GRUBAS W AKCJI - chce wreszcie schudnąć..

Dobrze napisać, zebym się nie przejmowała... ale mam wyrzuty sumienia.
Kurde nie wiem co mam na te zaręczyny przyszykować, chce ich jakoś zaskoczyć i nie wiem jak... Doradzcie jak możecie...:) A może jakiś przepis???

heh... musisz zrobić mały wywiad :D przepytaj Twojego mena co oni najbardziej lubią... itp :) będzie łatwiej "przypadkowo" ujarzmić teściów ;)
co do przepisów... - ee... ja jeszcze nie gotuje... więc nie pomogę :oops:
będzie dooobrze :)

Agapinko ja również dołańczam sie do gratulacjii :D :D

hmm sama bym nie wiedziala co przygotować 8) polecam stronke http://www.kuchnia.o2.pl/ znajdziesz to wiele ciekawych , smacznych dań a co najlepsze większośc z nich ma podaną kaloryczność :):):)

A co do mojego wczorajszego dnia , to wszystko układało by sie ładnie gdyby nie nocna mini kolacja , która wcale sie nie okazała taka mini :(

ok więc przyzznaję sie że zjadłam wczoraj :
serek wiejski 150kcal
3 jabłka 140kcal
obwarzanka
jogurt bakoma z ziarnami 250 kcal

no i taaaaaa niby kolacja o 20,00 :( czyli:
4 plasterki sera żółtego
2 kromeczki
15 dkg winogrona
mandarynke

WSZYSTKO OK :1200 kcal :oops: :oops: :oops:

Jednak wezme się za solidne liczenie kcal :):)

Witaj Słonko, widze,że jak an razie bardzo ąłdnie i smacznie sobie radzisz:)) Co do cappuccino, podobno spowalnia przemiane materii, ale ja tam jakoś osbie go nie umiem odmówic hehe już wystarczy,ze od 1,5 meisiaća nie jestm pieczywa tylko wase :shock:
co do rozmiarów..ja w tej chwili waże 65kg przy wzroście 162cm i kupiłam kurtke w rozmiarze 38 a mam nadwage, wiec wydaje mi sie,że 36 to nie szkielet i nie osoba nie normalna, no ale to tak na marginesie

Trzymaj się cieplutko i życze Ci pieknego piąteczku:)

Witam. Ja dziś nóg nie czuje.....

Zjadłam dziś:
:arrow: kanpkę z sałatą, plasterkiem sera żółtego, szynka krakowską suchą
:arrow: zupa jarzynowa
:arrow: 5 paluszków słonych.. :oops:

tylko 300kalorii.... :oops:

Jak zdążę to jeszcze dziś poczytam wszystjko i odpisze... :cry:

Agapinko - uuu... nieźle jesteś zabiegana... pamiętaj o jednym : dobry humor pomaga i ułatwia nam życie :)

Reniu - nie daj się... zwalcz głoda :D najgorsze są wieczorki...
3mcie się kobiety
i walczcie dalej :)

Witam!!!
Oj to dziś ten dzień....a ja na zdjęciach z zaręczyn będę wyglądać grubo....

Byłam dziś na rynku, pochodzić może coś kupić, bo mam następne wesle za tydzień... I nic nie ma na taka grubą jak ja, jak mi Pani pokazywała co ma na mój rozmiar to chciało mi się płakać... Kupiłam płaszczyk, oczywiscie za szeroki w piersiach, bo mam duuuuuuzzzzeeee biodra, i chciałam zeby nie opinał mi tyłka:oops: :oops: :oops: :oops:

Chyba założę sklep dla osób takich jak ja.... :shock:

hehe ja nieraz już mysląłam,zeby założyć sklep dla dziewczyn takich ja :DDD bym kurcze szyła super ciuszki:DD w normalnych rozmiarach;)))

Nei przjemuj sie tymi ciuszkami zoabczysz że juz niedługo te problemy się rozwąża, bądź tylko cierpliwa:)))

a tak swoją droga zazdroszcze Ci tych wesel ja ostatni raz to byłam kilka lat temu :roll: a chetnie bym sie wyszlała, pzoa tym lubie patrzec na szczesliwe zakochane małżeństwa:DDDD

Słońce, ale Ty wczoraj zjadłas wiecej niż 300kcal rpawda?? bo wiesz,że nie jedzac robisz krzywde smaa sobie i wcale od tego nie chudniesz :cry: Prosze Cie Słoneczko pilnuj tego bo się bedziemy martwic o Ciebie!

Ps. buziaczki na piekną niedziele piekna tez dietekowo, ziumeczki:))))

no właśnie... nie jedz za mało... bo później może Ci się to zwrócić... albo odbić na zdrowiu... nie śpiesz się i nie działaj zbyt drastycznie... bo siądzie metabolizm i będziesz latać po lekarzach jak ja :roll: nie polecam...
u mnie następna w kolejności do małżeństwa jestem ja ^^ [pomimo dwóch zatwardziałych kawalerów i starszej kuzynki...] cholerka... wszyscy obstawiają, że ja będę pierwsza... troszkę krępujące... ;)
mhm... przydałby się taki sklepik...
hmm... a może przejedź się do jakiegoś innego miasta.. ?:) nie byłam w Sandomierzu i nie wiem co tam macie ;)
słoneczkowatej niedzielki ;)