-
Witaj zasmarkana doty :) staruszka ma sie Toba mierzyc??? ktora mloda da rade cie wyscignac do 5 pietra bez zadyszki????????? NO... ktora???????? Oj malo ich ty moj maly sportowcu malo...
widze ze wizyta tesciow... szanowny sasiad z wiertara i odparcie pokusy ciastek daly ci tyle energii.. i optymizmu.. oby tak dalej ... a ja trzymam kciuki.. a co niech inni wpychaja w siebie kalorie i tyja.. my tak z boku.. ale za to z jakim efektem...
czasem trzeba uwazac na jezyk.. bo jak sie za dlugo na nim siedzi.. to potem szczypi ;) ehhh te smakole..
-
Dzień dobry Dotku :D Miłego dnia :!:
-
-
doty kurde :D moje gratulacje :D:D:D
na 8 pietro :D zrobilas co napisalas wczesniej ;) :D
ja na pierwszeledwo co wyszlam i mialam zadyszke ,
podziwiam :D
-
Doty co Ty tak mało jesz :?:
chyba troszkę za mało, ale czasem tak mozna
8 piętro :?: :?: :?: super :lol: :lol: :lol: :lol:
ma się kondycję :D :D ćwiczenia robią swoje
jak zwykle wzorowo u Ciebie :D :D
Doty z Ciebie powinni wszyscy na forum brać przykład
dieta+ćwiczenia=szczupła sylwetka :D Ty to potrafisz :D :D
-
Witam, w nowym, lepiszym i pięknym dniu :D
Dziewczyny :!: Bardzo dziękuję za odwiedzinki :D Matko i córko, nawet nie wiecie, ile to mi siły daje :D
Martusia owszem, możena się zmieścić w 1000 Kcal, widzisz, ja miałam nawet problem z tym, żęby je wczoraj dobić :lol: dziś nie będzie z tym problemu pewnie :D :lol: No i do tego dążę, żeby faceci uginali się przede mną jaki witki na wietrze :D Żeby padali do moich stóp i błagali o pokazanie choćby łydki :lol: A co :!:
olu niestety nie zawinęłam się w folię, bo własnie to miałam na mysłi, żeby mnie ktosik odwinął, a męża nie ma, będzie w piątek, więc nie ma kto odwijać :wink: :lol:
PasqudkoMasz rację z tym jezykiem... :lol: A teściowa i tak powiedizała, że wyglądam jak deska :!: O matko :shock: to był komplement :!:
Aguś, mala25 Dzień dobry
saki powoli, nie od razu Kraków zbudowali... Tobie też sie uda wejść choćby na 1 piętro bez zadyszki.... a przecież nigdzie tu nie jest napisane, że ja na to 8 piętro to tak jak motylek wleciałam i ani się nie zasapałam... na 5 musiałam przystanąć :lol: Byłam mokra jak mops i dyszałam, jak parowóz... ale wlazłam na 8 :!: Ty też dasz radę :D
-
Ja tez nie lubie windy,wiec raczej wybieram schody,tylko,ze ja przystaje na 8, pietrze,zeby zlpaac oddech(ale to kwestia wprawy :wink: )
-
A ja w domu jednorodzinnym mieszkam i często na początek gimnastyki, w ramach rozgrzewki wbiegam sobie na pięterko i zbiegam kilka razy :wink: :wink: :wink:
Jak mi się uda ten wyczyn 10 razy, to mało płuc nie wypluję, ale rozgrzewka doskonała :wink: :D
-
Swietnie,tego zazdroszcze;kiedys z kolezankami dwoma zmowilysmy sie na bieganie po schodach w klatce,ale dlugo to nie potrwalo,bo jakas grupka chlopakow zaczela sie z nas nabijac :?
-
He, he,Doty, widze,ze ty od razu z grubej rury na 8. pietro!!! :shock: