-
Hej doty.. nadrabiam.. czytam.. przewijam..i oczywiscie zawsze wtrace to swoje 5 groszy.. ja po wizycie u mamy.. ehh.. nie przybralam ale bronilam sie rekami.. nogami.. i drobnymi sprzeczkami. Nawet nie wiedzialam ze moja mama - ksiegowa - tak dobrze zna sie na zywieniu - jak sie okazalo. Przetrwalam.. choc pokus bylo tyyyyyyyyyysiace. Walki o jedzenie rowniez. Moj kochany maz - biedak.. rowniez odbijal ataki jedzeniowe tesciowej.. no i nauczyl sie ulubionego hasla mojej mamy.. ehhh OD PONIEDZIALKU SIE ODCHUDZAM.. ale wlasciwa i konkretna data nie padla.. a moja mama po prostu trzesie sie jak widzi jedzenie.. niektorzy jeszcze kalafior w gebie trawia a ona juz kawa .. ciacho.. i cukierek..i jablko.. egal.. byleby buzia ruszac.. Smiesznie bylo.. wiec takim jednym Hot dogiem to sie nie przejmuj.. da sie z tym zyc.. :) Ale jestem z Ciebie dumna.:) Zapraszam na pyyyszna kawke.. zaraz sobie chyba druga zrobie.
-
Hej doty.. nadrabiam.. czytam.. przewijam..i oczywiscie zawsze wtrace to swoje 5 groszy.. ja po wizycie u mamy.. ehh.. nie przybralam ale bronilam sie rekami.. nogami.. i drobnymi sprzeczkami. Nawet nie wiedzialam ze moja mama - ksiegowa - tak dobrze zna sie na zywieniu - jak sie okazalo. Przetrwalam.. choc pokus bylo tyyyyyyyyyysiace. Walki o jedzenie rowniez. Moj kochany maz - biedak.. rowniez odbijal ataki jedzeniowe tesciowej.. no i nauczyl sie ulubionego hasla mojej mamy.. ehhh OD PONIEDZIALKU SIE ODCHUDZAM.. ale wlasciwa i konkretna data nie padla.. a moja mama po prostu trzesie sie jak widzi jedzenie.. niektorzy jeszcze kalafior w gebie trawia a ona juz kawa .. ciacho.. i cukierek..i jablko.. egal.. byleby buzia ruszac.. Smiesznie bylo.. wiec takim jednym Hot dogiem to sie nie przejmuj.. da sie z tym zyc.. :) Ale jestem z Ciebie dumna.:) Zapraszam na pyyyszna kawke.. zaraz sobie chyba druga zrobie.
-
hej doty, gratulacje ogromne kolejnego ubytku....
miłego dnia w pracy i tej reszty już po :wink:
-
figurka ekstra 8) , zapodaj zdjęcia jak będzie 55 kg. Gratuluje i powodzenia życzę
-
doty nie zamartwiaj się tak tym jednym dniem, od jednego nic się strasznego nie stanie. I gratuluję wygranej z kolejnym kilogramem :!:
-
Gratulacje sukcesu 60kg. :D
Moja waga ani drgnie,więc postanowiłam zrezygnować ze słodyczy już drugi dzień.
Może wkońcu zacznie spadać,jestem na 1000kcal.
-
Jejku, jejku... ale mi mi miło, ze do mnie wpadacie i to z takimi kompelentami ... jeszcze trochę i się zaczerwienię :D Miło mi szczególnie, że kwach, czyli mężczyzna posypał mi komplementy :D Dzięki, dzięki :!:
A teraz spowiedź z dnia dzisiejszego:
Zjadłam dziś:
X Jogurt naturalny Bakoma opakowanie 200g :arrow: 120,90
X Musli z owocami 70g :arrow: 224,00
X Pączek 15g :arrow: 49,40
X Warzywa na patelnie z bazylia i tymiankiem srednio 200g :arrow: 88,00
X Wasa 3 zboza 2 kromki -> 20g :arrow: 64,00
X Porcja warzyw zupka porcja 180ml :arrow: 48,00
X Morele suszone srednio 20g :arrow: 61,60
X Indyk na slodko - kwasno Delecta srednio 200g :arrow: 147,00
X Baton Mueslli egzotic sztuka 25g :arrow: 94,00
X Makaron bezjajeczny suchy porcja 20g :arrow: 73,00
X Chleb razowy pełnoziarnisty kromka 35g :arrow: 62,30
X Margaryna Tina 2,5g :arrow: 12,42
X Ketchup łyżka 16g :arrow: 17,00
X Musztarda 3,75g :arrow: 4,50
X Parówka drobiowa szt. 40g :arrow: 83,00
W sumie kalorii: 1 160,62
Ruch:
:arrow: zamiatanie biura i wystawki :D Całe 15 minut, z wycieraniem kurzów :D
:arrow: Spacer z Antkiem na rękach - 10 minut
:arrow: jogging w deszczu z garażu (Antek u sąsiadki :D ) -> 10 minut
:arrow: 45 minut gimnastyki :D (uwierzcie mi, nie dałam rady więcej, a spociłam się przy tym, jak myszka :wink: )
:arrow: masaż i nałozenie kremu 15 minut :D
:arrow: gimnastyka przy depilacji nóg... i no wiecie... miejsc intymnych :lol: :D -> 30 minut... jest trochętego jeszcze do ogarnięcia :lol:
:arrow: zakupy w Tesco :D - 15 minut :D
Tak, i to na dziś wszystko :D :D :D nie licząc spalonych kalorii w trakcie nerwów i użerania się z klientami, stresu, bo szef prawie cały dzień siedział z klientami na wystawce :? i nie mogłam robić, tego, co chciałam, bo nie wiedziałam, kiedy wejdzie :lol: :D
Minął kolejny dzień dietkowania, czyli zmiany żywienia :D :D :D Jestem zadowolona, że skusiłam się tylko na jednego malutkiego pączusia.... :? Ja wiem, że wy powiecie, że to kolejny... Ale ja i tak wiem, że schudnę :wink: :lol: :lol: :lol:
Tylko coś od dwóch dni mam problem z zaparciami... :? :roll: Wiecie, ja nawet w ciąży nie miałam takiego problemu, a teraz po prostu czuję taką kulę w dole brzucha i nie moe się załatwić :? Mam nadzieję, że po miętówce i zielonej herbatce (którą kupiłam dziś w Tesco :D ) mi przejdzie i juzjutro spokojnie się załatwię :)
Dobra, tyle, co u mnie, idę odwiedzić Was :D Do jutra :!:
-
kochaniutka :)
60 kilo :) wcziąż nie mogę wyjść z podziwu :))))
Ale widzę że zaczęłaś diete pączkowo hotdogową (parówkową )
buzialki
ps - spójrz na mój suwaczek :)))))
-
BRAWO, BRAWO I JESZCZE RAZ BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!
DOTY, TO MOJ CEL TA TWOJA OBECNA WAGA :wink:
-
Witaj doty
Wczoraj pokazałem twoje zdjęcia koleżanką z pokoju w pracy to znaczy nie na forum (bo by wiedziały, ze jestem na diecie) ale wcześniej ściągnąłem je na kompa. I powiedziałem: „patrzcie jak moja znajoma się elegancko odchudziła.
I było jedno O JEEEEEZZZZZUUUUUU EKSTRAAAA.