorii :) Przede wszystkim pilnowałam, aby nie jeść za dużo i żeby nie zjadać kolacji po 18 :) i dużo piłam, więc jest ok :)
Trzymajcie się :!: Do potem :wink: :D
Nasza Dorotka już urlopem żyje. :D Szybko minie ten tydzień i będziesz mogła odpoczywać z synkiem i osobą towarzyszącą Tobie . Pozdrawiam . Przyjemnego tygodnia . My urlop mamy dopiero w sierpniu i jedziemy nad morze .