Po podliczeniu tego co zjadąłam wyszło 1075kalorii... A myślałam że wyjdzie ponad 1300.... :P :P :P :P
Miłej nocki, będę jutro:)
Wersja do druku
Po podliczeniu tego co zjadąłam wyszło 1075kalorii... A myślałam że wyjdzie ponad 1300.... :P :P :P :P
Miłej nocki, będę jutro:)
Następny dzień dietkowania... :D :D :D
Kurde juz jutro jadę na to wesele, tzn. jedziemy dzień wcześniej :shock: A dziś pełno roboty mam :? aż mi się nie chce...
A teraz powinien mi ktoś sprać tyłek :evil: zjadłam rano dziś o 9 taką malutką babeczkę 45g miała :oops: i 105kalorii... :oops: :oops: :oops: a teraz sobie kawę pije... :P :P :P :P :P
Kurde nie mam siły i ochoty nic dziś robić, jakiś leń wszedł we mnie i nie chce wyjść...zawsze przy kawie wychodzi a tu dziś nie chce :roll:
Hej agapinko ale masz fajnie ja tez hetnie bym sie pobawiła na weselu :) tylko uważaj na jedzonko :) napewno bedzie pyszne i bedzie kusiło :) ale wierze ze dasz rade :lol:
Nie przejmuj sie słońce babeczką ja jestem gorszy żarlok :evil: wyobraź sobie że wczoraj poźnym wieczorem zjadłam duzo plasterków zóltego sera i szyneczki razem chyba z 10 :(:( i co ja mam powiedziec??? i nawet nic nie poćwiczyłam a tak sobie obiecywalam 100 brzuszków dziennie :cry: :cry: to mnie powinien ktoś sprać :? \
no ale co zrobić jedzonko kusi :cry:
A dzis na I snadanie zjadłam serek wiejski -210 kcal
a II sniadanie dwie kromeczki z plasterkiem szynki\
RAzem : 440kcal :shock: :shock: :shock: Za dużoooooooooooooooo !!!!!!!
i teraz bede sie ograniczala !!!
Renia moje śniadnie też było duże:
:arrow: 2 jajka + łyżka majonezu + płatek pumpernikla (nie wiem ajk to odmienić :oops: )
Kurde cały czas siedze i patrze co mam wziąść tam... nie tylko siebie pakuje ale też mojego :?
wesle masz już dość, a jedzonko już weselne mi sie przejadło w tym roku...napewno chleba nie rusze, tego jestem pewna na 100%, a jesli będę coś jadła to tylko po troszeczku aby spróbować... :P
cześć :)
podobno śniadanka powinny być kaloryczne... jest więcej energii na cały dzionek itp itd... ale mnie to też jakoś nie przekonuje - bo później człowiek chodzi głooodny :roll:
Agapinko - życzę znakomitej zabawy na weselu... i mam nadzieję że się porządnie wyszalejesz ;)
oj z tą babeczką nie jest tak źle - od czasu do czasu można... wtedy człowiek nie dostaje ślinotoku gdy widzi coś extra ;)
Miłego dnia!
mój obiad:
:arrow: 1 ziemniak + 2 różyczki kalafiora + malutki kotlet mielony :oops: :oops: :oops:
Juz podliczyłam wszytsko i jest 940 kalorii...
A byłam na zakupach znowu i chciałam sobie kupić jakiś żakiecik lub narzutkę na moją sukienke i co? I nic nie kupiłam.... :evil: :evil:Normalnie jak wchodze do sklepu to te baby sie na mnie patrza i na pewno mysla: "po co ty grubasie tu weszłaś i tak nic nie kupisz".
I nie kupiłam nic :evil: Nie wiem jak ja bede wygladac, przeciez juz jest zimno a ja mam sukienke na ramiaczka :!: :!: :!:
Oj ten piątek.... nie chce mi się nic, a muszę sobie paznokietki pomalować, wszytsko wyprasaować... posprzątać...i jeszcze jak mama z pracy przyjedzie jej też muszę paznokcie pomalować i włosy pofarbować...bo ona też idzie na wesele tylko do mojej sąsiadki :roll:
dziendoberak :)
widze ze TY zabiegana jestes od wczoraj ale to dobrze nie myslisz o jedzeniu :wink: no a babeczka sie nie przejmuj olicz do limitu kalori i bedzie oki w koncu jesli ciagle bedziesz sobie odmawiac to po diecie nie powstrzymasz apetytu na slodycze wiec od czasu do czasu pozwol sobie na slodkosc :wink: udanej zabawy na weselu i niewielu zjedzonyh kalori :) koniecznie napisz po przyjezdzie jak bylo :)
agapinko ale pomyśł sobie jaka będziesz pikna jak jużsobie zrobisz z tymi paznokciami..i że wtedy nic już robić nie będziesz musiała,bo przecież lakier się zniszczy :wink: hihih :D
udanej zabawy na weselichu no i samozaparcia przed tym co będzie na stole :)
ja w tym roku też miałam boom weselny,ale to dobrze bo wreszcie zobaczyłam jak to jest na weselu i co należy,a czego nie,robić :D bo do tej pory to nie do końca miałam pojęcie jak to moje wesele ma wyglądąć,i jak ludzie chcą żeby było..bo na wesela normalnie rzecz biorąc nie chodziłam :) bo nie miałam gdzie.
a nie myślałaś o jakimś szalu do tej sukienki? tak naprawdę nawet jakiś sweterek ujdzie..zwłaszcza że w oncy będzie już lodowato,więc musisz coś mieć, nawet gdyby miało nie pasować,ale żebyś się nie przeziębiła.. :D
jeszcze raz udanego weekendu :D
hej agapinko ale fajnie ja strasznie lubie takie przygotowywania :)
wiesz mam wyzuty sumienia wczoraj zjadłam zapiekanke :( i nie wiem ile ten grzech ma kalorii :x :x :x
A cały dzien wyglądał tak :
sniadanie 440kcal
zapiekanka
2 małe suche precle
2 plasterki sera żóltego :( zaraz to zlicze ale bez zapiekanki bo nie wiem ile ma :( :evil: