NO to wychodzi że my wszystkie gruszeczki jesteśmy z tymi bioderkami i udami :]
W końcu mam powód, żeby coś napisać - na ostatnie 2 dni spuśćmy zasłonę zapomnienia..) no więc dzisiaj znowu zaczynam dietę taką z jadłospisem i w ogóle, dość fajna jest i nie ma w niej żadnych cukinii ani bakłażanów :> Dzisiaj miałam na obiad straszne pyszności i ogólnie jest fajnie, mam nadzieję że uda mi się ją całą przeprowadzić, może to w końcu mi pomoże jakoś uniknąć tych dniuchów-obżartuchów :]
Newa, dzięki za troskę :] zdrowie tak sobie ale skończyła mi się książeczka zdrowia i nie mogę pójśc do lekarza, no chyba że prywatnie; i jeszcze do tego zgubiłam książeczkę ubezpieczeniową rodzinną mamy - generalnie do dupy z tą służbą zdrowia - powinni na dowód osobisty przyjmnować, a nie na milion książeczek :>
To dobranoc moje panie, ja idę spać, bo jutro siłownia z rana :> bużka :*