Witam,
dziś będę robiła bułeczki z jagodami, bo teściowa mi wczoraj narwała
Saro ja pijam 2-3 kawy dziennie
Zapraszam na kawę
Witam,
dziś będę robiła bułeczki z jagodami, bo teściowa mi wczoraj narwała
Saro ja pijam 2-3 kawy dziennie
Zapraszam na kawę
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Miłego dnia kawoszu... jeszcze trochę i pikawa ci stanie
Ale apetycznie tu u ciebie. Aż zapachniało kawką.... a ja z kawy to tylko zapach lubię
Athshe nie strasz mnie
Wypiłam kawę, wodę niegazowaną Żywiec truskawkową W sumie nie chce mi się robić tych bułeczek....bo sama będę miała na nie ochotę
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Witaj kochana Agapinko
no kawusi to z Toba nie wypije z rana ale moz epo południu
Teraz bede piła slimfigure od dawien dawna .. zawsze mi pomagala na nadmierny apetyt
Hej
Wpadłam na herbatkę, bo mnie to na pewno by pikawa stanęła po takiej porcji kofeiny
A te bułeczki faktycznie smakowicie się zapowiadają
A czemu musisz je piec , skoro nie chcesz
Przeciez możesz sobie je zjeść w innej formie
W każdym razie życzę silnej woli
Pozdrawiam ciepło i życzę miłego dnia
Rolini ja dziś mam znowu wilczy apatyt
Nawet wypite 2 litry wody nic nie pomagają....
Saro chciałam upiec te bułeczki z jagodami dla mojego Miska, bo on je bardzo lubi...
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Hej Agapinko
Już rozumiem czemu robisz te bułeczki Sama bym takie Mężulowi zrobiła, ale do pieczenia mam 2 lewe ręce i zawsze coś maszcze wiec sie nie pokuszę
Co do wilczego głodu to wiadomo nie zawsze da się z nim wygrać, ale warto próbować
Ja np. probuje:
herbatkę z mlekiem
mięte
wodę z mlekiem (choć mój mąż mówi że to obrzydliwe . Ja nalewam sobie do butelki póltoralitrowej wodą pół szklanki mleka 0% i pije, az przestanie mnie męczyć głod)
ostatnio kupiłam tez cykorię, która jest środkiem dietetycznym (nawet poprawia lekko przemianę materii ) i pije ją z mlekiem
no i jeszcze kawe zbożową.
Generalnie staram sie pić i zazwyczaj jakoś daje rade
Acha, otatnio odkryłam wodę smakową (jabłkowo-cytrynowa bodajże) z Veroni Fit. Pyszna i trochę zabija apetyt
Trzymaj sie kochana :*
i co z tymi buleczkami? tylko ich nie zjedz za duzo tak tylko na skosztowanie ci pozwalam
czesc Agapinko!
ja przyznam sie szczerze staram sie nic nie piec bo moja silna wola jest....no własnie...do dupy nie podobna!!
A jak nie mam to nie jem.
A jagody to zjadłabym sobie,takie z jogurcikiem naturalnym...pychotka
A ty koffana jak zjesz nawet taka jedna jagodzianke to przeciez nic sie nie stanie.
Przeciez az tak nie mozna zwariowac i wszytskiego sobie odmawiac......po prostu zjedz mniej!
ja np.wczoraj robiłam dla dzieciaków nalesniki z nutella i drugie z dżemem.Moja kuzynka jeszcze pobiegła do sklepu i kupiła smietane 30% i ja ubiła...chyba domyslasz sie co ja przezywałam...a ze była porcja obiadowa to stwierdziłam ze jak jedego nalesnika zjem to nic sie nie stanie...no i zjadłam.I mimo ze miał z 500-600kcal to 1000 nie przekroczyłam....a zapomniałam o winie,ale wino to do płynów zaliczę.zreszta czerwone jest tez na dobre trawienie
buziaki
Zakładki