Witaj agapinko
Ja co prawda wypiłam już rano kawusie, ale wpadłam się przywitać i zobaczyć jak Ci leci. Widzę, że wszystko pod kontrolą. Oby tak dalej
Pozdrawiam
Witaj agapinko
Ja co prawda wypiłam już rano kawusie, ale wpadłam się przywitać i zobaczyć jak Ci leci. Widzę, że wszystko pod kontrolą. Oby tak dalej
Pozdrawiam
Oj zgrzeszyłam zjadłam 4 galaretki w czekoaldzie...dostałąm od kolegi na mikołaja
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
agapinko pociesz się tym, że te galaretki są z rana, do wieczora masz dużo czasu, żeby je spalić. A że odstępstwo od dietki, hmmm, trudno Ale dalej się pilnuj. A grzeszek zwal na 13
Ja też po nowym roku zaczynam od nowa SB, i bedzie napewno bez wpadek
A teraz to po prostu jem jak na I fazie tyle,że nieraz cos tam innego skubne
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Obiadek:
2 jajka sadzone na pieczarkach bez żadnego tłuszczu na patelni teflonowej + surówka z kapusty pekińskiej z pomidorkiem i ziołami z łyżką oliwy z oliwek
Ale sie najadłam Każdy u nas jadł kapuśniak z ziemniakami i nawet dziadek mój powiedział, że chyba głupieje,że jem co innego niż wszyscy....
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
czesc agapinka!!!
widzę , że sie starasz na SB!!! ja niestety mam tyle na głowie, że poległam i zrezygnowałam, ale też zaczynam od stycznia, bo już będę miala wszystko unormowane /mam nadzieję/ i zacznę normalnie. pozatym ciężko by mi było przez święta, bo nikt z rodziny nie wie, że zostałam SB-kiem, więc nie będę ich oszukiwać. narazie jem niby z głową, ale szybko, byle jak, nieregularnie i wogóle no i brakuje mi czasu na konkretne ćwiczonka
trzymaj się tak dobrze jak do tej pory!!! jeśli dalej trzymasz dietkę to ŻADNYCH WPADEK!!! biedne wszystkie dietowiczki w te święta
ale na szczęście szybko jest Nowy Rok i więc wszystkie poległe zrobią sobie noworoczne postanowienie i zaczniemy od 01.01.2007r. he he
skad ja to znam
Witam Agapinko.Przepraszam,że mnie nie było,ale miałam trochę problemów;mąż miał zapalenie płuc i jest nadal w domu pewnie do końca roku będzie na L-4 i nie lubi jak siedzę na necie,a 2 dni temu najmłodszy synek włożył klej(super glu) do buzi i musieliśmy jechać z nim do szpitala,dobrze,że tylko na strachu się skończyło.Nadodatek w sobote byliśmy na świniobiciu i miałam sporo zajęcia w kuchni.
Dietka utrzymywana ,ruch i cwiczenia też.
Miłego wieczorku.
Hej, milego czwartku zycze
Zakładki