Witaj
Jeżeli tylko masz ochotę, to serdecznie zapraszam do Katowic 4 listopada.
Pozdrawiam
Wersja do druku
Witaj
Jeżeli tylko masz ochotę, to serdecznie zapraszam do Katowic 4 listopada.
Pozdrawiam
Pasqudka gratuluję walki z brzusiem i kilogramkami i oczywiście tego tysiączka :D
Powodzonka życzę w dalszej walce :D
ok.. zmykam troche dupskiem poruszac.. pokrecic sie po mieszkaniu .. bo siedze tu juz chyba wieki..
ale leniuch mnie dopadl..
Pasqudko świetnie Ci idze :D TY też jesteś niezła !!
A co ćwiczeń, to czemu na brzuszek nie ćwiczysz jak masz @ :?: Ja ćwiczyłam... :?
slyszalam ze sa takie specjalne cwiczenia rozluzniajace jak ma sie @ :D
mozna by cos takiego sprobowac :D
tylko kurcze musze je znalezc...
IDŻ I PORUSZAJ TYM DUPSKIEM.
TAKIE RUCHY TYLKO WYJDĄ NAM NA DOBRE.
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ.http://www.madzik.pl/gify04/kotki.gif
Buziaczek :) własnie siedzę i jem obiad :D uwielbiam kiszoną kapustę. Potem chyba sobie poleniu****ę z książką i czerwoną herbatką :)
dzień dobry :D
Wpadam pochwalić :D :D :D
I życzyć udanego popołudnia :D
Witaj Pasqudko!.
Jestem w trakcie ' obchodu' po zaprzyjaznionych watkach;). Nie pytaj od ktorj siedze na forum :D :shock: .
Ja rowneiz rezygnuje z cwiczen w takcie pierwszych dni miesiaczki. Mam bolesne...tak wiec 2-3 dni leze i zwijam sie z bolu:(. No nic...tak juz mam...
Tusia
Cześć Pasquda!
A Ty swoje wymiary masz spisane? Tak się zastanawiam, co jest bardziej obiektywne czy ważenie, czy mierzenie? Niestety ta i ta metoda ma wady, w końcu mięśnie ważą więcej i objętość zwiększają jak się ćwiczy. Teraz szukam sobie wagi kuchennej elektronicznej. Powodzenia wszystkim i miłego gubienia.
A tu odchudzanko się odchudza:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=825086#825086
Hej. Napisałaś na stronie bodajże 7, że jeszcze jogurcik co ma 90 kcal. Mogłabyś mi podać jego nazwe? :)
Pozdrawiam :d
Ja też przyszłam na wieczorny obchód :D (bardzo mi się spodobało to określenie Tusiaczka :wink: ) i czekam na sprawozdanie z dzisiejszego dzionka 8) 8)
Wpadłam powiedzieć : DOBRANOC :D Papa, miłego wieczorku :D
Heika :)
Dzieki za odwiedzinki ;) Bardzo mi milo Pasqda i ja tez Cie odwiedzam !!! :)
Powodzenia w traceniu zbednych kilogramow !!
Buzki
Witam. No i jaka wojna z kilogramami. Mam nadzieję że wygrywasz i nie poddajesz się drobnym niepowodzeniom. Pamiętaj po deszczu zawsze wschodzi słoneczko.
Na szczęście do sportu ja nie muszę się zmuszać, no ale gorzej jest z dietką.Ach te moje ulubione herbatniczki. Postanowłam, że od jutra jestem twarda nie miękka i żadne ciasteczka nie bedą mną rządzić. Basta! słodkich snów
Witam wszystkich.. dzis zaczynam inaczej niz zawsze.. najpierw tutaj a potem robie obchod.. po starych zaprzyjaznionych watkach :)) jakos dzis w nocy spac nie moglam. Nie wiem czemu.. moze z glodu a moze z emocji ze juz w niedziele jadziemy na caly tydzien do mojej mamy.. Jezu .. prawie 3 miesiace ich wszystkich nie widzialam :)) no i postaram sie trzymac dietki.. bo co postanowione to bedzie..
Wczorajszy dzien byl bardzo sympatyczny.. oczywiscie jak nie tescie do nas przyjada.. to my jedziemy do nich.. ehh i tak sie odzwiedzamy.. i nawiedzamy. Wypilam wczoraj kawe u Tesciowej.. tzw. kawe siekiere.. bo myslalam ze serducho mi wyskoczy i po asfalcie biegac zacznie.. no i trzeslam sie jak osika.. tak mie tesciowa kawa zalatwila.. zgroza... wiem ze nie chciala ale gdzies ponarzekac przeciez musze..
Dzis juz mam plan na lekkie cwiczenia.. no bo tak wstyd tutaj przebywac i malo - ruchawym zostac.. wiec znow sobie oskacze.. pomacham lapkami.. nozkami.. tak tylko zeby nie bylo ze caly czas tylko dupe przed kompem plaszcze.. bo plaskodupia dostane i wtedy bede miala naprawde problem...
Pije ciepla herbatke.. bo kawy mam narazie do niedzieli dosyc.. i wciagnelam juz pyszne pol bulki z dzemem brzoskwiniowym.. mmmm co tu duzo pisac bede niebo w gebie..
Acha no i chcialabym wam wszystkim DUSZCZKI KOCHANE podziekowac za to ze tu wpadacie.. ze czytacie.. albo i nie czytacie - ja tez czasem nie wszystko czytam.. wiec nie ma problemu ;) - no i ze piszecie.. WIELKIE DZIEKI.. bez was nie dalabym rady..
No i nie wazylam sie jeszcze... zgodnie z obietnica.. ale krece sie kolo tej wagi.. ze za niedlugo droga wydeptana bedzie ;)
No to tyle.. a teraz zmikam odwiedzic innych..
Buziole.
Jak ja lubię czytać te Twoje pościki :D dziewczyno masz talent i powinnas dziennikarką,albo przynajmniej felietonistką zostać,serio :!:
Wierzę że się stęskniłaś, jak nie widzę moich conajmniej co dwa tygodnie to wpadam w depreche ...a co dopiero 3 miechy :(
Masz przynajmniej szczęście,że teściowa Cię nie tuczy, bo od mojej to się nie mogę opędzić :roll: gdy tylko widzi dno mojego talerza bierze sobie za punkt honoru jego napełnienie :wink: na całe szczęście nie bywamy u teściów zbyt często (odległość 300km) :lol:
Do soboty dwa dni wytrzymasz z tym warzeniem...aż sama jestem ciekawa ile ci spadło :D :D
Trzymaj się cieplutko :!:
Pysiu.. to bylo takie mile co mi napisalas.. ze normalnie az sie czerwonym rumiencem oblalam.. i tak jakos cieplo mi sie zrobilo - aaa to nie to dlatego ze kaloryfery odkrecilam - Gapa ze mnie to naprawde mile jak ktos wierzy ze taki skostnialy typ czlowieka.. i tak malo-ruchawy moze zbijac zbedne kiloski... az ide sobie troche pocwiczyc.. tyle energii po twoim poscie dostalam.. ehhh.. cudowna jestes...
a swoja droga Twoja tesciowa jest jak moja mama.. moja mama uwaza ze czlowiekowi sie moze odbic i powinien jesc dalej .. bo to znaczy ze zoladek juz przetrawil i znow ma miejsce na jedzenie.. ja to jeszcze spoko bo jej odpowiem ze nie jem i Basta!!! Troche pokreci nosem i wszystko jest ok.. ale moj maz po wizytach u niej to jest taki najedzony ze boi sie baka puscic.. Biedak jeden.. a teraz czeka go cale 10 dni w towarzstwie mojej mamusi .. :) pewnie znow wyciagnie pasek ze spodni :)) i bedzie jadl obiad z otwartym guzikiem :) ohh takie chwile sa naprawde cudowne.. a w domu to jest taki madrala .. a mamusi nie umie jedzenia odmowic :)
Tym razem bede go bronic..jak dzika lwica przed zapychajaca jedzeniem Tesciowa )
Dzień Dobry, Pasqudko
Mam dla Ciebie wymądrzałą radę, chcesz posłuchać :?:
Żeby nie dostać płaskodupia, zaciskaj w czasie siedzenia na krześle pośladki, :D Świetna zabawa :)
POzdrawiam i życzę udanego podskakiwania :)
Oj, kochanie, widzę, że wszystkie teściowe takie same :D. Moja jest kochana babeczka, ale co do karmienia...ech :) na dodatek piecze pysznosci, a mój jest łakomiec i nie umie się powstrzymać.
Na szczeście ja potrafię (chyba)
Dzień dobry :D
Ja też bardzo lubię czytać twoje pościki :D Potrafisz ująć w słowa wszystko tak, że człowiek od razu rozumie o co chodzi. Ja tam talentu nie mam dlatego podpieram się ikonkami :wink: :wink: :wink:
Dużo uśmiechów przesyłam :D :D :D
dzieki doty.. wlasnie sobie dupsko sciskam :) ale szal... malo ze ominie mnie choroba plaskodupia.. to jeszcze mnie to bawi.. sprobujcie sobie.. ubaw po pachy.. :))) Aga.. ty to mi komplementy od rana prawisz.. a w szkole mowili ze wode leje i malo konkretow sie trzymam.. ;) moze mieli racje..
a wiec teraz konkrety - od a wiec tez nie wolno bylo zdania zaczac ;) - poskakalam sobie 40 minut.. i zmiescilam w tym nawet A6W.. idzie mi coraz lepiej.. co prawda zaczynam liczyc od nowa bo mialam malenka dwu dniowa przerwe.. a wczesniej zdazylam sie chyba dwa razy za to zabrac.. wiec wstawiam wielki I do mojego kalendarza.. :) .. obejrzalam sobie 30 minutek telewizji.. i teraz cos mnie po tym wszystkim lamie.. aha wrzucilam dwa jablka :) i jak juz wspominalam .. cos mnie lamie bo spac w nocy nie moglam.. wiec chyba ide sie drzemnac :) ale najpierw poprasuje.. to zawsze jakies kalorie mniej :)
aha i mam pytanko jak myslicie ile kalorii spala sie przy polowaniu i mordowaniu muszek owocowek.. - ktore doprowadzaja mnie do szalu bo sa normalnie wszedzie.. !!!!!!!!!!! jawet jak klape z kibla podniose to wylatuja chmarami!!!!!
mam nadzieje ze duzo.. bo zabijam je od rana .. pozdrawiam..
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ale sie ubawiłam tym polowaniem na muszki...
Wiesz, że i mnie strta prasowania własnie straszy, a żelazko woła.... :evil: nie cierpie prasować
witaj pasqudko:D:D:D
no ładnie 40 minut cwiczen ja miałam 30 minutek:P oczywiscie na steperku:D:D:D
weekend mam wolny wiec opracuje sobie jakies dywanowce:]
na dobry sen jest praca:P hihi przychodzisz wykonczona i zasypiasz jak suseł:D
ja tam nie licze znaczy sie patrze na kolorycznosc potraw ale tak na oko widze ze przekroczyłam limit:D:D
Pomysle o tym w weeknd przeanalizuje moje tabele i te moje numery SL :wink:
a teraz zmykam sie szykowac do pracy:]
tak tylko wpadłam pozyczyć wszystkim miłego popołudnia i wieczorku :lol:
siemka :)
jak energicznie z nimi wojowałaś to pewnie troszkę tych karolców zrzucisz :D u mnie też epidemia muszek :roll: a wszystko przez te wino :roll: ...
Pozdrawiam :)
Hej Pasqudko! :D
Jak tam Ci idzie? Też robie to A4W blee booooli :D
Polowaniem na muchy coś tam sie spala. Nie wiem dlaczego tego nie ma w tabeli spalania :D :D
Powodzenia :)
Tfu, A6W :)
Pasqudko... policz tak:
Bieganie - 500 Kcal na godzinę :)
Klaskanie - 100 Kcal na godzinę :)
Machanie rękami (aerobik) - 550 Kcal na godzinę
Razem: 1150 Kcal na godzinę :lol:
O matko, chyba coś pomyliłam :? I ja niby po matematyce jestem :? hmmm To poważny problem z tymi muszkami... a skąd żeś tyle ich na chodowała... u mnie ani jednej nie ma... może to dlatego, że Ósme piętro :roll: no nie wiem... to głębsdzy problem :D :D :D
no dzis to mam wieczorny obchod.. bo pewnie jutro okolo poludnia wygramole dupsko z lozka... jestem tak przemeczona ze nawet zmeczenia nie czuje.. Jezu jaka puenta.. :)) wzielam sie na sposob.. nie poszlam spac popoludniu.. bo towarzystwo sasiadow .. i piekna pogoda.. i telefony.. jakos wszystko mi przeszkadzalo.. nawet te kopulujace po katach muszki.. i swiadomosc ze ja leze a te swintuchy sie tam rozmnazaja nie pozwalaly mi na zmruzenie oka.. wiec przed chwilka skonczylam sobie podskakiwac.. brzuszkowac.. steperkowac.. itp.. trwalo to 35 minut.. ale czuje ze w koncu mam miesnie ;) juz dawno nie czulam ze je mam.. no chyba ze po pierwszej przejazdzce rowerem.. hmmm wtedy tez nie czulam miesni.. tylko to cholerne siodelko w tylku.. ale mniejsza z tym.. dzieki ze tu dzis wpadlyscie.. muszek niestety nie wybilam.. malo tego od dzis znow je dokarmiam bo nowy zapas jablek kupilam ;) teraz to beda w nocy szalec ;) az strach pomyslec.. zaraz zmykam do lozka..
Zycze dobrej nocy i do jutra.. Pozdrawiam..
W niedziele.. wreszcie wskocze na wage.. juz sie nie moge doczekac..
Pasquda!!!! no zebym ja o drugiej w nocy siedziala na forum i nie mogla nosa odkleic od Twojego pisania :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no nie moglam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dla mnie to Ty jestes chudzinka, no ale rozumiem, ze dla kogos kto wazy 90 kilo, to ja tez jestem szczupaczek :wink: :wink: :wink: :wink: Zreszta jak w zamierzchlych czasach licealnych wazylam tyle co Ty teraz, to tez myslalam, ze nie ma czlowieka grubszego ode mnie :lol: :lol: :lol: :lol: Ale radzisz sobie WYSMIENICIE!!!!!!!!! A ze znajomymi, to juz nie wspomne!!!!!
Buziaki i udanego weekendu!!!!! :D :D :D :D :D
Dzieńdobry :D
u mnie były kiedyś muszki na działce. pomogło zamknięcie całego jedzenia na stałe w lodówce i zawiązywanie każdego jadalnego odpadka w folię. popadały w końcu z głodu....
Zazdroszczę Ci mobilizacji do ćwiczeń w domu - ja muszę zapłacić i musieć iść na wyznaczoną porę, inaczej nici z ruchu
Pasqudko... normalnie winna jesteś rozmzaniu mojego makijarzu :!: :lol: No, nie mogłam z tego komentarza na temat muszek rozmnazania po kontach... normalnie padałm :!: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol:
A tak swoją drogą, to pogratulować sukcesu odczucia mięśni... czy na myśli masz zakwasy :? :?: Bo ja je dziś też mam... szczególnie przy cyckach :?
Owocnego weekendu :!: Nie wpadnępóźniej, bo mąż... rozumiesz... więc tak na wszelki wypadek... żeby nie był, że Ci nie życze dobrze :D Papa
Widzisz Paskudko, że to nie tylko moje zdanie, więc nie marnuj swogo talentu literackiego tylko napisz jakąś dobrą ksążkę :D i jeszcze na tym zarobisz mnóstwo kasy.Ja będę pierwszyą klientką po ten bestseller!
Jeśli o mnie chodzi to wczoraj stoczyłam się po równi pochyłej i dotknełam dna.Dzisiaj mam takiego kaca psychicznego,że zastanawiam się jak moglo do tego dojść!?
W związku z zaistniałą sytuacją podnoszę się z gleby ii ruszam pełną parą :!: :!: :!: :D
Wiem,że zasłużyłam na lincz dlatego możecie skopać mi ten wielki tyłek :!: :!:
Życzę udanego dnia :D ja wsiadam na rowerek :roll:
Witam witam.. zrobilam sobie przerwe w obchodzie.. tak was wszystkie lubie .. ze nie sposob kogos ominac.. a czasami dopada mnie taki Len.. tak od tylu.. i z boku.. lubie tego Lenia.. szkoda ze na drugi dzien zawsze mam kaca moralnego ze moglam tyle zrobic a sobie wszystko odpuscilam ;) ...
wczorajszy dzien byl udany.. naprawde.. udany..bo przymykam oko na moj chwilowy moze godzinny dol.. ze nie mam pracy.. i ze jestem do niczego.. i ze sobie ni poradze.. itp.. bo moj maz stal na strazy i wyciagal mnie z dola rekami i nogami.. ehhh jak ja go kocham.. taki maly chudy, niepozorny.. a taki silny bo wyciagna mnie z tego dolka.. :) i to w wielkim stylu.. :)
nie moge sie doczekac niedzieli a ten czas tak wolno leci.. juz nawet spac nie moge.. licze to wszystko jak male dziecko.. wiec musze jeszcze tylko raz spac.. i potem bede juz u MAMY.. a swoja droga to jestem troche na nia zla bo tak dlugo sie nie widzimy a ona mi ani e-maila, ani sms nie posle.. pewnie ja tez Len dopadl.. no i zapracowana jest kobietka.. z reszta nieladnie zloscic sie na mame.. wiec sie juz nie zloszcze.. :) moze nawet dzis do niej zadzwonie - a nie dzwonilam juz od poniedzialku.. bo zla bylam i nie chcialam sie z nia poklocic ;)
a wiec pakuje sie tu dzielnie - stroj kapielowy- bo moze odwiedzimy w koncu upragniony basen.. sweterki - jakby bylo zimno, skarpeciole - dla mnie i mojego choopka.., koszulki.. pizamki.. ehhh.. kiedy bedzie ta niedziela ;)
troche mam tu chaos ale chyba sobie poradzicie z czytaniem.. tyle mam dzis do powiedzenia.. wczoraj bylismy na zakupach.. kupilam kalendarz adwentowy do mojej najmlodszej kuzynki - z Barbie- kicz jak cholera... ale ona sie ucieszy.. :) slodkosci do mamy .. eh.. koszulke do braciszka.. no i oczywiscie nie sposob ominac mnie.. w koncu jak wydaje kase to moge wydac tez troche na siebie - tym bardziej ze nie pracuje.. wiec na handre najlepiej jest stracic kase.. wiec kupilam sobie markowe cienie do powiek.. duzo za drogie jak na mnie i moje limity.. ale jakos chce piekna byc.. no to je mam.. efekt .. oplakany.. bo troche mi nie pasuja te brazy.. ale co tam.. bede sie malowac.. za taka kase... to nawet 3 razy dziennie :) i kupilam sobie farbe do wlosow - szukam chetnego do wdychania tego gooofna.. bo ktos mi musi te moje wlochy farbnac..(padnie na mame) w kazdym badz razie.. zawsze farbowalam na czarno.. albo na ciemny fiolet.. a od miesiaca cos mi sie odmienilo - BOZE to na pewno ta dieta - i kupilam sobie na pasemka blond.. - juz raz robilam.. i wygladam teraz jak marchewa.. bo mi nie rozjasnilo na blond tylko na ryzy.. wiec ludze sie ze tym razem bedzie lepiej..
aha i nie zaliczam sie do osob ktore jak raz cos spieprza to juz wiecej razy tego nie robia.. bo mnie zawsze ciekawi co bedzie za drugim.. trzecim.. czwartym razem..
lubie ryzyko.. grunt zebym lysa nie zostala :)
Pogoda za oknem wspaniala.. zrzuce zaraz pizame :oops: bo jeszcze ja mam i zmykam na spacer... ale wszystkich poodwiedzam jeszcze.. CALUSKI..
I MILEGO WEEKENDOWEGO DIETKOWANIA::
strasznie sie ciesze ze was tu wszystkie MAM.
apropo cholernych muszek.. one to chyba nie z jedzenia.. bo te cholerne, paskudne, czarne, male, bzykajace sie po katach muszki.. to nawet na mydle, kostce z kibla, oknie w sypialni.. monitorze komputerowym siedza..
JESOOOOOoo one sa wszedzie.. bleeeeeee to ja sprzatam moje rejony jak goopia.. zarcie zabezpieczone.. latam z mopem.. wybijam je od dwoch dni.. naciagam sie zeby je rozkwasic.. a ich znow tysiace..
wieciczasem mysle ze one jakies na sterydach sa.. bo nie wystarczy ich trzasnac lapka na muchy.. nie nie.. po takim trzasnieciu muszka spadnie na ziemie.. potrzebie troche skrzydelkami.. zrobi bzq bzq i cholera leci dalej.. chyba w pancerzach lataja..
Te muchy trzeba miazdzyc.. !!! Aprop jak sie pisze miazdzyc?? bo z ortografii to bylam taki orel.. ze hej..
Ok zmykam na spacer.. i ubrac sie w koncu.. :oops:
Paquda, co sie martwisz....ja i lysa juz bylam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Jak cale zycie nie ruszalam moich wlosow, bo piekne, bo dlugie, bo jasne, bo mama to by chyba padla, tak pod koniec ogolniaka postanowilam, ze farbuje. A ze u mnie od slowa do czynu potrzebna zaledwie nanosekunda, to juz za chwile moje wlosy byly.....POMARANCZOWE!!! Ale nie tam jakies kasztan, czy miedziane, normalny ORANGE :lol: :lol: :lol: W SWIETO ZMARLYCH TO BYLO!!!!! :shock: Wygladalam jak dynia na Halloween :lol: :lol: :lol:
i wtedy sie zaczelo: najpier obcielam grzywke, potem koncowki, potem do ramion, potem do szyi....w koncu na lyso :lol: :lol: :lol: (wciagajace to jest :wink: ). No ale za to teraz wracam do korzeni :wink: :wink: :wink: Na starosc czlowiek robi wszystko, zeby znowu wygladac jak "dziewcze mlode" :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Pochwal sie koniecznie jak tym razem wyszedl eksperyment. Jak ci sie uda, to mozesz nam nawet pokazac 8) 8) 8) :wink: :wink: :wink:
ŻYCZĘ SUPER WEEKENDU.http://republika.pl/blog_rn_533774/952624/tr/bd4op.gif
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ale się uśmiałam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Pasquda81
Myślałam, że to zwykłe drosofilki :wink: ale wychodzi na to, że to jakieś mutanty :shock: :wink:
Miłego spacerku :D
Hello piekna:D:D:D
włoski farbujesz ..no ja juz sama nie farbuje bo zawsze tak farbne sobie ze i tak zle wygladam, bo ja mam krótkie włoski i osttanio byłam u fryzjera gdzies 2 miechy temy hehe to mi zwróciła moj dawny kolor szczeliła kilka pasemek i wygladam troche lepiej ale po wypłacie zamierzam se szczelic wiecej tych pasm blond bo podobno mi w tym ładnie:D:D
a z tymi muszkami jestes dobra...sterydy hmm a co moze masz blisko jakis sklep z odzywkami hihi:D:D:D choc nim pewnie starczy troche białak wiec trzymaj od nich z daleka jajka:D:D
a nie złosc sie tak na mame tylko nastepnym razem jak bedziesz czuła potrzebe to sama do niej zadzwon lub napisz eska:D
Buziaki "-*