Wątek: GRUBAS W AKCJI - chce wreszcie schudnąć..

W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany
- życzę Wam zdrowia, życzę miłości.
Niech mały Jezus w sercu zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta.
Kochanej twarzy co rano budzi
i wokół pełno życzliwych ludzi..
WESOŁYCH ŚWIĄT !

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Wesołych Świąt!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witam kochanie
Już po Świętach
Obżerałam się jak mało którzy :X no ale to święta, tyle pyszności u każdego
A dziś już przystopowałam, choć dalej jest pełno jedzenia wszędzie

no wąłsnie Agapinko u mnie jescze sie stoły pod tym zarcem uginaja i jak nie jesc dlaej ech..moze tylko dlatego ze nie ciagnie az tak bo brzuchy pelne..a ja bym poszla na saune powinnam sie wygrzac bo przyszedł do nas mroz a ja chora

oj ja też troszkę sobie podjadłam na te święta.........
a teraz mam wyrzuty sumienia
a lodówka taka pełna

Każdy podjadł w te święta no i brzuchy pełne i zaokrąglone
A u mnie w rodzinie tragedia, dlatego wczoraj już nie pisałam na forum, dziś też nie będę bo idę pomagać. Mojej siostrze spłonął dom w środku, nie cały ale połowa
Wczoraj jedzenie w miarę

Mojej siostrze spłonął dom w środku, nie cały ale połowa

trzymajcie się!

Frukatelko dziękuje To jest moja siostra cioteczna, jest tam u nie dużo pracy, chętnych też sporo do pomocy z tego trzeba się cieszyć i z tego że ich nie było w domu, bo by się zaczadzili - to jest po prostu szczęście w nieszczęściu

Rzeczywiście szczeście w nieszczęściu...

O matko!!Przyszlam do ciebie a tu taka tragedia!!!
mam nadzieje ze wszytsko ułozy sie jak najlpeiej twojej siostrze...moze nawet była ubezpieczona...chociaz u nas w polsce jest taka mentalnosc ze polak mądry po szkodzie i dopiero pozniej ubezpiecza jak juz jest po jakims nieszczesciu...to jak u nas....hahahahha
przepraszam..nie smialam sie z waszej sytuacji tylko z mojej rodziny....

tak czy siak dobrze ze ich nie bylo w domu........i dobrze ze maja takarodzine ktora im pomaga bo u mnie z pewnoscia wszyscy zatarli by ręce i cieszyliby sie z cudzego nieszczescia...
ach..chodz lepiej napijmy sie kawy bo jak pisze o tym to mnie sie humor psuje......