-
Dzisiaj humor lepszy, bo wpadły dwie piątki i czwórka :] W nagrodę zjadłam sobie batona :P
Jeszcze tylko dwa egzaminy i już wszystko będę miała z głowy. A później ferie i błogie lenistwo... :D
がんばれ!
-
Newa - apropo kakao
nie wiesz ile ma kalorii takie normalne, gorzki kakao? Np łyżeczka samego proszku. Bo nie mam w domu opakowania żeby sprawdzić a zastanawiam się czy nie pić do śniadanka 
Dobrze dziewczyny, że się tak ładnie trzymacie i nie dajecie się tym okropnym
słodyczom. Ja dzisiaj mam w domu naleśniki z serem i rodzynkami - moje ulubione, ale też się nie dam. Niech sobie w domu jedzą i tyją
a ja będę szczupła...
-
co do kakao...
to wlasnie wczoraj sobie kupilam...
i powiem,ze to zależy od kakao...
zalezy jakiej firmy-
zdziwilam sie,ze az takie rozbieznosci sa...
na jednym bylo w 100 g ok. 400
a np. a kupilam Wedla.. to ma 265 w 100gramach
wiec to zalezy
-
Newa ja to Cie podziwiam , gdzie mi by sie chciało tak po nocach siedziec i uczyc ...nigdy!!!!!!!!!!!!!! i wychodząc z tego załozenia zamiast zakówać na weekend to ja siedze przed kompem
Ale naprawde dośc juz mam tego ,nawet sesja sie n ie zaczęla a ja juz zmęczona jestem tym wszystkim 
I bardzo ladnie ze wprowadzilas kolacyjke ja sie od niej tak odzwyczaiłam ze jak zjadlam bulke na wieczór to myslalam o niej calą noc
tak jakos lekko mi bez kolacji no ale za 10 dni trzeba bedzie to wprowadzac pomalutku
I tak dzis wyszlo mi ok 1000kcal- to jest mój post za wczorajszy dzien 
Trzymaj sie cieplutko :*:*:*:*
-
Pgosiu gratuluję ocenek. Ja dzisiaj też wynegocjowałam z panem magistrem piątkę
Chciał mi postawić 4,5 no ale ja się nie poddaję tak łatwo i jak wiem, że można negocjować to tak też robię i jak widać warto
Wystarczył jeden uśmiech i pół oceny więcej mam
To zazdroszczę tylko 2 egzaminki zostały. Ja mam jeszcze jutro głupią informatykę, której nie cierpię i 3 egzaminy z czego ostatni dopiero 8 lutego, także jeszcze długa droga przede mną. Ale jak się uda to będę miała tydzień wolnego a to zawsze jakaś motywacja
Mycha nie wiem ile ma kakao kalorii. Ja piłam słodkie ruzpuszczalne. Kiedyś liczyłam ile ma łyżeczka ale zapomniałam a nie chce mi się szukać. Ale kakao jest dobre podczas nauki. Dostarcza magnezu i wapnia (bo mleko), ma dużo witaminek (to dla dzieci) i zapycha żołądek a kalorii na pewno nie ma bardzo dużo. Poza tym jest słodkie, więc zaspokaja też moje zachcianki. Swoją drogą to już wiem czemu chciało mi się ostatnio słodkiego. Domyślacie się prawda?
Nowicjuszko to faktycznie duża rozbieżność. Aż dziwne, że taka duża
Reniu ja też coś ciężko czuję się po kolacji. A dzisiaj nie uczę się w sensie wkuwania tylko będę pisała, więc mózg intensywnie nie pracuje to sobie odpuściłam kolację. I tak ciężko się czuję
Ale cieszę się, że pokonałam tą chętkę na słodycze. A już sięgałam po czekoladę, już rękę wyciągałam. W ogóle ostatnio jakoś ciągle głodna jestem albo tylko mi się zdaje. Mam nadzieję, że to szybko minie.
Podziwiać nie ma co. Cały semestr się obijałam to teraz nadrabiam. Ale jakoś łatwo mi to przychodzi. To dopiero początek, więc zapał jeszcze jest. A motywację mam taką, że jak zdam wszystko od razu to pojadę sobię na narty albo do Krakowa. Tak czy siak gdzieś pojadę i odpocznę sobie od codzienności. Więc warto poświęcić kilka nocy, żeby później błogo leniuchować. Nie w sesnie dosłownym, bo jak już pojadę na narty to mam zamiar jeździć na nich od świtu do zmierzchu
To zmykam do moich nieszczęsnych notatek.
Przesyłam buziaki:*
-
No tak prze de mna jeszcze daleka droga egzaminowa
Dopiero zaczynam a Wy juz konczycie no ale coż trzeba sie wziąśc do roboty 
Narty? oj nie nie nie ja tam wole sie do nich nie zbliżac
wole łyżwy , kiedys nawet na desce próbowałam no ale ....tylko próbowałam
-
Reniu przede mną też długa droga egzaminacyjna. Pierwszy egzamin mam dopiero (i całe sczęście) za tydzień. Z jednej strony fajnie bo dużo czasu mam do nauki, ale z drugiej wolałabym mieć to jak najszybciej z głowy. No, ale nie ma tego złego...
Pojechałam dzisiaj na uczelnię na 8 rano i okazało się, że nie mam informatyki. Także calutki dzień wolny. Tylko o 16 muszę jeszcze jechać po wpis. No to poodpisuję Wam troszkę i zmykam do wkuwanka
Oj coś ostatnio często mi się to zdarza...aż dziw
-
Newa widzisz u nas na uczelni wszystko spadło na ostatnia chwilke .Zamiast najpier miec zaliczenia a później egzaminy i spokojnie zyc i sie uczyc to nie wszystko na kupie
ja juz egzamin z logistyki miałam a zaliczenia jeszcze nie 


najgorzej
I tak w piatek mam egz, w sobote zaliczenie a w niedziele egz i zaliczenie !Jak ja to przezyje 


-
Uuuu dużo tego i w tak krótkim czasie. A dużo masz materiału? Bo ja ten pierwszy egzamin to mam duuuużo materiału
Uczę się, uczę i końca nie widać. Ale jakoś sobie poradzisz. Musisz!
A mnie zasypało. Cały dzień pada śnieg, wieje wstrętne wiatrzysko, ulice oczywiście białe no bo przecież zima nas zaskoczyła
Co roku to samo. Brak słów.
Ale ja na szczęście siedzę sobie w ciepłym mieszkanku i przeczyszczam sobie nerki hektolitrami herbatek
-
U nas też pełno śniegu. Takiej zimy to ja nie lubię. Nie ma ładnego śnieżku tylko już powoli robi się plucha, jest zimno i wilgotno i cały dzień sypie... Kiedy będzie wiosna? 
Ja chcę wreszcie wskoczyć w lekkie ciuszki, już mam dość mojego wielgachnego zimowego płaszcza
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki