Witam!
Właśnie, że humorek od tygodnia jest zły i zamiast się poprawiać to z dnia na dzień się pogarsza i zmartwień przybywa. Po części są to zmartwienia wyimaginowane bo wygrzebuje stare sprawy, wiem że się nie powinno, że to nie ma sensu a i tak się zamartwiam. Ale nieważne już...
Macie rację jutro jest nowy dzień, rozpoczyna się nowy tydzień i czas wziąć się za siebie. Od jutra dieta! Ale tak na poważnie. Dzisiaj starałam się ograniczać. Zjadłam obiad o 16 i już nic nie mam zamiaru dzisiaj jeść a dużo pić. A jutro ma być ładna, słoneczna pogoda to może mi pomoże.
Ja nawet na wagę nie staję, bo aż strach. Ale z tego obżarstwa brzuch mi się znacznie powiększył. Mam nadzieję, że tydzień mu wystarczy żeby się zmniejszyć bo na majówkę chcę się czuć "normalnie".

Od jutra wracamy na właściwy tor. Wszystkie