TUSSSIACZKU GRATULUJE ZARECZYN !!
TUSSSIACZKU GRATULUJE ZARECZYN !!
Gratuluję słoneczko... widzisz... jest pieknie... tak trzymaj a twoje kochanie za tobą szaleje, czego chcoeć więcej?
Witam jak tam dietka?
Pozdrawiam
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Zaręczyny,ja nie mogę
I naprawde nic nic Ci nie dawał odczuc,ze moze cos tam szykuje?Myslę,ze tez bym tak chciała tak totalnie z zaskoczenia.Ale jak klęknąl na srodku placu w miescie to pewnie wszysyc zwracali na was uwage.Nie czułam sie troche oniesmielona??Ale anpisz cos o pierscionku,mogłabym wkleic zdjecie z rączka i pierscionkiem??Chciałabym zobaczyc,ciekawska jestem strasznie .A czy to takie tradycyjne zareczyny w sensie za rok od dzis slub czy juz o terminie jakims myslicie??Pozdrawiam
Moje gratulacje Tusiaczku
Oczywiście z powodu zaręczyn I spadku wagi
GRATULACJE
O! Ja też się cieszę z Tobą z zaręczyn!
Widzę, że Ty dość dokładnie wyliczasz kalorie - ja wielu rzeczy nie umiem policzyć, tzn. takich, które nie mają wartości kalorycznej na opakowaniu... Np. wczorajszych naleśników... OK, mogę podsumować kalorie 2 jajek, 2 szklanek mleka i mąki i podzielić na 10 naleśniczków, z których zjadłam dwa - ale ile dojdzie za smażenie??? Itp. dylematy mam
Witam Was cieplo: ja i bol glowy.
Juz drugi dzien...Nie wiem co sie dzieje...
Wlasnie popijam sobie kawke z mleczkiem i sie nudze...
Czeka mnie niebawem pedalowanie na rowerku stacjonarnym, choc szczerze powiedziawszy to mi sie nie chce...
Jak wczesniej obiecalam wklejam zdjecia mojej chrzesniaczki. Urosla,prawda?. Ma teraz 4 m-ce . Osobki,ktore sledza moj wateczek od samego poczatku wiedza jak wygladala kiedy miala kilka dni, czy kilka tyogdni. Suma sumarum: rosnie jak na drozdzach.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Na zyczenie Savci wklejam zdjecia pierscionka zareczynoego. Jest taki jaki chcialam,(rozmawialismy kiedys o tym).Polaczenie żółtego oraz białego zlota + brylant. Wczoraj ogladalismy terminy na wesela...Wiekszosc sal juz jest porezerwowana na lato 2008,(dokladnie sierpien). Trzeba bedzie sie rozejrzec...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dzisiaj ide w odwiedziny do brata, jego zonki i do dzidzi...Idziemy z pizza,wiec w moim dzisiejszym menu zagosci 1 kawalek pizzy!...a co!. Wogole w tym tygodniu szykuja sie jeszcze 3 okazje -otwarcie studia i odwiedziny chrzestnej, impreza w klubie- a wszystko to najprawdopodobniej jednego dnia . Bedzie wesolo!.
Przy okazji chcialabym Wszystkim podziekowac za cieple slowa i gratulacje. To mile ze cieszycie sie razem ze mna. Dziekuje!.
Dzisiejsze jedzonko:
-chleb ze sliwka, szynka,almette,rzodkiewka
-corny,kawka z mlekiem,2 kostki czekolady bialo-czarnej
-sok kubus
- jablko gotowane
-jajecznica z 2 jajek
-1 kawalek pizzy+sos czosnkowy
RAZEM:1111kcal.
CWICZENIA: 45 min rowerek stacjonarny.
Anczkos:
Liczenie kalorii jest dla mnie podstawa w diecie. Kiedys tak schudłam,wiec wierze ze i tym razem mi się uda. Jeśli chodzi o produkty które nie maja swojej wartości kalorycznej-po prostu staram się ich wystrzegac. Nalesnik,naleśnikowi nie rowny. Jeśli już cos to po prostu szukam na Internecie wartości kalorycznej naleśnika i mniej wiecej wpisuje. Wiadomo ze nie jest to specjalnie dokładne,ale orientacje jako tako masz. Powodzonka!.
SAVA:
Foteczki powyżej dla Ciebie…
Czy się spodziewałam?. Coz, rozmawialiśmy o tym kilka razy. Jednak nie spodziewałam się ze to będzie mialo miejsce akurat tego dnia,w tej chwili. Całkowite zaskoczenie. Faktycznie, ludzie zaciekawili się ta cala sceneria,zwłaszcza jak przede mna klękał. Dalo się zauważyć uśmiechy.
Jeśli chodzi o date slubu,to ustaliliśmy ze będzie to sierpień 2008. Oboje się uczymy. W tym czasie, oboje skoczymy szkoly…Będziemy mieli za soba obrone prac licencjackich/podyplomowych…tak wiec wydaje mi się ze termin jest odpowiedni….
Agapinko:
Dietka trwa,jak widac zreszta.
Sinoope:
Czemu odwlekasz swojego mężczyznę od zakupu pierścionka?. Nie ten mezczyzna, nie ta chwila?.
Klajdusia:
Faktycznie. Mam teraz kilka motywacji by schudnąć…Chrzciny dzidziusia mojego brata, lato, wesele kolegi, sylwester, mój slub. Sporo tego.
Wracając jeszcze do filmu M. Gibbona,to faktycznie,zgodze się z Toba ze w niektórych momentach film jest smieszny i sceny maloprawdopodobne…ale ogolnie rzecz biorac podobal mi się.
Brykam Was poodwiedzac,a pozniej na rowerek stacjonarny.
Do jutra.
Tusia.
Co za śliczna słodziutka dziewczynka Jestem zachwycona (ja mam fioła na punkcie dzieci)
A pierścione tez piękny... Mmmm... Wszystko o takie romantyczne! Tylko Ci poadzrościć Pozdarwiam ciepło
Zakładki