Wątek: Zrzucam zbędne kilogramy - plażujemy :)

witam;*

im wiecej bedziesz cwiczyc tym kondycja bedzie lepsza;D
no i z jdzeonkiem bardzo ladnie bylo wczorja

zyce milego dnia;*

Nono widze,ze Olifka wzieła się sotro za ćwiczeni, brawo!!!
Ja ostatnio troszke sie opuściłam i cwicze co drugi dzien:P, w niedziele tak podnosiłam cieżarki,ze do dzisiaj mam zakwasy w bicepsach:PP
Ja za ostre cwiczonka biorę się od dzisiaj, bo dopiero teraz wszystko mi sie normuje


a serek weijski to moja wielka miłość od 4 miesiecy non stop jem go an śniadanie hehe)

Pierniczki tez uwielbiam ,ehh świeta to będzie cięzka próba


trzymaj się ciepło słonko, udanego wtoreczku, buziaczek!!!

hej ;*
ja cwicze 6weidera, ale juz tak achora jestem, no padam ;p ale coz, nie rpzerwe tego przez jakas grype, a co!

Fajny artykuł
Tak się zastanawiam, czy liczysz kcal.
Czy w tym tu dzienniku kcal to się pokazuje u mnie co ktoś z forum dopisał, jakieś jedzenie?

Ładnie ćwiczysz

no pokazuje Ci sie, bo tak to bys miala skromny zakres produktow ;p

ślicznie dietkujesz ćwiczysz

Bardzo ładnie ćwiczysz Nie martw się, z czasem kondycja przyjdzie i zakwasy też
Pisz co tam u Ciebie

wpadlam pozyczyc milego i udanego dnia;*

Hej, co tam u Ciebie? milej srody zycze

Jak dużo osób mnie odwiedziło

Czasu malutko U nas co roku przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą wszyscy popadaja w stan przedświątecznego napięcia, żeby nie powiedzieć szaleństwa Mam napięty grafik - autentycznie robie sobie listę rzeczy doz robienia, bo przy takim natłoku pamieć bywa ulotna
Dziś wykonałam już 50% normy, hehe.

Przede mna jeszcze francuski, zapłacic rachunki, zatachać do biblioteki ksiażki które mi sie powtarzają (mam takowe ) - może się przydadzą i komiksy z kórych juz wyrosłam a żal wyrzucić

Dobrze zę prezenty już mam - dla K. kupiłam na allegro juz dawno [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] a rodzicom kawoszom zestaw aromatyzowanych kaw ze sklepu "Kawy świata"
Zostały jeszcze jakieś słodycze do dokupienia i jakiś drobiazg dla przyjaciółki.

Szkoda tylko, ze i tak mnie czeka latanie z obłędem w oczach po mieście - i nie z mojej winy K. nie kupił mi jeszcze nic, do tego nie ma veny i będe musiała sobie sama coś wybrać

Obiecuję wpaść wieczorkiem i napisać jak było jedzeniowo. A zaraz biorę się za ćwiczenia.

PS. Nie wytrzymałam i kupiłam jeszcze jedną herbatkę :P Ale już naprawdę ostatnią , bo nie mam już gdzie chować. Ale tak się zdziwiłam, że ją spotkałam, że bez zastanowienia wrzuciłam do koszyka:



Poziomka z wanilią, tadamta dam