Cześć czołem
Może i lepiej, ale zanim sie do niego wybiorę to przestanie boleć Jakoś tak mi nigdy nie po drodze do dentysty.
Na stepie było fajnie jak zawsze ale i gorąco. A jak jest sauna na sali to szybciej się męczę i nie chce mi się tak śmigać z powerem. W końcu lato się zbliża wielkimi krokami to musi być gorąco nie? Piękną mamy pogodę, oj piękną.

A teraz wieści z ostatniej chwili. Zważyłam się rano. Cóż to był za stres. Ale przeżyłam. Hehe nawet nie było tragedii. Waga pokazała 61,2kg. Jak dla mnie bomba bo takich wpadkach. Spodziewałam się 63-64kg. Ale nie cieszę się za bardzo bo zacznę się usprawiedliwiać następnym razem jak coś zjem zakazanego. Nie ma. Żadnych wpadek. Myślę, że jakbym tak ładnie się trzymała dietki to 1 maja ujrzę 60kg na wadze. Co o tym myślicie? Realne to?

Udanego dnia