-
Witaj doty nie wiem czy mnie jeszcze pamiętasz, ale kiedyś tez sporo schudłam, teraz jestem chyba w jeszcze gorszym stanie niż przedtem, ale od dziś wracam na właściwe tory i licze kalorię i będe ćwiczyć, póki co żcze tobie miłego zrzucania kg (ach jak ja bym chciała ważyć tyle co ty ) :cry:
Ale nic nie można sie podawać.
Cieszę się, że ci się w życiu prywatnym ułożyło i tak trzymaj, pozdrawiam, ola
-
o zdecydowanie czuję się tu słońce 8)
kalorie nie zawsze trzeba liczyc
przecież my to w głowie już mamy czy zjadłyśmy ok czy trochę mniej ok :lol:
fajny weekend miałaś
pozdrawiam
c.
-
Witajcie wszystkie oschudzaczki :D
Miło mi, że znów pełno odwiedzaczek :)
Po pierwsze, znów nie liczyłam kalorii, ale było niewiele, co zjadłam :?:
:arrow: nestle frutina + cini minis - 40 g
:arrow: mleko 2% - szklanka
:arrow: bułka pszenna z serkiem topionym, sałatą i pomidorem (bez majonezu :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: )
:arrow: talerz zupy pomidorowej z ryżem i ze śmietanką
Ruch, tak mniej więcej:
:arrow: 1,5 godzinny spacer
:arrow: bieganie po pracy do następnej pracy - trzeba na urlopik zarobić :lol:
Nie ćwiczyłam, bo po przyjściu do domu marzyłam o tym, żeby wreszcie położyć się choć na chwilkę z książką w ręku i odpocząć :wink:
Arletko ta osoba mi towarzysząca to mój mąż :D Wróciliśmy do siebie :) :) :) Stara miłość odrzyła jasnym blaskiem :lol: :) A teraz urlop spędzę sama z Antosiem, bo mężuś ma dyżur w pracy, więc pewnie - znając zycie :roll: zobaczymy się po dwóch tygodniach :lol: :lol: Wyjeżdżam z małym do siostry na kilka dni :)
olka oczywiście, że Cię pamiętam :) Miło mi, że wróciłaś, choć niekoniecznie z takiego powodu :roll: Trzymaj się - będzie dobrze :) Wystarczy uwierzyć :lol: :D
carolll o tak, słońca tu dużo, zresztą jak na dworze świeci, to szkoda by było nie umieścić go tu :D
Wszystkich serdecznie pozdrawiam i zabieram się do pracy :)
A..... o mały włos bym zapomniała napisać - mój synek ma dziś 3-cie urodziny :)
-
Miło znów Cię widzieć i czytac taką szczęśliwą i pełna wiary w ludzi i w świat - tak trzymaj :D
A ja to maleszkowa - kiedyś - pamietasz :?:
-
Czesc piekna :*
a co to sie stalo ze tak ci sie przytylo :shock:
-
Witajcie dziewuszki :D
kfiatuszek maleszkowa :D Witaj :) :) :) A co to się stało, że nicka zmieniałaś :?: :?: Miło Cię widzieć :)
pipuchna widzisz, chyba na laurach spoczęłam, a gdy tylko przestałam się kontrolować, to poleciała waga, ale neistety w górę :lol: Ale nie ma tego złego... :wink: :lol:
Pozdrawiam
-
W sumie jak człowiek jest szczęśliwy to nie patrzy co je i ile, wiem cos o tym :lol: :lol: :lol:
Buziaczki :*
-
tak, masz rację, ale najwazniejsze jest i tak niewidoczne dla oczu :wink: parafrazując Antonego De Mello :wink: Kochana, najważniejsze, że kocham i jestem KOCHANA :D i że wreszcie uda mi się schudnąć i będę LASKA :lol:
-
no pewnie :P :twisted: :twisted: wazne ze jestesmy kochane ;)
-
Buziaczki :D jak to dobrze, że jesteś szcześliwa