-
HEj Agapinko jasne że będe Ci wiernie towarzyszyć i pomagac :) sama pragne schudnąc i potrzebuję wsparcia . Waga nie spada od dłuższego czasu :(
Dziś nie mam wiele czasu na forum :(:( teraz jestem w pracy , później ide na tańce i wieczorkiem zmeczona niczym małe dziecko zasne z paluszkiem w ustach :lol: :lol:
Agapinko bierzemy sie ostro za siebie !!!!! czas ucieka :)
-
agapinko poddaje sie 99kg :( :( :( jednak moja waga byla zepsuta nie mam 69 tylko 99 :( mam dosc :(
-
Obiad:
:arrow: udko z kurczaka w cebuli + ziemniaki + ogórki konserwowe
Jest już 950 kalorii :D
LadyKiciu nie poddawaj się, będzie dobrze :D Przecież ładnie wyglądasz na tych zdjęciach, w życuiu bym ci tyle nie dała :D
-
-
witaj agapinko :)
no jakos Ci wybaczymy to winko i kanapke no ale najwzniejsze ze smaa tez sobie musisz wybaczyc no a kolezanki olej bedziesz najwyzej cwiczyc w domku rownie intensywnie albo jeszcze bardziej :wink: zbaczysz ze sie pouklada to wszytsko :wink:
DOBREJ NOCKI :d
-
-
Następny dzień dietkowania :D Juz oczywiscie jestem po sniadnku :
:arrow: pomido 180g + szynka drobiowa 42g + łyżka kefiru :D hmmm całe 120 kcal :D
Kurde weszłam na wage, a mam dostać @ i jest 86 kg :shock: :shock: :shock: :shock:
Ja się chyba zastrzele :shock:
Od 27 listopada przechodze na SB :D Wcześniej nie moge bo sa moje pryszłegi urodziny i bede piła :D
-
Witam.
AgapinkoNie przejmuj się tak że waga nie spada.Niedługo napewno ruszy.U mnie też był dłuższy zastój aż w końcu coś zaczęło się ruszać.
Lady Kocica nie poddawaj się.Nie możesz.Zobaczysz zaczniesz gubić kilogramy.Tak jak my wszystkie.Zgadzam się z Agapinko że na zdjęciach wyglądasz super i też bym Ci nie dała tyle kilogramów.
-
Nie wiem czy wam to potrzebne ale jeżeli tak to przesyłam odpowiedź lekarza na moje pytanie o schudnięcie.Pytałam się go czemu nie mogę schudnąć jak waga stała w miejscu to mi odpowiedział tak:
Szanowna Pani
U ponad 90% osób przyczyna otyłości jest spożywanie nadmiaru pokarmu w stosunku do potrzeb organizmu – czyli tzw. dodatni bilans energetyczny. Osoby otyłe często preferują pokarmy wysokoenergetyczne co powoduje, że ich mniejsza objętość jest przyczyną zaniżania w samoocenie ilości spożywanych kalorii. Dodatkowo niska aktywność fizyczna i siedzący tryb życia, który większości z nas dotyczy, powoduje zmniejszenie wydatku energetycznego.
Musi Pani wiedzieć, ze nie istnieją diety cud i cudowne środki farmakologiczne. Odchudzanie się polega na osiągnięciu ujemnego bilansu energetycznego poprzez: modyfikację zachowań żywieniowych, dietę redukcyjną oraz regularną aktywność fizyczną. Co do stosowania środków farmakologicznych, należy zawsze pamiętać, że są to preparaty ułatwiające odchudzanie, ale nie zastępujące diety!!! Każdej farmakologii powinna towarzyszyć dieta.
Co do leków – na naszym rynku istnieją w zasadzie 2 sprawdzone preparaty. Sibutramina (Meridia) lek hamujący łaknienie (poprzez działanie na OUN) powinno zażywać się około godziny 10-11.00 aby zabezpieczyć godziny wieczorne przed nasilonym „głodem”. Ma określone przeciwwskazania, które należy omówić z lekarzem. Drugi preparat to Orlistat (Xenical), lek hamujący aktywność enzymów odpowiedzialnych za trawienie lipidów, tym samym zmniejsza ich wchłanianie o około 30%. Nie wchłania się z przewodu pokarmowego, przez co jest bezpieczny i pozbawiony istotnych działań niepożądanych. Niestety istotnym mankamentem w/w preparatów jest ich wysoka cena - około 200 zł za najmniejsze opakowanie.
Nie mniej jednak stanowczo nie polecam Adipex’u, który ze względu na działania niepożądane, został wycofany z rynku w cywilizowanym świecie. Jeżeli się nie mylę to prawdopodobnie trafia do Polski jako „cudowny środek” z Czech lub Słowacji. Faktycznie u części Pacjentów powoduje szybki i znaczny ubytek masy ciała, ale również szybki powrót do wagi wyjściowej, ze względu na występującą po pewnym czasie oporność organizmu na preparat.
Wracając natomiast do zaleceń dietetycznych. Musi Pani przede wszystkim założyć, że
1. dieta jaką będzie Pani prowadzić jest dietą na dłuższy okres czasu – miesiące i lata. Ponieważ ma Pani tendencje do nadmiernej wagi, jakość i ilość spożywanych kalorii będzie zawsze musiała być brana pod uwagę
2. Proszę przyjąć założenie – jem częściej, ale mniej – mniejszymi porcjami. Np. 5x dziennie – śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja.
3. Proszę notować co Pani jada – a najlepiej liczyć spożywane kalorie – to pozwoli utrzymać kalorie w ryzach. Założyć, że na przykład nie przekracza Pani 1300 kcal dziennie i ściśle trzymać się tego limitu.
4. proszę unikać bananów (średnio 200kcal sztuka), winogron. Wszystkie owoce (ok. 30 dkg dziennie) kroimy na ćwiartki – łatwiej się nasycić.
5. Warzywa – surówki (najlepiej w sosie „własnym”) powinny zajmować połowę talerza obiadowego
6. Unikamy: śmietany, majonezu – zupy zabielamy np. jogurtem naturalnym, kefirem.
7. Preferujemy pieczywo ciemne i bez ziaren. Ziarna zwielokrotniają liczbę spożywanych kalorii. 100g słonecznika to ok. 600 kcal.
8. Unikamy smarowania masłem /margaryną. Smarujemy musztardą, ketchupem, serkiem bieluchem, koncentratem pomidorowym.
9. Unikamy panierowanych, smażonych mięs. Z kury z rożna ściągamy skórkę. Jemy w przewadze mięsa białe – gotowane, duszone, pieczone w folii, z grilla.
10. Unikamy parówek, frankfurterek, salcesonu, salami, pasztetów.
11. Ostrożnie z żółtym serem – 1 plasterek to średnio 90 kcal. A kalorie z tłuszczu wchłaniają się praktycznie w 100%. To samo dotyczy serków pleśniowych i do smarowania. A zatem częściej białe niż żółte.
12. Unikamy chipsów, paluszków i innych tym podobnych pyszności.
13. Preferujemy wodę mineralna 1,5 – 2,5 litra/24h. Szklankę wody przed posiłkiem i szklankę po. Soki rozcieńczamy pól na pól z wodą. Ewentualnością pozostają Tymbarkowskie soki FIT – tak owocowe jak i warzywne. To około 20 kcal w szklance.
14. Warto nosić przy sobie rzodkiewki, zawsze można je „przegryźć: To samo dotyczy oliwek, pieczarek czy suszonych plasterków jabłek.
15. I oczywiście aktywność fizyczna – każda lepsza niż żadna. Tkanka tłuszczowa spala się dopiero po ok. 45min ćwiczeń – proszę o tym pamiętać. Basen, rower, steper, aerobik czy nawet spacery – na co tylko może Pani sobie pozwolić.
Dużo tego wyszło.Nie wiem czy będzie chciało się Wam czytać.Tabletek żadnych nie stosuję, ale rady tak.No oczywiście nie noszę ze sobą rzodkiewek w kieszeni (ha,ha,ha).Ale waga zaczęła mi spadać.
-
To jeszcze raz ja.
A to mi odpowiedział drugi lekarz
Dzień dobry Pani
Program odchudzający musi łączyć kilka elementów, aby nie wystapił efekt jo-jo:
- konieczne jest zastosowanie własciwie skomponowanej diety niskokalorycznej,
- należy zjadać 4-5 posiłków dziennie, w tym ostatni nie poźniej jak 3-4 godziny przed snem
- ważne jest zwrócenie uwagi na płyny, aby były bez cukru, dziennie zaleca się wypijanie 1,5 - 2 litrów płynów
- należy zwiekszyć aktywność fizyczną adekwatną do stanu zdrowia i wieku ( u Pani aktywnośc jest odpowiednia)
Skutecznym srodkiem odchudzającym, hamującym łaknienie , w szczególności na słodycze, oraz przyspieszającym metabolizm jest lek Meridia. Sądzę, że byłby dla Pani bardzo wskazany.
Meridia ( Sibutramina) w podwójnym mechaniźmie działania pomaga schudnąć. Z jednej strony podnosi stężenie serotoniny w ośrodkowym układzie nerwowym, dzięki czemu zmniejsza łaknienie , w szczególności na słodycze. Z drugiej strony zwieksza tzw "termogenezę poposiłkową", czyli zwiększa ilośc energii wydatkowanej przez organizm ( najprościej mozna powiedzieć, że przyspiesza tempo metabolizmu). Dodatkowym atutem leku jest fakt , ze poprawia nastrój, dzięki czemu zwieksza motywację do odchudzania.
Życzę powodzenia
Ewa Matyska-Piekarska
lekarz chorób wewnętrznych, konsultant dietetyk
Europejskie Centrum Leczenia Otyłości Dzieci i Dorosłych w Warszawie
-
I tak się zastanawiam co oni wszyscy z tą Meridią.Z ciekawości sprawdziłam cenę i stwierdziłam że mnie nie stać nawet jakby co.
A najlepiej chudnąć bez wspomagaczy chemicznych.
Ale tu dzisiaj się rozpisałam.
-
Kochana pewnie że przeczytałam :D Super :D
Dziekuje i mam nadzieje sie stosować do tego :D
Moje II sniadanie:
:arrow: kanapka z pasztetem z drobiu :D
-
Agapinko, przesyłam wsparcie
poczywałam to co ci napisali i generalnie fajnie się do tego stosować, zobaczymy jak to będzie, ale chyba idzie mi coraz lepiej - nie licząc wczorajszej wpadki
-
Fajnie że się wam to przydało.I sie nie zanudziliście.
-
Coś się nie mogłam powstrzymać i najadłam się placków ziemniaczanych smażonych na oleju. :oops:
Nakrzyczcie na mnie.
-
Jaaa placki ziemniaczane hmmmmmmmmm tez bym zjadla , :P
-
witaj agapinko :)
widze ze u Ciebie zrobilo sie bardzo naukowo :) dzien wydaje sie byc dla Coiebie dzis udany choc nie wiem jak rezta dnia minela ale pewni byla udana :)
renat1111dziekujemy z maly wykladzik doczytalam do konca i chetnie skorzystam z tych rad :)
-
Cześć.
Wpadłam przed szkołą życzyć miłego dnia. :lol:
-
Wczoraj już nie miałam czasu wejść i popisać :(
Obiad wczorajszy:
:arrow: aż 10 pierogów z serem :oops: :oops:
A póxniej 3 paróweczki drobiowe :oops:
wiecie co ja wczoraj robiłam, piekłam placki, między innymi piernika ala murzynek i z truskawkami drugiego, i skosztowałam wczoraj po kawałku...
To wy powinnyście na mnie pokrzyczeć :shock: :shock: :shock:
Byłam wczoraj na zakupach i kupiłam kilka potrzebnych mi produktów, jak np. tuńczyk, kefir, jogurty, serki naturalne niskokaloryczne i owoce :D
-
Renat1111 o co ci chodzi z tą Meridą? Nawet nie wiem czy daje ona jakieś skutki i czy jest dobra...
http://images2.fotosik.pl/251/7a832df6d7606bed.gif
-
Dziś wstałam o 6.40 bo jest u nas święto w domu :D
Zjadłam na śniadnie:
:arrow: 2 parowki drobiowe cienkie + pół łyżeczki chrzanu i musztardy :D
-
nie no w sobote wstawac tak wczesnie ja bym se nie dala :D ja dzis odsypialam sobie do 9.30 :D paroweczki drobiowe uwielbiam szczegolnie bobsaki no ale mysle ze mimo ze sa drobiowe to i tak niezbyt wskazane wiec ostatnio unikam no ale chyba od 2 nic zlego sie nie stanie a co do Ciesta to dobrze ze tylko tyle zjadlas przeciez moglas duzpo wiecej zjesc piekac je no ale i tak <nonono> popraw sie nam agapinko nie wolno wcinac ciacha :lol: udanego dnia i tzymaj sie cieplutko :D
-
Dziś to tak nagrzeszyłam już że szkoda gadać :( :( :( :(
Załamka totalna :x :( :( :(
-
agapinko skoro jak mówiłaś masz dzis w domu świeto...to nie przejmuj sie tak bardzo tym...no w końcu chyba w taki dzień można sobie pogrzeszyć...czyż nie :?:
Ja niedawno grzeszyłam ,bez żadnej specjalnej okazji :oops: , a nawet gorzej robiłam to zupelnie świadomie :shock:
Ale dzis już trzymam dietki...i ty tak samo zrobisz jutro i wszystko bedzie sie toczylo dalej i będezie ok 8)
Swoją drogą jestem ciekawa z jaka wagą dotrzemy do Sylwestra...jak my tak ciągle grzeszymy :?: :?: :shock:
-
witajcie drogie panie....
Agapinko dziekuje za zaproszenie chetnie do Ciebie bedę wpadać --- nawet nie wiedziałam , że masz swój wątek , jakoś go nie znalazłam.
U mnie sprawa wyglada tak jestem 3 dzień na kopenhaskiej.Ja wiem , że zarza napiszecie , ze to niezbyt madre itp.....ale ja nie mam wyjscia musze do imprezy andrzejkowej schudnąć i ładnie wygladac, wiec sie zdecydowałam na 13-tke.
Zaraz po niej chcę przejść na SB a potem na madre odzywianie...
Cwicze codziennie , rowerek stacjonarny + brzuszki .raz w tygodniu aerobic i co drugi dzień wieczorem chodzę na spacerki.
Popijam herbatki slim coś tam. Brzuszek robi sie płaski wiec mam dużą motywacje.
Dzisiaj robie sobie wieczór piekności , piling , olejki , balsam itp.........
Mam dylemat co ubrać na andzrejki ?????????????? Jakieś pomysły??????????
W poniedziałek staje na wadze i mam nadzieje , że bede zadowolona.
aha a co do meridii to na którymś wątku znalazłam , że ona wogóle nie jest bezpieczna , że owszem skuteczna ale nie wpływa dobrze na organizm....jak znajdę to wkleje wam ten wątek ---pozdrawiam
-
agapinko nosek do gory przeciez sama pisalas ze masz siwto w domu poprostu musisz sie szybciutko pozbierac po tym jedzeniu i przypomniec sobie po co to robisz a wtedy wszystko wroci do normy nie przejmuj sie jedna porazka :wink: trzymam kciuki za Ciebie z calych sil :wink:
-
Hej agapinko
I jak po imprezie?...ja wczoraj trzymałam bardzo ładnie dietkę...ale to chyba dlatego...że żle się czułam i jakoś nie miałam ochoty nawet na jedzenie :shock: :shock: :shock:
pa
-
Agapinko zgadzam sie z tym , że trzeba sie szybciutko pozbierac:) Potrzebujemy Cie koachana :)
Ja tydzien temu w sobote i niedziele mialam swięto.Jadłam i piłam dowoli. Ciasteczka, kotleciki, soki, winko a wieczorem jeszcze kolacje dozucilam i co ????
w poniedzialek wstalam z takim strasznym bulem brzucha , ze powiedzialam sobie nigdy wiecej .......... Narazie sie trzyamam,ale pyszny obiadek dzis zagościł i musze pożądnie poskakac dzis zeby to wszystko spalić!!!!Tak że glowa do góry , każda z nas ma jakies wpadki czy to wieksze , czy też mniejsze !!!Ale wszystkie jesteśmy tu w jednym celu, wiec bedziemy Ci pomagac i wspierać Cie !!1Dlatego szybciutko wracaj do nas Agapinko!!!!!!!!
-
Kochane po prostu przez to że waga nie poszła w dół już od 3 tygodni załamałam się :cry: :cry: :cry:
Nażarłam się dziś, oto co dziś zjałam wiec same stwierdzicie,że masakra:
:arrow: sniadanie: 2 kromki chleba + pasztet, pomarancza
:arrow: obiad: rosół z makaronem, skrzydełko + małe podudzie z drobiu + sałata i gałka ziemniaków
:arrow: 2 kawałki pizzy z owocami morza
:arrow: 7days
:arrow: marchewka
:arrow: 3 orzechy
:arrow: kilka ciastek
:wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink::wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink
-
Tak miały być inne minki :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
-
Dobrze Cię rozumiem, ja ostatnio miałam chyba ze cztery dni obżarstwa... Ale takiego maksymalnego... Dzisiaj się trzymam i mam nadzieję że już tak zostanie :)
A co do Twojego obżarstwa to nie było tak źle :wink: poza tym jutro nowy dzień :) Pozdrawiam :)
-
Żyrafko ale ty już tylu kg się pozbyłaś a waga u mnie stoi nadal w tym samym miejscu,albo sie podnosi :cry: :cry:
-
agapinko nie ma sie co zalamywac tylko trzeba sie wazisc w garsc pomysl sobie kochana co Ci da sie ze bedziesz jesc wprawdzie TWOJA waga sie ruszyla sie ale pomys czy pomozesz jej jedzac niezdrowo lepiej zastanow sie co mozesz jeszcze zrobic zeby schudnac mozesz zmienic diete albo ograniczac pewne rzeczy ja w Ciebie wierze i wiem ze uda Ci sie schudnac nie przejmuj sie agapinko tylko znajdz w sobie sile i nie daj sie kilogramom przeciez nie bedzie Toba rzadzic jedzenie :wink: TRZYMAM KCIUKI BEDZIE DOBRZE :wink:
-
Witaj agapinko
Nie przejmuj się tym jedzeniem...wcale aż tak dużo tego nie było...ja w czwartek i piątek przebiłam cię w jedzeniu parokrotnie...a dziś mimo wszystko waga pokazała ciut mniej .
A z tym zastojem wagowym...to tak często bywa...
Pamietam jak mój tata był na diecie...to z początku kilogramy spadały mu ekspresowa...a póżniej przedługi długi czas (ponad 2 tygodnie)...waga stała w miejscu...tata był tak załamany ,że chciał nawet rzucać całe to odchudzanie...ja mu tłumaczyłam że to normalne a on i tak swoje....ale w końcu się ruszyło i znowu kiloski zaczęły spadać.
Tak też będzie u ciebie :)
Jutro jest nowy dzień...i zapomnisz o tym co było wczoraj ... :wink:
Trzymam kciuki za ciebie... :)
-
hehehe, a wiesz jak mi bylo trudno na poczatku?? normalnie zalamka... potem jakos poszlo, ale jeszcze pozniej co chwila mialam postoje... a teraz to mam maksymalnie ogromny postoj niestety, a wszystko dlatego, ze nie umiem odmowic sobie slodyczy...
No nic, trzymaj sie i milego dnia zycze :)
-
Hej.. co to za problemy z waga ?? Jak ruszy to nawet sie nie obejrzysz.. jak spadac zacznie.. obiecuje.. tylko troche cierpliwosci i wytrwalosci..
Milego poniedzialku.
-
Ale brzydki pobniedziałek :?
Dziękuje za te słowa,ale to nie takie łatwe, ja wiem, poczytam dziś, poogldam i może przejde na SB :shock
-
hejka agapinko tak tak poczytaj sobie i do dzieła.Koniec z leniuchowaniem a tym bardziej z obzarstwem.Ja dzisiaj stanęłam na wadze i ..........mogę sobie odjąć kolejne 2 kg. mam nadzieje , że do soboty jeszcze 3 odejme --- tzn.tak bym chciała a do sylwestra jeszcze z 5????? :? :? :oops: :?
Ja miałam zastój przez jakieś 2-moze ponad 2 tygodnie i wiem , ze to wkurza ...
Ale jak juz rusza to czujesz , ze góry mozna przenosić --- tak , że agapinko głowa do góry i do dzieła.
żyrafa wmawiaj sobie , że słodycze są be.... :wink: :wink: -- chyba do znudzenia wszystkim w koło powtarzam , ze jak jest chęć na coś słodkiego to zjedzcie ciasteczko zbozowe........
pozdrówka i miłego dnia zyczę wszystkim.
-
Bahani wezme sie za sibie, wezme :D A ty na jakiej diecie jesteś?
tak mi się zdaje, że to co schudłam to sama woda była i daltego miałam postój, bo tłuszczyk nie chcial sie splać :? :?
-
agapinko :!:
Co ja tu widzę. Ty się załamujesz :?: :?: :?:
Przecież jesteś dobrym duszkiem tego forum :) nie poddawaj się tylko. Waga nie będzie wiecznie stać. Wiesz ile ja razy się poddałam bo waga stała w miejscu. I nigdy nie dowiedziałam się co dalej :?: Tobie nie pozwalam się załamywać. Trzeba walczyć moja droga :!: Przecież nie chcesz tego wszysttkiego zaprzepaścić. Lepiej się zastanów co jeszcze zrobić, zeby waga drgnęła. A humor się poprawi i motywacja wróci :D
U mnie waga poszła w góre,ale nie chce sie poddać, to najgorsze co można zrobić :?
Poza tym lepiej żeby waga stała w miejscu, niż szła w góre :lol:
Kochana, trzymam za Ciebie mocnusieńko kciuki :!: Nie daj się :!: Jesteś silna i dasz rade :) Zobaczysz - będzie dobrze :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e7c/weight.png
Pozdrawiam. Buziaki :)